Belgia: 65 piękności walczących o tytuł Miss Belgii z wizytą w parlamencie
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
W miniony poniedziałek 65 kandydatek walczących o tytuł Miss Belgii miało szansę zwiedzić parlament w Brukseli. Panie wzięły również udział w lekcji na temat historii Belgii – tradycyjnie przeprowadził ją Herman De Croo.
Po zwiedzeniu najważniejszych pomieszczeń oraz po zrobieniu tradycyjnej fotografii pamiątkowej, dziewczyny wzięły udział w krótkiej lekcji historii autorstwa Hermana De Croo. Jak zwykle, były szef Izby Reprezentantów oraz ex-minister, dzieje Belgii przedstawił niechronologicznie. Zaczął od opowieści o I wojnie światowej (którą określił mianem "okropnej sytuacji"), następnie opowiedział o powstaniu słynnego muzeum "Autoworld". Pojawiły się również rozmaite ciekawostki, jak np. fakt że Belgia jest 537 raz mniejsza od Rosji oraz że pomimo niewielkich rozmiarów kraj odpowiada za produkcję 77% wafli do lodów wytwarzanych na całym świecie. W interesie każdej z kandydatek było uważne przysłuchiwanie się wykładowi – w kolejnym z etapów selekcji, w najbliższą środę, dziewczyny będą odpytywane z materiału przedstawionego przez De Croo.
Luk Coopman, jeden z członków organizacji konkursowej, uważa że wiedza na temat kraju, który jedna z kandydatek będzie reprezentować przez cały rok, jest niezwykle istotna. Zazwyczaj kiedy przychodzi do sprawdzania wiedzy, okazuje się, że jest bardzo dużo do nadrobienia. Choć może w tym roku nie będzie najgorzej: gdy tuż po wizycie w parlamencie zapytano dziewczęta o imię ich przewodnika, jedna z nich prędko odpowiedziała: "minister Herman Déco”.
20.09.2017 MŚ Niedziela.BE
Latest from Redakcja
- Polacy nie liczą już na ZUS. Wolą liczyć na siebie. Jakie mają sposoby?
- Polska: Brązowe jajka znikną ze sklepów? Niewykluczone, że tak się może stać
- Polska: Jesteś po zakrapianej imprezie? Tyle musisz poczekać, żeby znowu wsiąść za kółko
- Polska: Ile włożyć do koperty ślubnej w tym sezonie? To zależy, ile wychodzi za talerzyk
- Polska: Dopłaty do mieszkań? Niekoniecznie. Polacy czekają na inną pomoc. Sprawdź – jaką