Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Ofiaromaty zastępują kościelną tacę. Opinie są podzielone
Słowo dnia: Nachtdienst
Dziecko na ścieżce rowerowej może nas sporo kosztować
Belgia: Także nowy papież spotka się z belgijskimi ofiarami molestowania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 17 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia, Bruksela: Odbył się propalestyński protest
Belgia: Tragiczny wypadek na brukselskiej obwodnicy
Wyciekł plan Komisji Europejskiej. Papierosy mają być jeszcze droższe
Temat dnia: Więcej singli, mniej dzieci. Gospodarstwa domowe coraz mniejsze
Czerwcówka 2025. Kto będzie się cieszył długim weekendem?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Wszystkich Świętych 2024. Sprawdź, ile zapłacimy za znicze i chryzantemy

1 listopada miliony Polaków odwiedzą groby bliskich. Powinni jednak przygotować się na spore wydatki. Za chryzantemy zapłacimy nawet o 20 proc. więcej niż rok temu.

Jak co roku, sprzedawcy przewidują wzrost cen – zarówno chryzantem, jak i zniczy. Polacy wydają na te produkty łącznie nawet miliard złotych: 700 mln zł na znicze oraz 300 mln zł na kwiaty. W 2024 roku ta tendencja pewnie się utrzyma.

Ceny kwiatów są znacznie wyższe niż rok temu

W tym roku za chryzantemy zapłacimy nawet 20 proc. więcej niż przed rokiem. Ceny największych okazów mogą sięgać nawet 30 zł. Obecnie duże chryzantemy kosztują 22-25 zł, a mniejsze są dostępne za około 18 zł. To oczywiście ceny uśrednione, bo różnią się w zależności od regiony czy wielkości miasta.

Natomiast ceny wrzosów – coraz popularniejszych kwiatów, który przynosimy na groby – kształtują się od 8 do 14 zł.

Znicze nawet po 70 zł, zależnie od materiału i wkładu

Drożeją również znicze. Na targowiskach najtańsze jednorazowe lampki kosztują obecnie około 6 zł, czyli o 50 gr więcej niż w zeszłym roku. W marketach i dyskontach ceny zaczynają się od 3 zł, natomiast za bardziej ozdobne modele trzeba zapłacić nawet 70 zł.

Najpopularniejsze są znicze z wymiennymi wkładami – 3-dniowe wkłady kosztują około 4 zł, a najtańsze – palące się jeden dzień – można kupić na targowisku już za 2,5 zł.

Ile trzeba dać za wiązankę ze sztucznych kwiatów?

Wielu klientów zwraca uwagę na to, żeby sztuczne kwiaty jak najwierniej odwzorowywały naturalne rośliny. I chociaż na rynku mamy wiele produktów, to wcale nie tak łatwo znaleźć te, które spełnią takie oczekiwania.

W marketach ceny sztucznych wiązanek wahają się od 20 do nawet 100 zł, w zależności od wielkości i jakości wykonania.

Drożej jest w kwiaciarniach. Tam cena zależy od tego, ile kwiatów dobierzemy do wiązanki.


13.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Coraz więcej szpitali odmawia przyjęcia pacjentów. Bo nie mają pieniędzy

Takie sygnały spływają z całej Polski. Kolejnych szpitali nie stać na to, żeby leczyć ludzi na kredyt. NFZ rozkłada ręce. Sytuacja staje się poważna.

„Szpital w Lubaczowie ograniczył o ok. 50-60 proc. wszczepienia endoprotez, nie wykluczył wprowadzenia także ograniczeń w rehabilitacji.

Szpital Miejski im. Jana Pawła II w Rzeszowie ograniczył przyjęcia pacjentów na planowe świadczenia o ok. 10 proc.

Szpital w Szamotułach istotnie przekroczył już limitowaną liczbę świadczeń udzielanych w Poradni Zdrowia Psychicznego i ograniczył liczbę przyjmowanych pacjentów.

Szpital w Rawie Mazowieckiej – ograniczenia dotyczą chorób płuc, leczenia ran przewlekłych, świadczeń w ośrodku środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej dla dzieci i młodzieży, leczenia uzależnień oraz chirurgii jednego dnia: urologii i ortopedii” – wylicza rynekzdrowia.pl.

Rośnie lista placówek, które nie przyjmują pacjentów

I nie jest to pełna lista placówek, które już ograniczyły przyjęcia pacjentów. Należałoby dodać do niej co najmniej kilkanaście kolejnych szpitali.

Ale są też takie – w równie trudnej sytuacji finansowej – które mimo to ograniczeń nie wprowadzają. Liczą że uda im się jednak jakoś porozumieć w sprawie należnych pieniędzy.

Szpitale nie mają gwarancji, że NFZ zapłaci za wszystkie świadczenia ponad limit

Bo chodzi właśnie o pieniądze. Szpitale nie chcą leczyć, bo nie mają na to pieniędzy. Już wyrobiły roczne limity, uzgodnione z NFZ. A każdy kolejny pacjent to dodatkowe pieniądz, których w kasie nie ma, a Fundusz szybko ich nie przeleje.

Dodatkowy pacjent – wyjaśnijmy – to tzw. nadwykonanie. NFZ powinien za niego zapłacić, ale zgodnie z prawem ma na to czas – jeszcze kilka miesięcy. A szpitale nie chcą czekać i dalej generować długów.

Sytuację pogarsza fakt, że w sierpniu szpitale otrzymały z oddziałów wojewódzkich NFZ przypomnienie, że nie mają gwarancji zapłaty za wszystkie świadczenia ponad limit.

Ponadlimitowe świadczenia idą w miliony złotych

O jakich pieniądzach mowa? O ogromnych. Tylko Samodzielny Szpital Wojewódzki im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie ma już w tym roku nadwykonania na 57 mln zł. To przykład pierwszy z brzegu.

NFZ rok 2023 zakończył ze stratą 16,4 mld zł.


09.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

Polska: Agitacja do ostatniej chwili. Tak mogą się zmienić wybory w Polsce

Senat pracuje nad likwidacją ciszy wyborczej. Jest pomysł, jak to zrobić. Te zmiany wymuszają nowe technologie.

Nie jest to nowy postulat. W ostatnich latach pojawiał się już co najmniej dwa razy. Niedawno Państwowa Komisja Wyborcza ponownie wywołała temat likwidacji ciszy wyborczej.

Cisza wyborcza. Jak to teraz działa?

Następuje przed każdymi wyborami i referendami o północy z piątku na sobotę (głosowania są w niedziele). W tym czasie nie można już prowadzić agitacji wyborczej, czyli m.in. rozklejać plakatów, rozdawać ulotek, puszczać spotów.

Można ogólnie zachęcać do udziału w wyborach, ale gdy robi to kandydat, to jest to już posunięcie ryzykowne – takie działanie może zostać uznane za agitację. A za to już grozi wysoka kara.

Cisza wyborcza jest kłopotliwa. Zwłaszcza w czasach internetu, kiedy trudno jest w pełni kontrować sieć i sprawdzać, co i kiedy ktoś umieścił. Stąd właśnie propozycja skasowania ciszy.

Petycja w Senacie. Nowe technologie wymuszają zmiany

Teraz sprawą zajęli się senatorowie z Komisji Petycji. Politycy pochylili się nad dokumentem wniesionym przez Fundację Dobre Państwo.

Ocenia ona, że jeżeli cisza wyborcza jest w Polsce powszechnie łamana, to należy ją zlikwidować. A dodatkowo, agitacja do ostatniej chwili przysłuży się frekwencji i zwiększy zainteresowanie wyborami i polityką.

– Rozwój nowych technologii, szczególnie mediów społecznościowych, i również rozwój cywilizacyjny, pomysłowość komitetów wyborczych doprowadzają do tego, że często pojęcie ciszy wyborczej jest fikcją – powiedziała senator Jolanta Piotrowska z KO.

Ostatecznie komisja częściowo podzieliła stanowisko zawarte w petycji.

Senatorowie poczekają jeszcze na opinię MSWiA

Jednak – jak pisze „Rzeczpospolita” – jest w tej sprawie jeszcze kilka otwartych pytań. Dlatego senatorowie postanowili zasięgnąć opinii Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Po jej otrzymaniu zdecydują, co zrobić z ciszą wyborczą: znieść czy zostawić.

A inne propozycje? Na przykład taka, że cisza wyborcza zostałaby w szczątkowej formie. Obowiązywałaby tylko w lokalu wyborczym i w odległości 100 metrów od niego.


09.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Ksiądz ukarany, odwołany, zwolniony. Bo ma dwójkę dzieci?

Stracił funkcję proboszcza i stanowisko szefa rozgłośni radiowej. I to nie koniec. A przyczyną kłopotów duchownego jest to, że jest ojcem dwojga dzieci.

Proboszcz z wiernymi pożegnał się listem odczytanym podczas niedzielnej mszy. Mieszkańcy Zdziechowa (województwo wielkopolskie) zawsze lubili księdza Pawła Gronowskiego. I to, że tracą teraz proboszcza jest dla nich szokiem.

Ale to nie jedyna zmiana w życiu duchownego.

Surowa kara. To decyzja prymasa

„Abp Wojciech Polak Prymas Polski, po powzięciu wiadomości o okolicznościach uniemożliwiających dalsze pełnienie funkcji kapłańskich przez księdza Pawła Gronowskiego, podjął decyzję o odwołaniu go z urzędu proboszcza parafii w Zdziechowie i dyrektora Radia Plus Gniezno oraz nałożył na niego karę suspensy” – tak brzmi komunikat kurii w Gnieźnie.

Suspensa to kara kościelna ograniczająca lub zakazująca duchownemu sprawowania funkcji kapłana. W tym spełniania sakramentów.

Strona kościelna oficjalnie tego nie wyjaśnia

Co jest przyczyną takich restrykcji wobec księdza? Tego strona kościelna oficjalnie nie wyjaśnia. Jednak nieoficjalnie jest mowa o tym, że proboszcz ma dwoje dzieci.

– Jedyne co mogę powiedzieć, to okoliczności uniemożliwiające pełnienie funkcji kapłańskich. Proboszcz zostawił też list do parafian (odczytany w niedzielę w kościele). Oświadczył, że z przyczyn osobistych odchodzi z kapłaństwa i opuszcza parafię – przekazał ks. Remigiusz Malewicz, rzecznik kurii w Gnieźnie.


09.10.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sp)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed