W miniony weekend na lotnisku w Brukseli wylądowało 180 pasażerów lotu mającego niemal trzydzieści godzin opóźnienia. Powodem tej sytuacji były problemy techniczne przewoźnika Brussels Airlines.

W minioną sobotę samolot wylądował na lotnisku w Zaventem o godzinie 16:40, z 28-godzinnym opóźnieniem. Lądowanie było pierwotnie zaplanowane na piątek. Samolot miał wyruszyć z Dżerba, wyspy na wybrzeżu Tunezji, jednakże w kokpicie wykryto problemy z systemem komputerowym.

„Musieliśmy wymienić komputer, który odpowiadał za kontrolowanie ekranów w kokpicie” - przekazał rzecznik prasowy linii lotniczych. W rezultacie 180 pasażerów zostało zmuszonych do spędzenia dodatkowej nocy w Tunezji.

„Zostaliśmy przetransportowani do zaniedbanego hotelu i nie udzielono nam żadnego wsparcia na miejscu” - w rozmowie z HLN, przekazał jeden z pasażerów. Linie lotnicze przekazały, że „proszę klientów o zaakceptowanie przeprosin” i że „bezpieczeństwo jest zawsze priorytetem”.

23.09.2019 Niedziela.BE

(kk)

Na trasie E40 w pobliżu Drongen (Flandria Wschodnia) doszło do wypadku z udziałem czterech samochodów. Trzy z pojazdów zajęły się ogniem. Pożar został już ugaszony, ale trwa sprzątanie autostrady.

Wypadek mial miejsce dziś rano. Na skutek zderzenia czterech pojazdów doszło do pożaru. Konieczne było zamknięcie części autostrady, co doprowadziło do poważnych korków. Opóźnienia sięgały 1,5 h.

Osoby, który chciały cieszyć się ostatnimi dniami lata na belgijskim wybrzeżu, spotkała nieprzyjemna niespodzianka. Fragment autostrady został zamknięty – na miejsce przybyły liczne służby ratunkowe, w tym straż pożarna, która po ugaszeniu pożaru zajęła się sprzątaniem drogi. Władze zapewniły, że będą dążyły do jak najszybszego otwarcia trasy.

Jest jedna dobra wiadomość: nie odnotowano żadnych ofiar śmiertelnych. Ranna została tylko jedna osoba. Jej obrażenia są niewielkie.

21.09.2019 Niedziela.BE

(kk)

Młodemu obywatelowi Polski z belgijskiego Bredene grozi kara sześciu miesięcy pozbawienia wolności. Dwóch poszkodowanych policjantów domaga się od niego odszkodowania w wysokości 500 euro.

19-letni Polak O. P. w lipcu tego roku został poproszony przez policjantów o okazanie dowodu tożsamości. Młody mężczyzna odmówił i splunął w twarz jednego z policjantów, opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.
Następnie O. P. uciekł do domu swojego ojca. Po pewnym czasie wyszedł i został zatrzymany. Przewieziono go na komisariat, gdzie go przesłuchano.
Kiedy wręczono mu protokół z przesłuchania i poproszono o podpisanie dokumentu, O. P. napisał na nim „HWDP”. Belgijscy policjanci sprawdzili, co te słowa oznaczają w języku polskim (jest to obraźliwy, slangowy skrót oznaczający „H… w d… policji”).

- To pokazuje, jak arogancko oskarżony się zachowywał. Także dziś wszedł do sali sądowej z uśmiechem na ustach – powiedział w trakcie rozprawy prokurator, cytowany przez „Het Laatste Nieuws”.

Według adwokata oskarżonego 19-latek z Bredene (miejscowości niedaleko Ostendy) zdenerwował się, bo był wielokrotnie poddawany policyjnym kontrolom („sześć razy tygodniowo”). W chwili, gdy policjanci znów zażądali od niego okazania dokumentu tożsamości nie miał go przy sobie, gdyż … nadal znajdował się on w rękach policji, tłumaczył obrońca.

Wyrok w tej sprawie ma zapaść 15 października. O. P. już teraz przebywa w areszcie w związku z podejrzeniem popełnienia kilku napadów z bronią w ręku.

20.09.2019 Niedziela.BE

(łk)

Dzieło sztuki przedstawiające swastykę, które pojawiło się w galerii sztuki w centrum Brukseli, wzbudziło liczne kontrowersje i obudzenie w gronie belgijskiej społeczności żydowskiej.

Galeria sztuki współczesnej Bog-art mieści się przy 18 Rue des Bogards w Brukseli. Obecnie pokazywana jest wystawa dzieł malarza, Fatmira Limani. Jak informuje Bruzz, wśród prac artysty pojawiła się czarna swastyka na czerwono-białym tle, z podpisem „I bóg stworzył A. Hitlera” (w języku francuskim).

„Kiedy ludzie widzą coś takiego, zwłaszcza w kontekście rosnącego antysemityzmu, sprawia to, że Belgia przedstawia się w jeszcze gorszym świetle” - przekazał prezes komitetu Organizacji Żydów w Belgii, Yohan Benizri.

Artysta twierdzi, że tematem jego wystawy jest wzrost faszyzmu i nazizmu na świecie. „Jestem świadom tego, że moje prace są szokujące, jednakże nie mogę nic na to poradzić: przedstawiam jedynie to, co jest szokujące dla mnie samego” - w rozmowie z RTBF, tłumaczył artysta.

Nie udało się otrzymać komentarza od kierownictwa galerii Bog-art. Wystawa potrwa do 30. września.

20.09.2019 Niedziela.BE

(kk)