Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Influencerzy uratowani z... rusztowania kościoła!
Polska: Zakazali rodeo. Miasto uznało, że to łamanie
Belgia: Znany aktor z wyrokiem za jazdę pod wpływem alkoholu
Polska: W Lotto padła najwyższa wygrana w tym roku. To kolejny rekordzista
Belgia: Niepokojąco wysoka liczba samobójstw w Belgii
Polska: Cham bierze się za parkowanie. Są już setki zgłoszeń
Temat dnia: „To moje dziecko”. Książę uznał syna po... 25 latach
W Polsce pracuje coraz więcej cudzoziemców. Najwięcej w Warszawie
Słowo dnia: Metselaar
Belgia, Flandria: „Ludziom można ufać”. Nie każdy tak uważa…
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: De Lijn sprzedaje swoje autobusy. Licytacje zaczynają się od 450 euro!

Flamandzkie przedsiębiorstwo komunikacyjne De Lijn rozpoczęło sprzedaż 30 autobusów. Można je zakupić on-line. Co ciekawe, licytacje zaczynają się od 450 euro. Nowsze modele można zakupić już od 750 euro.

Autobusy liczą średnio 14 lat i przejechały przeszło pół miliona kilometrów. Przekazano, że wnętrze pojazdów jest autentyczne i nie rozmontowano jeszcze żadnych elementów – poza żółtymi budkami, w których podróżujący kasowali swoje bilety. W przypadku zakupu autobusu, firma usunie również żółte logo De Lijn znajdujące się na bocznych ścianach autobusu.

Poza tym autobusy nie spełniają już dłużej standardów dotyczących emisji szkodliwych spalin – znajdują się w kategorii Euro 2, dlatego też nie mogą już dłużej jeździć po strefach o niskiej emisji w Antwerpii, Gandawie bądź Brukseli. Z tego powodu podjęto decyzję o ich sprzedaży.

Głównym targetem De Lijn są osoby, które chciałby przekształcić pojazd w duży samochód kempingowy bądź dom na kółkach, a także osoby, które poszukują części zamiennych.

Firma De Lijn już od jakiegoś czasu prowadzi wymianę starych modeli na nowe. Planowane jest całkowite przejście na pojazdy elektroniczne do roku 2025.

Autobusy można zobaczy na stronie aukcji: TUTAJ.

 

14.02.2019 KK Niedziela.BE

 

 

Belgia: Cztery owce zagryzione w Lommel

W jednym z gospodarstw w Lommel znaleziono cztery martwe owce. Właściciel zwierząt podejrzewa, że zagryzł je wilk.

- Kiedy przyszliśmy rano, okazało się, że cztery owce zostały zagryzione na śmierć. Jedna musiała zostać uśpiona, a dwie kolejne udało się uratować - powiedział mężczyzna, który zajmuje się owcami.

Od kilku miesięcy kilka wilków było widzianych w okolicy Lommel, dlatego uważa się, że jeden z nich odpowiada za śmierć owiec. Ostatecznie potwierdzi to test DNA.

Eksperci doradzają właścicielom owiec, by zainwestowali w dobre ogrodzenie, głęboko osadzone w ziemi, ponieważ wilki często kopią tunele, by dostać się do owiec.

 

13.02.2019 MŚ Niedziela.BE

 

Belgia, Gandawa: Kierowca celowo wjechał w pikietującą grupę ludzi

Dwie osoby zostały ranne, kiedy w grupę osób pikietujących w pobliżu Ghelamco Arena w Gandawie wjechał samochód. Zdaniem policji kierowca działał celowo. Funkcjonariusze musieli wyciągnąć broń, by powstrzymać mężczyznę.

- Kierowca świadomie poprowadził swój samochód w grupę strajkujących ludzi. Dwie osoby doznały lekkich obrażeń, a jedna z nich została przewieziony do szpitala - poinformował Matto Langeraert z policji w Gandawie.

- Następnie samochód kontynuował jazdę, ignorując polecenia moich kolegów. Jeden z funkcjonariuszy musiał wyciągnąć broń, by kierowca w końcu się zatrzymał. Mężczyzna został zatrzymany i będzie przesłuchiwany - dodał Langeraert.

 

13.02.2019 MŚ Niedziela.BE

 

Belgia: Przez tydzień mieszkała ze zmarłym mężem!

73-letnia Liliane Claes spędziła prawie tydzień w mieszkaniu ze zwłokami swego męża. Nikt nie wiedział, że kobieta cierpi na demencję – opisują flamandzkie media.

Po tym, jak przez sześć dni w domu w miejscowości Jabbeke nikt nie podnosił żaluzji i nie odbierał poczty, sąsiedzi zaniepokoili się i zapukali do drzwi. Po wielu próbach w końcu otworzyła im 73-letnia Liliane. Kiedy sąsiedzi zapytali ją, gdzie jest jej mąż Paul, kobieta odpowiedziała, że zmarł.

Zwłoki 76-letniego mężczyzny nadal znajdowały się w mieszkaniu. Jak się okazało, 73-latka od pewnego czasu cierpiała na demencję, ale nikt o tym nie wiedział, gdyż ta bezdzietna para rzadko kontaktowała się z innymi osobami. Po tym, jak zmarł jej mąż, Liliane przykryła go kocem i ze względu na chorobę nie do końca zdawała sobie sprawę z tego, co się stało i jak powinna zareagować.

W dodatku pomoc domowa, która regularnie odwiedzała parę, akurat w tym okresie zachorowała i nie mogła pracować. Wcześniej pracownica ta nie zauważyła żadnych sygnałów, które wskazywałyby na to, że 73-latka zaczyna chorować na demencję, opisuje dziennik „Het Laatste Nieuws”. Według eksperta, na którego powołuje się ta gazeta, osoba zaczynającą chorować na demencję, jeśli np. nadal mieszka z partnerem i nie ma wielu znajomych, jest w stanie dosyć długo ukrywać chorobę przed dalszym otoczeniem.


13.02.2019 ŁK Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed