Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ponad 130 tys. osób „długotrwale” bezrobotnych
Belgia: Świnie głównie tutaj
Belgia: Festiwal Forest Sounds powróci w tym miesiącu!
Flandria: Uniwersytety zmieniają wytyczne etyczne. Zaskakujący powód
Flandria: Większość osób poszukujących pracy nie ma prawa jazdy
Belgia: Dziś dzień z „największym, letnim natężeniem ruchu w Europie”
Słowo dnia: Wandelen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 2 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Już wkrótce nowe stacje do ładowania na parkingach przy dworcach
Belgia: Te jabłka zdecydowanie najpopularniejsze
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Sądowa porażka byłego króla. Dowiemy się, czy ma nieślubne dziecko?

Sąd kasacyjny odrzucił w piątek odwołanie złożone przez adwokatów byłego króla Alberta II w sprawie wytoczonej mu przez Delphine Boël. Kobieta twierdzi, że jest córką byłego monarchy.

Delphine Boël już od lat przekonuje, że jej biologicznym ojcem nie jest Jacques Boël, ale Albert II. Były król zaprzeczał i długo odmawiał poddaniu się testowi DNA. Sprawa trafiła do sądu.

W październiku ubiegłego roku Delphine Boël odniosła ważny sukces w tej batalii. Sąd uznał, że Jacques Boël faktycznie nie jest jej biologicznym ojcem. Jednocześnie nakazał Albertowi II, by ten poddał się badaniu DNA.

Były monarcha odwołał się do sądu kasacyjnego. Dopóki sąd kasacyjny się nie wypowie, były monarcha nie ma obowiązku poddania się badaniu – przekonywali wtedy adwokaci Alberta II.

Prawnicy Delphine Boël uznali inaczej i zwrócili się do sądu apelacyjnego, by ten ustalił wysokość grzywny za każdy dzień zwłoki. Tak też się stało, a ewentualna grzywna wynieść miała 5 tys. euro dziennie.

Argument finansowy przekonał króla i Albert II w końcu dostarczył próbkę DNA. Według adwokata 85-latek zdecydował się na to „z szacunku do wymiaru sprawiedliwości”.

Piątkowa decyzja sądu kasacyjnego nie oznacza, że zostaną ujawnione wyniki analizy. Jest jednak kolejnym zwycięstwem w tej batalii dla obozu Delphine Boël, gdyż sprawa wróci do sądu apelacyjnego. Znawcy tematyki sądowej przewidują, że sąd apelacyjny zdecyduje o tym, że należy porównać próbki DNA Boël i Alberta II.

Według Boël monarcha miał w latach 1966-1984 romans z jej matką, opisuje portal nu.nl. W przypadku stwierdzenia ojcostwa byłego monarchy Boël miałaby po jego śmierci prawo do jednej ósmej jego majątku, informuje nos.nl. Kobieta podkreśla, że nie chodzi jej o pieniądze, ale o to, by Albert II w końcu przyznał, że to on jest jej ojcem.

Monarcha abdykował w 2013 roku. Od tego czasu królem Belgów jest jego syn Filip I.

Według dziennikarza Marka Van den Wijngaerta, cytowanego przez portal vrt.be, piątkowa decyzja sądu kasacyjnego może doprowadzić do tego, że już wkrótce sprawa ta zostanie wyjaśniona. – Wyrok w sprawie ojcostwa zapadnie najprawdopodobniej za kilka tygodni lub miesięcy – powiedział vrt.be Van den Wijngaert.

14.12.2019 Niedziela.BE

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgijskie samorządy apelują do polskich władz w sprawie „stref wolnych od LGBT”

Władze Gandawy, Brugii i Lowanium wyraziły zaniepokojenie tym, że wiele polskich samorządów przyjęło uchwały przeciwko „ideologii LGBT” – poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

Według belgijskich samorządów tego rodzaju uchwały uderzają w prawa człowieka. W liście do polskiego ambasadora samorządowcy apelują o zatrzymanie tego, groźnego w ich opinii, procesu.

Gandawa, Brugia i Lowanium należą do międzynarodowej sieci miast przyjaznych mniejszościom seksualnym Rainbow Cities Network. Samorządowcy apelują do władz lokalnych także w innych krajach, by zwracały się w tej sprawie do przedstawicieli polskich władz.

„Miasta i gminy powinny być miejscami, w których każdy może się rozwijać i korzystać ze swoich praw. Rzeczywistość naszych miast dziś i jutro jest pełna różnorodności. Kiedy fundamentalne wolności i prawa są łamane, jest naszym obowiązkiem dać temu wyraz”, czytamy w informacji prasowej zamieszczonej na stronie internetowej Lowanium.

O „strefach wolnych od LGBT” zrobiło się w Polsce głośno, kiedy latem tego roku „Gazeta Polska” zapowiedziała dołączenie do dziennika wlepek z takim napisem i przekreśloną tęczową flagą. Później zmieniono napis na „strefę wolną od ideologii LGBT”.

Także niektóre samorządy, głównie w południowowschodniej części Polski, przyjęły wówczas uchwały sprzeciwiające się rzekomej „ideologii LGBT”, „promocji homoseksualizmu” czy „ideologii gender”.

 


13.12.2019 Niedziela.BE

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Ile zarabia kasjerka, sprzedawca i pracownik magazynu? Poznaj płace w handlu detalicznym

Najmniej zarabiają kasjerzy i kasjerki, najwięcej kierownicy sklepów i menadżerowie. Wiele też zależy od regionu, doświadczenia zawodowego i wykształcenia.

Z danych belgijskiego biura statystycznego Statbel wynika, że średnia płaca w handlu detalicznym to 2.756 euro brutto miesięcznie (pełny etat) – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Najniższymi zarobkami muszą się zadowolić osoby pracujące „na kasie”. W ich przypadku średnia płaca brutto to jedynie 2.281 euro.

Sprzedawcy, obsługujący klientów, zarabiają średnio 2.400 euro brutto miesięcznie, a pracownicy logistyczni 2.520 euro.

Jak łatwo przewidzieć, najlepiej zarabiają menadżerowie i kierownicy: średnio 4.314 euro brutto miesięcznie.

Pomiędzy poszczególnymi regionami kraju występują znaczne różnice w wysokości płac. Dobrze to widać na przykładzie sprzedawców: ci zatrudnieni we Flandrii (niderlandzkojęzycznej północnej części kraju) zarabiają miesięcznie około 170 euro brutto więcej niż ci pracujący w Walonii (francuskojęzycznej, południowej części kraju) i dwujęzycznej Brukseli.

Także doświadczenie zawodowe wpływa na wysokość zarobków, czytamy w „Het Laatste Nieuws”. Pracownik handlu detalicznego (nie pełniący funkcji kierowniczej) z 5-letnim doświadczeniem zarabia średnio 2.229 euro brutto miesięcznie, a jego kolega z 20-letnim doświadczeniem – o ponad 600 euro więcej.

13.12.2019 Niedziela.BE
(łk)

 

Miss Belgii odpadała w fazie eliminacyjnej do konkursu Miss Universe

Miss Belgii 2018, Angeline Flor Pua, nie reprezentowała kraju podczas wyborów Miss Universe. Pochodząca z Antwerpii dziewczyna odpadła w fazie eliminacyjnej, tracąc tym samym szansę na koronę Miss Universe 2019.

W rozmowie z VRT wstrząśnięta Angeline przekazała: „Niestety nie mam szans na wygraną konkursu. Nie pytajcie mnie, dlaczego nie dopuszczono mnie do finału. Była to wielka niespodzianka. Po rozmowie z jury miałam bardzo dobrze przeczucia. Jedynym wyjaśnieniem tej sytuacji jest to, że musiało być bardzo dużo niezwykle dobrych kandydatek. Jestem bardzo rozczarowana”.

Nową Miss Universe jest 26-letnia Zozibini Tunzi z Republiki Południowej Afryki. „Zasługiwała na wygraną. Jest bardzo spontaniczna, a zarazem twardo stąpa po ziemi. Znam ją dość dobrze, ponieważ jej pokój znajdował się tuż obok mojego” - przekazała Angeline.

Miss Universe można zobaczyć: TUTAJ.

 

13.12.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed