W minioną sobotę, około 300 rowerzystów wzięło udział w rajdzie rowerowym w centrum Brukseli. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że uczestnicy sobotniego Cyclonudista byli nadzy.

W rozmowie z dziennikarzami, organizator „rajdu nudystów”, Jérôme Jolibois, powiedział że „Nagość jest ważna, symbolizuje wolność”.

„Czasami dochodzi do wypadków, ponieważ kierowcy nie zauważają rowerzystów. Tym razem na pewno zostaniemy zauważeni” - dodawał.

Rowerzyści wyruszyli o godzinie 15:00 z placu Frère-Orban w Brukseli. Przejechali obok głównych siedzib Komisji Europejskiej, Jubelparku, przez Poelaertplein, Zavel, zaś zakończyli przy Giełdzie Papierów Wartościowych.

Celem rajdu jest zmuszenie władz stolicy do stworzenia w mieście większej przestrzeni dla rowerzystów. Nagość ma przyciągnąć uwagą i przyczynić się do dyskusji na ten temat.

„Potrzebne są nowe ścieżki rowerowe, zwłaszcza wzdłuż głównych dróg. Przede wszystkim chcemy, aby współdzielono z nami więcej przestrzeni. Na przykład aby rowerzyści byli mile widziani również w strefach dla pieszych oraz na alejach” - przekazał Jolibois.

18.06.2018 KK Niedziela.BE

Samochód wjechał w grupę rowerzystów biorących udział w wyścigu. Do wypadku doszło w okolicy Wasmes w gminie Colfontaine. Rannych zostało 19 osób.

Wśród rannych jest troje rowerzystów z Flandrii, Holandii i Niemiec, którzy doznali otwartych złamań. Pozostałych 16 ofiar odniosło niewielkie obrażenia. Ranni zostali odwiezieni do szpitali w Mons i Warcquignies.

Burmistrz Colfontaine Luciano D'Antonio poinformował, że do zdarzenia doszło podczas drugiego z trzech zaplanowanych wyścigów, w odległości trzech kilometrów od mety. D'Antonio dodał, że organizatorzy podjęli wystarczające środki, by zabezpieczyć wyścig. Władze sądowe w Mons wszczęły dochodzenie.

18.06.2018 MŚ Niedziela.BE

Po raz pierwszy w historii, w Belgii, skazano użytkownika, który anonimowo zamieszczał posty na Twitterze. Wyrok jest sygnałem ważnych zmian w kwestii walki z internetowym „hejtem”.

Mężczyzna został oskarżony o regularne, anonimowe atakowanie kobiety na Twitterze. Wyrok posłużył jako jeden z przykładów w rocznym raporcie centrum równych szans Unia. Dyrektor organizacji, Els Keytsman, mówi że nareszcie uwaga władz jest coraz częściej ukierunkowana na walkę z nienawistnymi wiadomości w Internecie, ale droga nie zawsze jest łatwa, z uwagi na kwestię ochrony danych osobowych anonimowych internautów.

Mężczyzna został zidentyfikowany i skazany na 48 godzin prac publicznych. To niewiele, ale zdaniem komentatorów, wyrok ma charakter symboliczny i jest sygnałem pozytywnych zmian.

Keytsman przekazała: "Maska została zdarta z twarzy hejtera, poza tym udowodniono, że anonimowy atak nie oznacza bezkarności”. Organizacja Unia zapewnia wsparcie ofiarom tego rodzaju przemocy.

18.06.2018 KK Niedziela.BE

W ubiegłym roku prawie 14% flamandzkich dzieci w wieku od 0 do 3 lat wychowywało się w biednych, pozbawionych szans rodzinach – wynika z danych regionalnego rządu Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

To o prawie 1% więcej niż w 2016 roku, czytamy w dzienniku „De Morgen”. Najgorzej sytuacja wygląda w Antwerpii (aż 17,6% dzieci żyje w biedzie), a najlepiej w prowincji Brabancja Flamandzka (8,3%).

Zagrożenie wyrastaniem w biedzie wiąże się mocno z pochodzeniem rodziców i miejscem zamieszkania, pokazują dane zaprezentowane przez flamandzką minister ds. zwalczania biedy Liesbeth Homans.

Aż jedna trzecia dzieci, których matki nie pochodzą z Belgii, żyje w biedzie. Wśród dzieci z belgijskimi matkami jest tak tylko w 6% przypadków. Większość biednych dzieci żyje w dużych miastach, przeważnie w centrum. Na przedmieściach, w mniejszych ośrodkach miejskich i na wsi problem ten jest mniejszy.

Według minister Homans wzrost liczby dzieci żyjących w biedzie, do którego doszło w minionych latach, wiąże się ze skutkami kryzysu gospodarczego, napływem uchodźców i imigrantów oraz niską aktywnością zawodową kobiet obcego pochodzenia.

- Nie możemy akceptować tego, że 150 tys. dzieci żyje we Flandrii w biedzie. Bierność flamandzkiego rządu i minister Homans jest bolesna – skomentowała najnowsze dane Meyrem Almaci, przewodnicząca opozycyjnej partii Zielonych (Groen), cytowana przez dziennik „De Morgen”.

18.06.2018 ŁK Niedziela.BE