Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Samosterujące samochody? Nie w Belgii

Samosterujące samochody? Nie w Belgii Fot. Uldis Laganovskis / Shutterstock.com

Plany wprowadzenia w Belgii samochodów autonomicznych zostały pokrzyżowane, ponieważ minister mobilności, Georges Gilkinet, stwierdził, że systemy nie będą dozwolone na belgijskich drogach.

Według Society of Automotive Engineers – międzynarodowej organizacji z siedzibą w USA, istnieje 5 poziomów automatyzacji jazdy. Zakres ten waha się od 0 (to system w pełni manualny, czyli poziom większości pojazdów kursujących obecnie po drogach) do 5 (w pełni autonomiczny).

Niektóre firmy motoryzacyjne, w tym Audi i Mercedes, wyprodukowały już pojazdy poziomu 3 wyposażone w funkcje „wykrywania otoczenia”. Mogą one podejmować świadome decyzje, a samochód może przejąć prowadzenie, ale nadal wymaga interwencji człowieka, co wymaga od kierowcy zachowania czujności i gotowości do przejęcia kontroli w dowolnym momencie. W Niemczech niektóre modele Mercedesa posiadające ten poziom autonomicznej jazdy są dozwolone na autostradzie.

Firma miała nadzieję zaoferować ten sam system w Belgii, ale oświadczenie Gilkinet potwierdza, że niezbędne zezwolenia prawne zostaną najprawdopodobniej odrzucone. „Nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania. Ludzie, którzy siedzą w samochodzie i grają w gry, nie są wystarczająco czujni, aby w razie potrzeby szybko interweniować” – powiedział minister w rozmowie z Het Nieuwsblad.

Dodał, że samochody autonomiczne są interesujące w sektorze logistyki, ale na drogach tylko zwiększają liczbę pojazdów, które stoją w korkach i powodują zanieczyszczenie. Gilkinet argumentuje, że w przypadku długich podróży należy zachęcać ludzi do podróżowania pociągiem, a nie przesiadania się do samochodu autonomicznego.

Uwagi Gilkineta spotkały się z krytyką na kilku frontach, w tym ze strony jego flamandzkiej koleżanki, Lydii Peeters, która powiedziała agencji prasowej Belga, że żałuje, iż minister transportu wypowiedział się w ten sposób. Polityk dodała, że opowiada się za „postępem technologicznym i zrównoważonym wzrostem”.

09.11.2023 Niedziela.BE // fot. Uldis Laganovskis / Shutterstock.com

(kk)

Niedziela.BE