Dorośli w Niemczech mogą teraz przewozić do 25 gramów konopi indyjskich na własne potrzeby i przechowywać do 50 gramów w domu. Zwolennicy marihuany zebrali się pod Bramą Brandenburską w Berlinie, aby świętować legalizację konopi.

Użytkownicy konopi indyjskich w stolicy Niemiec, Berlinie, zebrali się w poniedziałek, 1 kwietnia, pod Bramą Brandenburską, aby powitać nową ustawę dekryminalizującą posiadanie marihuany na własny użytek.

„W końcu możemy się pokazać, nie musimy się już dłużej ukrywać” – podczas zgromadzenia w Berlinie powiedział Henry Plottke, członek Niemieckiego Stowarzyszenia Konopi (DHV). Wydarzenie zostało zorganizowane przez berliński oddział DHV i zostało zarejestrowane przez policję.

Konsumpcja publiczna odtąd jest dozwolona, o ile nie będzie odbywała się w zasięgu wzroku dzieci lub w pobliżu obiektów sportowych. Zakaz będzie obowiązywał także w strefach pieszych w godzinach od 7:00 do 20:00

Dorośli będą mogli także przechowywać w domu do 50 gramów narkotyku oraz trzy rośliny do domowej uprawy. Od 1 lipca specjalne kluby zajmujące się konopiami indyjskimi będą mogły w ograniczonym zakresie uprawiać i kupować ten narkotyk. Kluby mogą liczyć do 500 członków. Konopie indyjskie pozostaną zakazane w przypadku nieletnich.

02.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W niedzielę wieczorem, 31 marca, w brukselskiej gminie Anderlecht doszło do strzelaniny. Celem ataku była fasada domu w pobliżu stacji metra Clemenceau. Na szczęście nikt nie został ranny.

Jak podaje RTL, mieszkańcy usłyszeli strzały, zaś w fasadzie domu niedaleko stacji metra znaleziono dwie dziury po kulach. Utworzono obwód bezpieczeństwa, aby dać ekspertom balistycznym czas na dokonanie ustaleń.

„Możemy potwierdzić, że w noc z niedzieli na poniedziałek padły strzały w Anderlechcie, w dzielnicy Clemenceau” – w rozmowie z agencją prasową Belga, poinformował rzecznik prasowy biura burmistrza Anderlechtu.

Na miejsce przybyło kilka patroli policyjnych, zaś funkcjonariusze znaleźli na ziemi kilka łusek po kulach – podała brukselska prokuratura. Wszczęto śledztwo, które ma ustalić dokładne okoliczności zdarzenia.

02.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W poniedziałkowe popołudnie, 1 kwietnia, rybak odkrył ładunek wybuchowy w rzece Dyle w Wavre (Brabancja Walońska).

W poniedziałek, podczas łowienia ryb w Dyle, mężczyzna wyciągnął z rzeki ładunek wybuchowy. Strażacy z Brabancji Walońskiej oraz lokalna policja otrzymali zgłoszenie w tej sprawie tuż przed godziną 13:00. Zjawili się na miejscu zdarzenia przy Boulevard de l'Europe w Wavre.

Wezwano także specjalną jednostkę ds. usuwania materiałów wybuchowych (SEDEE), która zajęła się usunięciem przedmiotu. SEDEE nie ujawniło konkretnych informacji na temat ładunku. Trwa śledztwo w tej sprawie.

03.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Holenderska policja aresztowała 62-letniego Holendra w związku z brutalną śmiercią 43-letniej kobiety w Belgii. Ciało kobiety znaleziono w niedzielę wieczorem, 31 marca, w jej domu przy Asrschotbaan w Putte.

Z wstępnych ustaleń wynika, że kobieta została zamordowana – potwierdził rzecznik prokuratury z Antwerpii w rozmowie z belgijskim dziennikiem Het Laatste Nieuws. Niemniej jednak, przeprowadzona zostanie sekcja zwłok, która ma potwierdzić przyczynę śmierci ofiary.

Władze w Belgii nie chcą spekulować na temat możliwego motywu morderstwa. Jak podała gazeta i agencja informacyjna Belga, podejrzany znał ofiarę.

Podejrzany został zatrzymany przez holenderską policję w Ulvenhout, wiosce niedaleko Bredy w Brabancji Północnej. Miejsce aresztowania i miejsce zbrodni dzieli odległość około 70 kilometrów.
Podejrzany nadal przebywa w areszcie w Holandii, a belgijscy urzędnicy zwrócili się do swoich holenderskich odpowiedników o ekstradycję sprawcy.

02.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)