We wtorek rano belgijscy funkcjonariusze zastrzelili 34-letniego mężczyznę, który groził nożem klientom sklepu Spar w wiosce Hofstade (gmina Zemst), a następnie zaatakował na ulicy rowerzystę. Wcześniej napastnik ranił w domu partnerkę.

Służby ratunkowe podjęły próbę reanimacji postrzelonego mężczyzny, ale okazałą się ona nieskuteczna – informuje dziennik „De Standaard”.

Mężczyzna najpierw zaatakował w domu partnerkę i ranił ją poważnie nożem. 34-latek uciekł z miejsca ataku i wszedł do sklepu Spar w miejscowości Hofstade, niedaleko Mechelen. Miał przy sobie dwa noże, groził nimi klientom, ale mimo próby ataku na szczęście nikt nie został w sklepie ranny, opisuje dziennik „Het Nieuwsblad”.

Następnie mężczyzna wybiegł ze sklepu na ulicę i zaatakował nożem przypadkowego rowerzystę. Zarówno rowerzysta, jak i partnerka napastnika trafili do szpitala.

Na miejscu pojawili się policjanci, którzy najprawdopodobniej po oddaniu kilku strzałów ostrzegawczych, zastrzelili 34-latka.

W mieszkaniu mężczyzny odnaleziono list pożegnalny. Jest więc prawdopodobne, że 34-latek chciał, by go zabito. Wiadomo, że mężczyzna był znany belgijskiej policji i wymiarowi sprawiedliwości, informuje „De Standaard”. Ze względu na dobro śledztwa, nie przedstawiono na razie szczegółowych informacji na temat tożsamości zastrzelonego mężczyzny.

13.02.2019 ŁK Niedziela.BE

Pochodzący z Belgii 53-letni paralotniarz zginął w czasie oddawania się swojej pasji – zabił go upadek z dużej wysokości, po tym, jak stracił panowanie nad swoją paralotnią.

Jak twierdzi serwis internetowy Noticias NVC, do tragedii doszło w minioną sobotę, w kolumbijskiej gminie Ansermanuevo. Mężczyzna wystartował w małej miejscowości Wayra (która jest bardzo popularna wśród paralotniarzy). Tego dnia wiał silny wiatr. Potężny prąd powietrza sprawił, że stracił on panowanie nad paralotnią i spadł z wysokości 200 metrów.

Został przewieziony do szpitala, ale nie udało się go uratować – zmarł na miejscu z powodu odniesionych obrażeń.

12.02.2019 KK Niedziela.BE

W poniedziałek wieczorem, policja dokonała nalotu na siedzibę wyjętego spod prawa klubu motocyklowego Hells Angels w Gentbrugge (Gandawa).

Była to szeroko zakrojona operacja: na miejscu pojawiły się ciężko uzbrojone siły policyjne, a także helikopter. Na czas akcji, zamknięto całą ulicę Brusselsesteenweg. Działania policji nie były zaplanowane – służby zjawiły się na miejscu, po otrzymaniu telefonu na temat zagrożenia. Nie jest jednak jasne, co przekazała policji osoba wykonująca zgłoszenie.

Operacja została zakończona do godziny 12:30. Aresztowano kilka osób, które mają zostać wkrótce przesłuchane. Policja odmówiła komentarza w sprawie.

12.02.2019 KK Niedziela.BE

Od 9. lutego we Flandrii obowiązuje zakaz palenia w samochodach, w których podróżują osoby nieletnie, mające mniej niż 16 lat. Każdy, kto złamie zakaz, ryzykuje zapłatę kary w wysokości tysiąca euro.

Nowy dekret to inicjatywa flamandzkiej minister środowiska, Joke Schauvliege, i dotyczy zarówno papierosów tradycyjnych, jak i tych elektronicznych. Waloński parlament również zatwierdził pod koniec stycznia zakaz palenia papierosów w autach, w których podróżują osoby niepełnoletnie (w Walonii dotyczy to wszystkich osób poniżej 18 roku życia – nie, jak we Flandrii – 16). Kara grzywny może sięgnąć tysiąca euro, choć nowe przepisy wejdą w życie dopiero w 2020 roku.

„Nie ustalono jeszcze dokładnej daty. Zostanie ona uwzględniona w przyszłym dekrecie dotyczącym wykroczeń związanych z niszczeniem środowiska naturalnego” - przekazał rzecznik walońskiego ministra środowiska, Antonio Di Carlo.

W Regionie Stołecznym Brukseli nie podjęto jeszcze żadnych działań w celu zmiany prawa.

12.02.2019 KK Niedziela.BE