Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgijski uniwersytet awansował w światowym rankingu
Belgia: Nadmorskie miejscowości edukują turystów. „W 10 językach”
Belgia: Pojazdy służbowe emitują mniej CO₂
Belgia, Bruksela: Rośnie konsumpcja gazu rozweselającego
Niemcy: Parlament przedłuża misję Bundeswehry w Bośni
Belgia: Coraz więcej chorób rozprzestrzenia się przez klimatyzację!
Słowo dnia: Strand
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 28 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: „Jesteśmy szczęśliwi”. Choć nie wszyscy…
Belgia: Dom wolnostojący to luksus? Jest drożej
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, koronawirus: Mniej nowych zakażeń i hospitalizacji

W okresie 26 lutego do 4 marca testy na koronawirusa dawały pozytywny wynik średnio u 2.344 mieszkańców Belgii dziennie – poinformował w poniedziałek Państwowy Instytut Zdrowia Sciensano. To o 3% mniej nowych zakażeń niż tydzień wcześniej.

W dniach od 26 lutego do 4 marca wykonywano średnio 42,7 tys. testów dziennie. To o 7% więcej niż tydzień wcześniej, informuje portal vrt.be. Około 6,3% testów daje obecnie wynik pozytywny. Jeszcze tydzień wcześniej było to 6,8%.

W tygodniu od 1 do 7 marca do belgijskich szpitali trafiało dziennie średnio 145 chorych na COVID-19. To o 3% mniej niż tydzień wcześniej. Oznacza to zmianę trendu. Jeszcze kilka dni temu liczba hospitalizacji rosła w tempie około 20% tygodniowo.

W sumie w belgijskich szpitalach przebywa 1.932 pacjentów zakażonych koronawirusem, poinformował w poniedziałek portal vrt.be. 426 z nich leży na oddziałach intensywnej terapii, z czego 231 korzysta z pomocy respiratora.

W okresie od 26 lutego do 4 marca na COVID-19 umierało w Belgii średnio 25 ludzi dziennie. To o 2,3% więcej niż w poprzednim tygodniu. W sumie od początku pandemii na koronawirusa zmarło prawie 22,2 tys. mieszkańców Belgii.

Do 6 marca pierwszą dawkę szczepionki na koronawirusa podano 614 tys. mieszkańcom Belgii. Około 340 tys. osób dostało już drugą dawkę.

08.03.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Koronawirus w Belgii: Średnia liczba nowych zakażeń powoli spada, liczba zgonów i hospitalizacji się stabilizuje (sobota, 06.03.2021)

Średnia, dzienna liczba nowych zakażeń powoli spada, zaś liczba nowych hospitalizacji i zgonów zaczęła się powoli stabilizować – wynika z najnowszych, opublikowanych dziś (06.03.2021) danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 24 lutego do 2 marca, koronawirusa diagnozowano u średnio 2 343,7 pacjentów dziennie, co oznacza wzrost o 1% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii, Covid-19 zdiagnozowano łącznie u 783 010 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą.

Co więcej, na przestrzeni ostatnich 2 tygodni odnotowano średnio 284 przypadki zakażeń na 100 tys. mieszkańców, co oznacza 19-procentowy wzrost w porównaniu z sytuacją sprzed dwóch tygodni.

W okresie od 27 do 5 marca do belgijskich szpitali przyjmowano średnio 287,6 pacjentów z Covid-19, co oznacza wzrost o 22% w porównaniu z sytuacją sprzed tygodnia. Łącznie w belgijskich szpitalach przebywa obecnie 1 914 pacjentów zakażonych koronawirusem (czyli o 8 więcej niż jeszcze wczoraj). W grupie tej 433 pacjentów przebywa na oddziałach intensywnej terapii (o 7 więcej niż w piątek). Łącznie 224 osoby wymagają podłączenia do respiratora (taka sama liczba jak wczoraj).

W okresie od 24 lutego do 2 marca odnotowywano średnio 26,1 śmiertelnych przypadków koronawirusa dziennie, co oznacza, że liczba ta pozostała niezmienna od poprzedniego tygodnia. Od początku pandemii z powodu Covid-19 zmarło już 22 215 obywateli Belgii.

Od początku epidemii przeprowadzono w kraju łącznie 9 684 800 testów na obecność koronawirusa. W zeszłym tygodniu przeprowadzano średnio 41 706,9 testów dziennie. 6,4% z nich miało wynik pozytywny, co oznacza spadek o 0,3% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Warto przy tym dodać, że liczbę przeprowadzanych testów zwiększono o 7%.

Łącznie 569 985 obywateli Belgii otrzymało pierwszą dawkę szczepionki przeciwko Covid-19, co oznacza 6,19% populacji w wieku powyżej 18 roku życia. Ponadto 330 973 osób otrzymało już drugą dawkę preparatu.

Współczynnik reprodukcji wirusa spadł do 1.02 (kilka dni temu wciąż wynosił 1.18). Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,0, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.


06.03.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: „Nawet po otwarciu branży gastronomicznej godzina policyjna zostanie utrzymana w mocy”

Nawet jeśli dojdzie do poluzowania obostrzeń i ponownego otwarcia branży gastronomicznej, godzina policyjna zostanie utrzymana w mocy – poinformował belgijski minister sprawiedliwości, Vincent Van Quickenborne.

Po wczorajszym spotkaniu belgijskiego Komitetu Konsultacyjnego poinformowano, że sektor hotelarsko-gastronomiczny zostanie otwarty 1 maja. Nie oznacza to, że w tym samym czasie zniesiona zostanie godzina policyjna.

„Chcemy zlikwidować godzinę policyjną tak szybko, jak tylko będzie to możliwe, jednak musimy poczekać na właściwy czas. (…) Godzina policyjna nie będzie obowiązywać ani o minutę dłużej niż jest to absolutnie konieczne” - przekazał minister sprawiedliwości, Vincent Van Quickenborne.

W Regionie Flamandzkim i Regionie Walońskim godzina policyjna obowiązuje od północy do godziny 5 rano, zaś w Regionie Stołecznym Brukseli – od 22:00 do 6:00. Możliwe jest przemieszczanie się tylko wówczas, kiedy jest to absolutnie konieczne.


07.03.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Unia Europejska: Europosłowie interweniują w sprawie upolityczniania rozwoju 5G. Ostrzegają przed poważnymi międzynarodowymi reperkusjami

Geopolityka nie powinna przeszkadzać w uczciwej konkurencji na rynku UE, zwłaszcza w tak istotnym temacie jak technologia 5G, która może mieć ogromną rolę w odbudowie gospodarki po pandemii – taki jest wydźwięk listu, jaki europosłowie z Włoch i Rumunii wystosowali do unijnych komisarzy. Grupa polityków jest zaniepokojona działaniami m.in. Polski i Szwecji, które planują wykluczenie Huaweia i innych chińskich firm technologicznych z wdrażania sieci 5G. – Chodzi tutaj o interesy samej Unii – podkreśla europoseł Fulvio Martusciello. – Ograniczanie wolnej konkurencji może wywołać poważne międzynarodowe reperkusje.

Grupa europosłów wystosowała 10 lutego br. oficjalny list do unijnej komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager, komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry’ego Bretona oraz wiceszefa Komisji Europejskiej i komisarza ds. handlu Valdisa Dombrovskisa.

– Wykluczenie zagranicznego dostawcy z Unii Europejskiej na podstawie kraju pochodzenia jest dla całego świata złym komunikatem: UE nie jest godnym zaufania partnerem i nie jest bezpiecznym środowiskiem inwestycyjnym – podkreśla w komentarzu przesłanym agencji Newseria Biznes Fulvio Martusciello, włoski europoseł z partii EPP, jeden z autorów listu. – Ten problem dotyka kwestii konkurencyjności, która zasługuje na poważne traktowanie. KE jest odpowiedzialna za monitorowanie sytuacji i podejmowanie wszelkich niezbędnych działań zapewniających przestrzeganie prawa UE. Naszym obowiązkiem jest podkreślenie istoty tych obaw.

Politycy zaniepokojeni działaniami m.in. Polski i Szwecji podkreślają w liście, że geopolityka nie powinna przeszkadzać w uczciwej konkurencji na rynku UE, zwłaszcza w tak istotnym temacie jak technologia 5G.

Jak wskazuje Fulvio Martusciello, UE jest związana wieloma porozumieniami prawnymi i handlowymi, które mogą naruszać przepisy przyjmowane na poziomie państw członkowskich. Te uderzają ponadto w wolną konkurencję i mogą mieć daleko idące konsekwencje gospodarcze dla relacji UE z innymi państwami.

– Dostawcy z rynku UE nie mogą oczekiwać równego traktowania poza Unią Europejską, jeżeli równocześnie dostawcy spoza UE napotykają tutaj pewne ograniczenia wynikające z kraju pochodzenia. Chodzi tutaj o interesy samej Unii. Europa nie poradzi sobie bez zagranicznych inwestycji i rynków eksportowych dla europejskich producentów – wyjaśnia europoseł. – Pod koniec 2020 UE podpisała z Chinami umowę inwestycyjną. Negocjacje trwały przez niemal siedem lat. Równocześnie niektóre państwa UE próbują przeforsować przepisy bezpośrednio wykluczające chińskich dostawców z rynku. Jest to co najmniej dezorientujące i nieuczciwe podejście do relacji międzynarodowych.

W październiku ubiegłego roku Szwecja, jako drugi kraj po Wielkiej Brytanii, wykluczyła chiński koncern technologiczny Huawei z budowy infrastruktury dla sieci 5G. Tamtejszy organ regulacyjny – Urząd ds. Poczty i Telekomunikacji – ogłosił aukcję na częstotliwości dedykowane nowej technologii, przyjmując kryteria uniemożliwiające operatorom telekomunikacyjnym wykorzystanie sprzętu niektórych producentów. Huawei odwołał się do sądu, jednak w drugiej instancji szwedzki sąd apelacyjny Kammarrätten pozwolił na kontynuowanie aukcji 5G na dotychczasowych zasadach, umożliwiających wykluczenie koncernu.

– Szwecja jest państwem członkowskim i może dokonywać wolnych wyborów, o ile przestrzegają zasad gry. Pogodzenie ochrony swoich przedsiębiorstw i otwierania rynku jest zawsze trudnym wyborem. Trudno powiedzieć, czy przyniesie to szkody, lecz może oznaczać to trudny wybór dla obywateli. Chodzi o zapewnienie obywatelom wyboru, nie jego ograniczanie – podkreśla Fulvio Martusciello.

Wprowadzenie podobnych przepisów, które mogą wykluczyć chińskich producentów z rynku, planuje też polski rząd, który pracuje nad nowelizacją ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Ta będzie m.in. określać kryteria wyboru dostawców sprzętu i oprogramowania dla 5G. Zgodnie z rządowym projektem nie będą się one opierać wyłącznie na przesłankach technicznych i technologicznych. Jak ocenia europoseł, może to sugerować działanie zgodne z polityką poprzedniej administracji Stanów Zjednoczonych.

– Regulacje dotyczące cyberbezpieczeństwa w pewnych państwach członkowskich wydają się być inspirowane, a być może nawet narzucane, przez administrację USA. Kraje takie jak Polska zostały zachęcone obietnicą większej obecności amerykańskiej armii na swoich terytoriach, ale powinny zauważyć, że władze w USA już się zmieniły. Wszelkie ustalenia poczynione z poprzednią administracją mogą dzisiaj już nie być wiążące – mówi europoseł z EPP.

Jak wskazuje, UE dysponuje merytorycznymi narzędziami do oceny sprzętu i oprogramowania pod kątem cyberbezpieczeństwa. Służy do tego np. mechanizm NESAS, wypracowany przy udziale unijnych organów regulacyjnych, globalnych operatorów, dostawców i partnerów przemysłowych. W Polsce instytucje branżowe i eksperci rynku telekomunikacyjnego już od przeszło pół roku apelują do rządu o uwzględnienie w projekcie bardziej merytorycznych kryteriów, opartych np. na parametrach technicznych i certyfikatach bezpieczeństwa urządzeń, a nie kraju pochodzenia producenta.

– Jedynym czynnikiem, który musimy uwzględniać przy stwierdzaniu, czy dany sprzęt jest bezpieczny, jest techniczna ocena jego zgodności z europejskimi normami. Jedną z takich norm jest NESAS i nie ma powodu, dlaczego nie mogłaby być stosowana we wszystkich państwach członkowskich – komentuje Fulvio Martusciello.

Jak podkreśla, ograniczanie konkurencji wśród dostawców 5G i wykluczenie z unijnego rynku części firm może spowodować opóźnienia we wdrażaniu tej technologii i spowoduje dodatkowe koszty po stronie operatorów, co z kolei przełoży się na ceny usług dla ich klientów.

– Uruchomienie 5G to duży projekt, na który składają się inwestycje i zaangażowanie wielu partnerów i podwykonawców. Projekt na taką skalę sam w sobie może odegrać ogromną rolę w odbudowie gospodarki po pandemii. Niektóre kraje Europy, np. Niemcy, już uruchomiły sieci 5G na szeroką skalę, a ich firmy, fabryki i start-upy już czerpią z tego korzyści. Mają ogromną przewagę nad innymi krajami, w których wdrożenie technologii 5G jest opóźnione. Bardzo trudno będzie odrobić te straty – mówi europoseł.


08.03.2021 Niedziela.NL // źródło: Newseria // fot. Shutterstock, Inc.

(ss)

 

Subscribe to this RSS feed