Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Znowu powódź. Zalane domy, miliony euro szkód
Polska: Dostaniesz 150 złotych od Biedronki. Na przeprosiny. Sprawdź, czy ci się należą
Belgia: Nagi i zakrwawiony mężczyzna na obwodnicy Brukseli!
Polska: Przed nami letnie upały, czas na klimatyzację. Są na to spore pieniądze
Belgia: Mężczyzna aresztowany po oddaniu strzałów na Avenue Louise
Polska: Nawet nie wiesz, że jest taki rzecznik. A może pomóc w kolejowych sprawach
Belgia: 10-latek widział, jak ojciec morduje matkę. Zadzwonił na policję
Polska: Idą podwyżki dla mieszkańców bloków. Jest 100 zł, a będzie 300 złotych
Belgia: Kolejne powodzie. Wprowadzono ostrzeżenie pogodowe
Belgia: Mężczyźni otworzyli ogień do gości kawiarni w Brukseli. Dwie osoby ranne

Jak zachowają się Polacy, kiedy napadną nas Rosjanie? [SONDAŻ]

Jak zachowają się Polacy, kiedy napadną nas Rosjanie? [SONDAŻ] fot. iStock / zdjęcie ilustracyjne

Wielu Polaków nie chce umierać za swój kraj na froncie. Gdyby takie zagrożenie stało się realne, aż jedna piąta spośród nas wyjechałaby za granicę.

To wnioski z sondażu, który pracownia SW Research przeprowadziła na zlecenie tygodnika „Wprost”. W czasie badania ankieterzy zapytali Polaków: Co by Pan/Pani zrobił/a w przypadku, gdyby na w Polsce rozpoczęła się wojna?

Co na to Polacy?

• 59 proc. – w razie wojny na pewno zostałoby w kraju,
• 20,2 proc. – wyjechałoby za granicę,
• 20,7 proc. – nie wie, co by zrobiło.

W działania zbrojne zaangażowałoby się 11,3 procent badanych.

30 proc. zaangażowałoby się w obronę Polski, ale w inny sposób niż z bronią w ręku.

17,7 proc. respondentów pozostałoby w kraju, ale unikałoby udziału w działaniach obronnych.

Czy atak Rosji na kraje NATO jest teraz realny?

I czy w tym kontekście Polska i Polacy mają się dziś czego obawiać?

– Możliwości rosyjskich sił w tym momencie, zarówno jeśli chodzi o siłę żywą oraz sprzęt, jak i ataki rakietowe przeciwko krajom NATO, są bardzo mocno ograniczone – ocenił w rozmowie TOK FM Konrad Muzyka, analityk ds. wojskowości Rosji i Białorusi.

– Cały potencjał rosyjskiego państwa jest obecnie skierowany na to, co się dzieje w Ukrainie, i na zakończenie tej wojny na warunkach określonych przez Moskwę – podkreślił.

I dodał: – Rosjanie nie są przygotowani na prowadzenie równolegle dwóch wojen o dużej intensywności. I dopiero w momencie, kiedy dojdzie do zakończenia tej wojny, będziemy tak naprawdę w stanie ocenić, jakie są następne cele Rosji.

05.04.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media/fot. iStock

(es)

 

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież