Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Logo
Print this page

Życie w Belgii: Czy w Belgii prostytucja jest legalna?

Życie w Belgii: Czy w Belgii prostytucja jest legalna? fot. Shutterstock, Inc.

Prostytucja w Belgii nie jest zakazana, ale czerpanie zysków z prostytucji innych osób jest nielegalne i karalne, przynajmniej w teorii. W praktyce władze niektórych miast często przemykają oko na pewne formy zorganizowanej prostytucji.

Świadczenie usług seksualnych przez osoby pełnoletnie, które dobrowolnie się na to zdecydowały, nie jest w Belgii karalne. Osoba, która ukończyła 18 lat, może więc czerpać zyski ze świadczonych przez siebie usług seksualnych.

Zakazane jest jednak zachęcanie innych osób do korzystania z tego rodzaju usług. Prostytutki nie mogą zaczepiać na ulicy potencjalnych klientów i nie mogą zamieszczać ogłoszeń w gazetach albo reklamować się w Internecie. W praktyce ogłaszanie się w Internecie osób sprzedających usługi seksualne jest często tolerowane przez władze, czytamy na stronie violett.be.

To konsekwencja tzw. polityki przymykania oka („gedoogbeleid” w języku niderlandzkim). Oznacza to, że pewne rzeczy w teorii są zakazane (np. organizowanie prostytucji), ale w praktyce często tolerowane. Prostytucja w Belgii znajduje się więc częściowo w szarej strefie. Oficjalnie zakazane jest np. czerpanie zysków z prostytucji innych osób. Właściciele lokali, w których przyjmują prostytutki, kierowcy dowożący je do klientów, właściciele stron internetowych z ogłoszeniami na temat świadczenia usług seksualnych – teoretycznie wszystkie te osoby łamią prawo i mogą być ukarane.

W praktyce policja, prokuratura i inne służby skupiają się głównie na walce z handlem żywym towarem, zwalczaniu wyzysku osób świadczących usługi seksualne oraz walce ze zjawiskiem zmuszania do prostytucji. Jeśli np. właściciel nieruchomości wynajmuje ją pełnoletnim prostytutkom (a więc pośrednio czerpie zyski z prostytucji), ale nie dopuszcza się wyzysku i nikogo nie zmusza do prostytucji, to w praktyce taka działalność często jest tolerowana. Mimo że na papierze jest to nielegalne.

Wiele zależy od lokalnych przepisów. Niektóre miasta i gminy chętniej przymykają oko na takie zjawiska, inne podchodzą do prostytucji bardziej rygorystycznie.

W dużych miastach, takich jak np. Antwerpia czy Gandawa, mamy do czynienia z bardziej liberalnym podejściem. Władze tych miast uznały, że bezkompromisowe zwalczanie zorganizowanej prostytucji i tak byłoby bezskuteczne, więc lepiej ją w pewnym wymiarze tolerować i dzięki temu lepiej kontrolować to zjawisko.

W antwerpskiej dzielnicy Schipperskwartier toleruje się więc na przykład tzw. prostytucję okienną (pracownice seksualne stoją w oknach i czekają na potencjalnych klientów), znaną m.in. z amsterdamskiej dzielnicy De Wallen (Red Light District). Także w Gandawie istnieje taka forma prostytucji, również tolerowana przez tamtejsze władze.

 „Antwerpia toleruje pewne formy prostytucji. Oznacza to, że jeśli prostytucja nie będzie powodować problemów dla mieszkańców, nie będzie stanowić zagrożenia dla zdrowia publicznego i odbywać się będzie zgodnie z lokalnymi przepisami, władze miasta nie będą interweniować. Nie w każdym belgijskim mieście obowiązują podobne zasady”, czytamy na oficjalnej stronie internetowej Antwerpii (antwerpen.be).

Władze największego flamandzkiego miasta jednocześnie podkreślają, że prostytutki muszą mieć co najmniej 18 lat, a prostytucja uliczna oraz zmuszanie do prostytucji są stanowczo zakazane. „Władze miasta oczekują też, że osoby prowadzące lokale z okienną prostytucją będą wyczulone na sygnały wskazujące na zmuszanie do prostytucji albo handel żywym towarem i będą o tym informować policję”, napisano na antwerpen.be.

Korzystanie z usług prostytutek nie jest karalne, pod warunkiem, że osoba świadcząca usługi seksualne ma co najmniej 18 lat, a klient nie łamie zasad, ustalonych z prostytutką. Jeśli je złamie i będzie próbował zmusić prostytutkę do czegoś, na co ona nie wyraziła zgody, to może być oskarżony np. o molestowanie seksualne czy gwałt.

27.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Last modified onwtorek, 23 luty 2021 15:36
Niedziela.BE