Nieoczekiwanym sukcesem portali społecznościowych i popularnych urządzeń przenośnych okazał się spadek przestępczości. Okazuje się, że młodzi są zajęci wirtualnym światem i zbyt leniwi, by popełniać przestępstwa. W ciągu ostatnich 5 lat, liczba zbrodni, w których brali udział nieletni spadła o jedną trzecią.

Zdaniem ekspert ds. przestępczości Ellen Van Dael, fascynacja młodych ludzi mediami społecznościowymi sprawiła, że prawne wykroczenia nie wydają się tak interesujące. Stefaan Pleysier zajmująca się młodymi kryminalistami dodaje natomiast, że powodem spadku liczby przestępstw wśród nieletnich możne być zarówno brak zainteresowania łamaniem prawa lub po prostu zwykłe lenistwo.

Innego zdania jest natomiast ekspert kryminalny Jenneke Christiaens, jego zdaniem w mediach społecznościowych można działać w nielegalny sposób i często są to działania problematyczne. Tego typu przestępstwa po prostu nie są tak często notowane.

Warto zauważyć również, że w erze smartfonów i powszechnie stosowanych zabezpieczeń, popełnianie przestępstw stało się znacznie trudniejsze. Większe prawdopodobieństwo zostania przez kogoś zarejestrowanym na kamerze sprawia, że młodzi boją angażować się w nielegalna działalność.

28.04.2016 MŚ Niedziela.BE

Największa misja w historii flamandzkiego handlu właśnie rozpoczyna się w Indiach. Minister Geert Bourgeois wraz z przedstawicielami 57 przedsiębiorstw, odwiedził Indie, by zwiększyć szanse na inwestycje w tym kraju i poprawić lokalny eksport. W poszukiwaniu możliwości gospodarczych, belgijscy przedstawiciele odwiedzą Pune, Bombaj i Bangalore.

Wybór Indii nie jest przypadkowy. Okazuje się, że kraj ten jest siódmym co do wielkości partnerem handlowym Flandrii, a obok USA, drugim największym, pozaeuropejskim klientem biznesowym. Po Niemczech i Wielkiej Brytanii, Belgia jest natomiast trzecim najważniejszym partnerem Indii w Unii Europejskiej. W 2015 roku Flandria wyeksportowała do Indii towary o wartości 7,6 miliardów euro.

Misja handlowa będzie koncentrować się na infrastrukturze i zaawansowanych technologiach. W programie wizyty są odwiedziny w 7 przedsiębiorstwach współpracujących z Flandrią. Minister Bourgeois spotka się również z regionalnymi liderami stanów Maharasztra i Karnataka.

- Flamandzki rynek innowacji i gospodarki opartej na wiedzy posiada za granicą bardzo dobrą reputację. Wizyta w Indiach pozwoli nam na wzmocnienie więzi z partnerem handlowym, który wciąż rośnie na znaczeniu i oferuje coraz więcej możliwości - powiedział minister Geert Bourgeois.

26.04.2016 MŚ Niedziela.BE

Jeden z terrorystów-samobójców, który wysadził się w powietrze na lotnisku Brussels Airport, wcześniej przebywał w Syrii, gdzie m.in. pilnował porwanych przez ISIS (tzw. Państwo Islamskie) francuskich dziennikarzy. 

Informację taką przekazała w piątek 22 kwietnia francuska agencja prasowa AFP. Według AFP Najim Laachraoui w 2013 i 2014 roku przebywał w Syrii, gdzie pełnił funkcję „strażnika”, pilnującego porwanych przez islamistów francuskich reporterów.

Według jednego ze źródeł czterech francuskich dziennikarzy - Didier François, Pierre Torrès, Edouard Elias i Nicolas Hénin – zeznało, że jeden z porywaczy, który pilnował ich w Syrii, nazywał się „Abou Idriss”. Według portalu deredactie.be Laachraoui używał właśnie nazwiska „Abou Idriss”.

Oprócz tego Nicolas Hénin także „formalnie zidentyfikował” Laachraoui'ego jako jednego z porywaczy, informuje belgijski dziennik „De Standaard”, powołujący się na francuskie źródła.

Francuscy dziennikarze zostali porwani przez ISIS w czerwcu 2013 roku. Byli przetrzymywani w bardzo złych warunkach, a przez pierwsze cztery dni niewoli nie dostali niczego do jedzenia i picia. Później często ich wiązano, bito i grożono śmiercią, opisuje dziennik „De Volkskrant”. Na wolność z wypuszczono ich dopiero w 2014 roku. Władze francuskie zaprzeczają, że zapłaciły terrorystom okup.

26.04.2016 ŁK Niedziela.BE

Nie dlatego, że się rozmyślił, ale ze względu na zamieszanie panujące po wybuchu pierwszej bomby – właśnie z tego powodu Mohamed Abrini, jeden z trzech terrorystów, którzy 22 marca przyjechali na brukselskie lotnisko, nie wysadził się w powietrze.

Informacje na ten temat przekazał belgijski dziennik „La Dernière Heur”. Dziennikarze tej francuskojęzycznej gazety opierali się w swej analizie o nagrania z kamer znajdujących się na terenie lotniska. Dotąd Abrini – jedyny z trzech terrorystów na Brussels Airport, który przeżył i został aresztowany 8 kwietnia – twierdził, że nie zdetonował swojej bomby, ponieważ się rozmyślił. 

Według „La Dernière Heur” było inaczej. Na nagraniach widać, jak terroryści po wejściu do hali odlotów spoglądają na tablicę z informacjami o odlotach, a następnie stają w kolejkach do stanowisk check-in dla lotów do Izraela, Rosji i USA.

Kiedy pierwszy z terrorystów wysadził się w powietrze, siła tego wybuchu była tak duża, że Abrini wylądował kilka metrów od wózka ze swoim bagażem (zawierającym bombę). Po wybuchu w hali wybuchła panika i wszyscy zaczęli biec w jednym kierunku, przeciwnym do tego, w którym próbował iść Abrini, by dotrzeć do bagażu z bombą, opisuje waloński dziennik. Na nagraniu widać, że mu się to nie udaje i Abrini w końcu ucieka z lotniska.

Nie tylko to nie poszło tego dnia po myśli terrorystów. Wcześniej udało się już ustalić, że Ibrahim El Bakraoui, Najim Laachraoui oraz Mohamed Abrini chcieli zabrać na lotnisko więcej walizek z materiałami wybuchowymi, ale bagaże nie zmieściły się w taksówce, którą zamówili, by dojechać na lotnisko, przypomina flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”

W zamachach z 22 marca na brukselskie lotnisko i metro zginęły 32 osoby, a kilkaset zostało rannych.

25.04.2016 ŁK Niedziela.BE