Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Lepiej załatw to przed wakacjami. Potem będą kolejki w NFZ
Belgia: Chciał pomóc kobiecie, zabił go 18-latek z Afryki
Polska: Rachunki za prąd przestaną przypominać niezrozumiałą plątaninę cyferek
Temat dnia: Belgowie oskarżeni o „kradzież wiatru” z Holandii!
Polska: Sebastian M. w Polsce. Ma odpowiedzieć za tragiczny wypadek na A1 [WIDEO]
Słowo dnia: Doelpunt
Niemiec aresztowany za próbę podpalenia ambasady USA w Izraelu
Polska: Nawrocki i prostytutki. Te informacje mogą zaważyć na wyniku wyborczym
Belgia: Dwie osoby ranne w pożarze domu w Ixelles!
Polska: Intercity ułatwi nam wyjazd na wakacje. Dwa nowe połączenia
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Bank spermy zawiesił działalność. „Brakuje dawców”

Pandemia koronawirusa i wprowadzone w związku z nią obostrzenia wpłynęły na wiele aspektów życia. Niektóre skutki pandemii mogą się wydać zaskakujące…

Bank spermy działający przy szpitalu Ziekenhuis Oost-Limburg (Szpital Wschodnia Limburgia) w Genk ogłosił tymczasowe zawieszenie działalności – poinformował w środę flamandzki portal vrt.be. Powód? Brak dawców.

- Już od pewnego czasu mieliśmy mniej pracy. Kryzys pandemiczny tylko to pogłębił. Nowi dawcy prawie w ogóle się do nas nie zgłaszali – powiedział Jurgen Ritzen, rzecznik prasowy szpitala Ziekenhuis Oost-Limburg, cytowany przez vrt.be.

- W związku z tym zdecydowaliśmy się na zawieszenie działalności. Poczekamy do zakończenia pandemii i wtedy znów uruchomimy nasz bank spermy – dodał Ritzen.

Nie oznacza to jednak, że osoby chcące zostać rodzicami nie mogą się już zgłaszać do szpitala w Genk. Tutejszy bank spermy nadal jest zaopatrywany, tyle tylko, że spermą duńskich dawców. Również potencjalne dawczynie komórek jajowych mogą się zgłaszać do Ziekenhuis Oost-Limburg.

11.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Belgia, koronawirus: Ponad 1,6 tys. chorych na COVID-19 w belgijskich szpitalach

W tygodniu od 4 do 10 lutego do belgijskich szpitali trafiało dziennie średnio 124 chorych na COVID-19. To o 3% więcej niż tydzień wcześniej – wynika z danych państwowego instytutu zdrowia Sciensano.

W sumie w belgijskich szpitalach przebywa obecnie 1.652 pacjentów zakażonych koronawirusem, poinformował w czwartek rano portal vrt.be. 303 z nich leży na oddziałach intensywnej terapii, z czego 166 korzysta z pomocy respiratora.

W okresie od 1 do 7 lutego na COVID-19 umierało w Belgii średnio 43 osób dziennie. To o 1% mniej niż w poprzednim tygodniu.

Dzienna liczba nowych zakażonych spada. W okresie 1 do 7 lutego testy na koronawirusa dawały pozytywny wynik średnio u 2.171 mieszkańców Belgii dziennie. To o 8% mniej niż tydzień wcześniej, wynika z danych Sciensano.

W dniach od 1 do 7 lutego wykonywano średnio 49,6 tys. testów dziennie. To tyle samo co tydzień wcześniej, informuje vrt.be. Około 5,2% testów dawało wynik pozytywny.

Do 9 lutego pierwszą dawkę szczepionki na koronawirusa podano 341,6 tys. mieszkańcom Belgii. To 3,7% populacji. Około 118,2 tys. osób dostało już drugą dawkę.

11.02.2021 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

 

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Jak mówić o miłości? (cz.89)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur

 

Jak mówić o miłości?

Jak mówić o miłości, aby nie popaść w patetyczność? Jak opowiadać, aby nie brzmieć śmiesznie, ale również, by nie umniejszyć tego najwspanialszego z uczuć? Dziś w wielu miejscach na świecie obchodzony jest Dzień św. Walentego, czyli Dzień Zakochanych. To właśnie dziś zakochani obdarowują się prezentami i wyznają sobie miłość. Również ja przy naszej porannej kawie rozmyślam na ten temat.

Zaczęłam przeszukiwać Internet, aby dowiedzieć się czegoś na temat prawd o miłości. Tak, jak się spodziewałam, prawd jest wiele, a to jak przeżywane jest to uczucie to sprawa bardzo indywidualna.

Miłość niczym z bajki. Nie to nie tak. A może o innej bajce tu mowa. Mam nadzieję, że czasy księżniczek czekających na swoich rycerzy już się skończyły. Nie chcę, aby moja córka czekała na księcia, który ją wyswobodzi. Chcę, by sama dawała sobie radę, książę może jej towarzyszyć, ale niech się wyswobadza sama. Nie chcę, aby mój syn musiał ratować damy w opresjach, niech ma partnerkę na tych samych zasadach i warunkach związku.

Strzała Amora! Hmm… Czasem wydaje mi się, że jeśli ten bóg faktycznie istnieje, jest ślepy. Strzela dosłownie na oślep. Przecież każdy z nas kiedyś kochał kogoś a potem zastanawiał się, co też go opętało. Oczywiście już po fakcie, można tłumaczyć się tym, że to wcale nie była miłość, ale w tamtej chwili, w przeszłości byliśmy przekonani o prawdziwości uczucia. Wtedy musiało być prawdziwe. No, ale teraz to nowe jest bardziej prawdziwe… o co chodzi w tych opowieściach?

Przeczytałam również, że przez prawdziwą miłość się nie płacze. To też jakaś niedorzeczność. Przecież, gdy się kocha czasem się płacze. Nie może być zawsze pięknie i różowo, zdarzają się gorsze chwile. Również przez nas, ukochane osoby mogą czasem płakać. W tym jednak cała tajemnica, by potrafić z tych trudnych chwil wyjść razem, by naprawiać, co czasem się psuje, by wzmacniać. Nie można z kimś być i nie smucić się nawet razu. To jest po prostu nie możliwe. Każdy z nas ma zalety i wady, każdy aspekt naszego życia również je posiada. Tak samo jest z miłością i byciem razem, to również ma swoje lepsze i gorsze strony.

Wydaje mi się, ale pewności mieć nie mogę, że prawdziwie kochać drugą osobę potrafią tylko ci ludzie, którzy kochają siebie. To też nie jest odkrywcze, ale wydaje mi się, że wiem, dlaczego. Jeśli ktoś siebie nie kocha, ma w sobie ogromną wyrwę, zazwyczaj nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, ale potrzebuje, by została wypełniona. Właśnie do tego potrzebuje drugiej osoby, ale nikt nie jest w stanie tego za nas zrobić. Jeśli sami się nie kochamy, bez znaczenie, jak bardzo druga osoba będzie nas wielbić, nie będziemy spełnieni. Jeśli jednak zakochamy się w sobie, będziemy prawdziwie kochać inną osobę i łatwiej będzie kochać nas.

Tak samo jest z dawaniem. Powiadają, że w miłości oddajemy się drugiej osobie, ale jeśli oddamy się całkiem, co z nas pozostanie? Dlatego, tak ważne jest również branie.

A tych mądrości, prawd i fałszów na temat tego uczucia jest znacznie więcej. Można o każdej rozwodzić się w nieskończoność. Ponadto każda osoba ma prawo mieć na ten temat własne, odmienne zdanie. Pewnie dlatego dyskutować o miłości jest tak trudno. Może udane związki są między osobami, które na temat samych związków i miłości mają podobne zdanie? Może.

A co w miłości jest najbardziej fascynujące? To, że jest tak cudownie nieracjonalna i dla każdego inna. I jeszcze to, że miłość jest dobra i każdy powinien mieć do niej prawo.

 

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka

 


14.02.2021 Niedziela.BE

(as)

 

Walentynki w czasach pandemii. Co możemy (z)robić na Walentynki w Belgii? Spotykamy się w realu czy tylko na Zoomie?

W tym roku Walentynki przypadają w najbliższą niedzielę, ale obchody święta zakochanych mogą być nieco utrudnione, głównie z uwagi na obowiązujące w Belgii obostrzenia. Jakie pozostają możliwości? Czy zakochane osoby mogą podróżować do Belgii, aby spotkać się z partnerem?

Nazwa święta zakochanych pochodzi od świętego Walentego, którego obchody liturgiczne w Kościele katolickim przypadają także na dzień 14 lutego. Choć często Walentynki kojarzone są głównie ze Stanami Zjednoczonymi (od dawna toczy się dyskusja na temat konsumpcjonistycznego i komercyjnego charakteru święta, które jest uznawane za przejaw „amerykanizacji” europejskiej kultury), to tak naprawdę w Europie dzień ten jest obchodzony już od średniowiecza. Co więcej, pomimo katolickiego patrona, historycy sądzą, że święto zakochanych może pochodzić nawet z czasów Cesarstwa Rzymskiego.

W tym roku, z uwagi na trwającą epidemię koronawirusa, spotkania z bliskimi mogą być utrudnione. Obecnie belgijski rząd zaleca pozostanie w domach i unikanie spotkań towarzyskich, a także maksymalne ograniczenie podróży.W sektorach, w których jest to możliwe, obowiązuje także wymóg pracy zdalnej. Jeśli chodzi o przyjmowanie gości, jedno gospodarstwo domowe może zaprosić jedną osobę. W przypadku osób żyjących samotnie, możliwe jest przyjęcie dwojga gości. Oznacza to, że w Walentynki wciąż istnieje możliwość spotkania i przyjęcia gościa. Poza tym, niestety, możliwości spędzania wolnego czasu są bardzo ograniczone – restauracje i kawiarnie są zamknięte, zaś z uwagi na mroźną pogodę, spędzanie dłuższego czasu na świeżym powietrzu jest utrudnione.

Co więcej, belgijski Komitet Konsultacyjny podjął decyzję o wprowadzeniu zakazu odbywania zagranicznych podróży w okresie od 27 stycznia do co najmniej 1 marca. Nie oznacza to jednak, że granice są zamknięte dla zakochanych osób. Pomimo obostrzenia, rząd wprowadził kilka wyjątków od reguły, w tym umożliwienie podróży osobom będącym w długotrwałych związkach: te osoby będą mogły przekroczyć granicę, aby spotkać się ze swoim partnerem. Możliwe jest także podróżowanie w przypadku zaproszenia na ślub.

Warto jednak pamiętać, że nawet we wspomnianych przypadkach podróżowanie jest utrudnione: konieczne jest przedstawienie negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa oraz odbycie kwarantanny (obowiązkowy test PCR po przyjeździe do Belgii należy wykonać w pierwszym i siódmym dniu izolacji). Osoby, które chcą tego uniknąć, będą musiały zadowolić się spotkaniem na Zoomie. Krajowy program szczepień trwa, miejmy więc nadzieję, że to ostatnie Walentynki z koronawirusem!


11.02.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed