Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Coraz więcej młodych przestępców z bransoletkami na kostkę?
Polska: Wycinka drzewa na swojej ziemi. Nagła zmiana planów
Belgia: Jemy coraz więcej jaj!
Belgia: Kolejny wybuch odry, tym razem w Limburgii
Instagram czy TikTok? Z jakich aplikacji korzystają mieszkańcy Belgii?
Belgia: Gmina Schaerbeek z nowym burmistrzem
Niemiec wśród ofiar strzelaniny w Waszyngtonie!
Belgia: Więcej kobiet czy mężczyzn?
Słowo dnia: Zapper
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 23 maja 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Aplikacja Coronalert współpracuje z 10 innymi, europejskimi aplikacjami

Belgijska aplikacja do śledzenia zakażeń koronawirusem, Coronalert, współpracuje obecnie z podobnymi aplikacjami dostępnymi w 10 innych krajach.

„W wielu europejskich krajach koronawirusowe aplikacje oparte są o te same mechanizmy, co sprawia, że możliwe jest powiązanie ich” – poinformował jeden z developerów Coronalert, Bart Preneel.

Odtąd każdy, kto korzysta z aplikacji Coronalert, będzie mógł anonimowo wymieniać informacje na temat zakażenia koronawirusem nie tylko z użytkownikami z Belgii, ale też z Polski, Niemiec, Holandii, Hiszpanii, Irlandii, Włoch, Danii, Litwy, Chorwacji oraz Cypru. Dane są wymieniane poprzez serwer nadzorowany przez Komisję Europejską, ale nie wszystkie kraje UE są do niego podłączone.

Szefowa międzynarodowej jednostki ds. śledzenia kontaktów, Karine Moykens, przekazała że to bardzo dobra wiadomość, zwłaszcza dla tych osób, które mieszkają bądź pracują przy terenach przygranicznych. Niestety, Coronalert nie współpracuje z francuską aplikacją.

Póki co, belgijska aplikacja została pobrana około 2,3 mln razy.


07.01.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia, Bruksela: W marcu w Heysel otwarte zostanie centrum szczepień Covid-19

W marcu, w Heysel w Brukseli, otwarte zostanie centrum szczepień Covid-19 – informację tę potwierdził dziś brukselski minister zdrowia, Alain Maron.

„Poza centrum w Heysel, powstaną także inne centra na terenie Regionu Stołecznego Brukseli” - w rozmowie z Radio Bel RTL, poinformował minister.

W trakcie fazy 1B krajowego programu szczepień przeciwko koronawirusowi szczepione będą osoby powyżej 65 roku życia oraz niektórzy obywatele znajdujący się w grupach ryzyka. Faza ta ma ruszyć w kwietniu.

„Pracowaliśmy nad przekształceniem jednostek diagnostycznych w centra testowania i szczepień. (...) Będziemy współpracowali z gminami także na innych, jeszcze bardziej zdecentralizowanych obszarach” - dodał polityk.

Szczepienia na szeroką skalę rozpoczęto w kraju w miniony wtorek.

 

07.01.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Tylko 37% osób powracających do Belgii z zagranicy wykonało test na koronawirusa

Mniej niż połowa osób powracających do kraju po świątecznej przerwie, wypełniła specjalny formularz, czyli tzw. „Passenger Locator Form” (PLF) – poinformował flamandzki minister ds. dobrostanu, Wouter Beke.

Jak informuje agencja prasowa Belga, pomimo, że formularz został wypełniony przez około 160 tys. osób powracających do Belgii z tzw. „stref czerwonych”, to tylko 37% osób poddało się testowi na obecność koronawirusa.

Zgodnie z obowiązującymi w Belgii zasadami, obecnie wszystkie osoby mieszkające w Belgii i powracające do kraju z zagranicy (po spędzeniu w innym państwie przeszło 48 godzin), zobowiązane są do wypełniania formularza PLF. Obywatele powracający z krajów oznaczonych kolorem czerwonym (czyli obecnie – niemal wszystkich) muszą dodatkowo odbyć obowiązkową kwarantannę oraz poddać się testowi PCR w pierwszym i siódmym dniu domowej izolacji.

Z danych udostępnionych przez Beke wynika, że wiele osób nie respektuje tych zaleceń.

07.01.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: Dom za pół miliona euro czy za 166 tys. euro? Duże różnice w cenach nieruchomości

Domy najdroższe są w Brukseli, a mieszkania w Zachodniej Flandrii. Najniższe ceny nieruchomości, zarówno mieszkań jak i domów, są w prowincji Hainaut.

Różnice w cenach nieruchomości pomiędzy poszczególnymi regionami Belgii są wysokie, wynika z danych zebranych przez organizację Fednot zrzeszającą belgijskich notariuszy.

W północnej części kraju, a więc w niderlandzkojęzycznej Flandrii, a także w Regionie Stołecznym Brukseli średnie ceny mieszkań i domów są przeważnie wyższe niż w południowej części kraju, czyli francuskojęzycznej Walonii.

Jeśli chodzi o domy, to te zdecydowanie najwięcej kosztują one w Brukseli. W ubiegłym roku za dom w stolicy płacono średnio 499,5 tys. euro. Z kolei w prowincji Hainaut średnia cena domu wyniosła w 2020 r. jedynie 165,6 tys. euro.

Różnica w cenach mieszkań jest nieco mniejsza. W ubiegłym roku najdrożej było w Zachodniej Flandrii, gdzie za mieszkanie płacono średnio 274,7 tys.

Na drugim biegunie ponownie znalazła się prowincja Hainaut. Tutaj średnia cena mieszkania wyniosła 151 tys. euro.

W ubiegłym roku najbardziej podrożały domy w prowincji Luksemburg (wzrost cen o 11,2% w skali roku), a najmniej w prowincji Nameur (4,1%). Jeśli chodzi o mieszkania, to do największego wzrostu cen doszło w Brabancji Walońskiej (9,1%), a do najniższego w Nameur (3,1%), poinformował portal vrt.be.

Średnia cena domu w całej Belgii wyniosła w ubiegłym roku 277 tys. euro. To o 5,7% więcej niż w 2019 r. Za mieszkanie w kraju ze stolicą w Brukseli płacono w 2020 r. średnio 244 tys. (wzrost o 6,8%) w skali roku.

07.01.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed