Co ma wspólnego polskie szkolnictwo z reaktorem jądrowym? Łączą je Przemysław Czarnek i Michał Kurtyka. Minister edukacji dostał właśnie nową posadę, która będzie kluczowa dla przyszłości krajowej energetyki. Wcześniej MEiN przekazał 60 mln zł na wsparcie inwestycji.

Współpraca się rozwija

Minister Klimatu i Środowiska Michał Kurtyka oraz Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek dokładnie tydzień temu podpisali list intencyjny dotyczący współpracy na rzecz edukacji ekologicznej i klimatycznej. Jego celem jest pogłębianie wiedzy dzieci i młodzieży na temat naturalnego środowiska i ochrony klimatu. Wcześniej minister edukacji i dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych Krzysztof Kurek podpisali też umowę dotyczącą zaprojektowania jądrowego reaktora wysokotemperaturowego HTGR chłodzonego gazem. Na ten cel resort nauki przeznaczył 60 mln zł.

Nowa rola Czarnka

Z rozporządzenia ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki wynika, że prace nad energetycznym przedsięwzięciem idą pełną parą. Na czele rady, która będzie zajmować się rozwojem technologii wysokotemperaturowych reaktorów atomowych chłodzonych gazem, stanęli nowi szefowie. Przewodniczącym kolegium zostanie sam Kurtyka. Obok niego znalazło się też miejsce dla ministra Czarnka, który wcześniej finansował projekt ze środków MEiN. Szef resortu edukacji zostanie wiceprzewodniczącym rady.

Będą czuwać nad budową reaktorów

W Polsce planowana jest budowa nowoczesnej elektrowni atomowej, która pomoże wycofać się ze szkodliwej dla środowiska produkcji energii węglowej. Budowa reaktorów jądrowych ma być najtańszą alternatywą dla obecnie funkcjonujących źródeł energii. Do dziś nie wiadomo, gdzie elektrownia miałaby powstać. Według zdawkowych informacji Michała Kurtyki, cytowanego na początku roku przez RMF24, inwestycja najprawdopodobniej zrealizowana będzie na Pomorzu, a pierwszy blok stanie tam w 2033 r. Do tego czasu powołana przez ministra rada będzie czuwać nad całym procesem. Początek budowy zaplanowano na rok 2026.

24.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(ss)

Wakacje dobiegają końca, jesień zbliża się wielkimi krokami. Razem z nią nachodzą zmiany w pogodzie. Warto zrobić przegląd bagażnika i zaopatrzyć się w skrobaczkę do szyb. W czasie spacerów może przydać się również parasol. Kiedy Polskę zaleje fala arktycznego chłodu?

Początek tygodnia deszczowy z burzami

Według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki wodnej, poniedziałkowe popołudnie będzie pierwszą oznaką zbliżającej się jesieni. Synoptycy przewidują opady o silnym natężeniu. Pogodna aura zatrzyma się jedynie na północy kraju. W pozostałych rejonach pojawi się deszcz o dużym nasileniu. Na Śląsku i Podkarpaciu mogą wystąpić wyładowania atmosferyczne. W ciągu dnia parasole przydadzą się głównie mieszkańcom zachodniej części Polski. W nocy deszczowe chmury powędrują na południe i południowy – wschód. Temperatura wyniesie 16 – 17 st. C. w Wielkopolsce i okolicach Łodzi, do 21 st. C. na północy i 22 st. C. na Dolnym Śląsku. Nadmorskie miejscowości mogą zmagać się z porywistym wiatrem. We wtorek aura będzie podobna, choć nieco ustąpią opady.

Środek tygodnia przyjemniejszy

W środę pogoda poprawi się, a mieszkańcy niemal wszystkich rejonów Polski będą mogli cieszyć się słońcem. Jedynie północną część kraju pokryją deszczowe chmury. Opady będą występować tam przelotnie. Temperatura nadal będzie utrzymywać się na podobnym poziomie. Na wschodzie wyniesie ok. 17 st. C. W rejonach zachodnich termometry wskażą nawet 22 st. C. Najzimniej będzie na Podhalu – tam synoptycy przewidują maksymalną temperaturę w granicach 16 st. C.  

Weekend pod znakiem chłodu

W czwartek Polska pożegna się ze słońcem. Na niebie pojawi się dużo chmur, temperatura w całym kraju wyniesie maksymalnie 15 – 20 st. C. W górach spadnie nawet do 14 st. C. Powieje też słaby i umiarkowany wiatr, którego porywy nasilą się jedynie na wybrzeżu. Taka aura będzie utrzymać się aż do końca tygodnia. Nie powinny zaskakiwać również chłodniejsze noce. IMGW prognozuje, że temperatura wyniesie o 5 - 10 stopni.

Tereny nadmorskie z ostrzeżeniami

Według mapy zagrożeń meteorologicznych, w środę prognozowane jest wystąpienie opadów oraz burz o takim natężeniu, które kwalifikuje do wydania ostrzeżenia. Na porywisty wiatr muszą uważać mieszkańcy powiatu Świnoujście oraz okolic Koszalina. Z kolei Słupsk, Trójmiasto oraz okolice Elbląga i Człuchowa narażone są na występowanie silnych wyładowań, którym może towarzyszyć obfity deszcz.

24.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

Aptekarze dostaną nowe zadanie, które pomoże usprawnić działanie całej służby zdrowia. Dla pacjentów będzie to szansa na zweryfikowanie czy to, co ma im pomagać, w rzeczywistości nie wyrządza większej krzywdy.

Mogą więcej

Wraz z początkiem lata, farmaceuci uzyskali nowe uprawnienia związane z pandemią. Po przejściu specjalnego szkolenia, upoważnieni są do wykonywania szczepień przeciwko COVID-19. Zamysłem w poszerzaniu kompetencji aptekarzy było ułatwienie pacjentom skorzystania z możliwości przyjęcia preparatu przeciwwirusowego, aby przybliżyć perspektywę uzyskania powszechnej odporności Polaków. Teraz specjalistom od leków dojdą kolejne obowiązki. Wszystko w trosce o dobro pacjenta i sprawniejszą opiekę nad nim.

Będą rozmawiać z klientami

Ministerstwo zdrowia uruchomiło program pilotażowy przeglądu lekowego, który skierowany będzie głównie do seniorów. Według raportu zespołu ds. opieki farmaceutycznej przy Naczelnej Izbie Aptekarskiej, 90 proc. z badanych pacjentów powyżej 65 r.ż. miało problem z właściwym przyjmowaniem leków. Ponad połowa starszych osób zażywała niewłaściwy lek lub dwa specyfiki, których składniki wchodziły ze sobą w interakcję. W 46 proc. przypadków pojawiły się działania niepożądane, a w 41 proc. terapia była zbędna. Dzięki nowemu przedsięwzięciu, sytuacja ma się zmienić, odciążając całą służbę zdrowia i chroniąc jednocześnie nieświadome osoby przed szkodliwym działaniem specyfików.

Jak powinien wyglądać przegląd?

„Przychodzi pacjent z całą listą leków, które sobie w domu mozolnie wypisał i opowiada nam, jak on te leki przyjmuje i w jakich ilościach. Wydaje się być czasem kuriozalne i prawie niemożliwe, że człowiek jest w stanie taką ilość leków przyjąć.” – wyraził zaniepokojenie w rozmowie w TVN24 Mikołaj Konstanty ze Śląskiej Izby Aptekarskiej.

Aby zapobiegać zagrożeniom, wynikającym z niewłaściwego przyjmowania produktów leczniczych, aptekarze przeprowadzą z pacjentami szczegółową rozmowę na temat ich trybu życia, diety, uzależnień, zażywanych leków oraz ich dawek, obaw i zadowolenia z życia itp. Na podstawie zebranych informacji farmaceuci przeanalizują, czy stosowana terapia lekowa (włącznie z preparatami dostępnymi bez recepty) jest prawidłowa. W przypadku wątpliwości, będą mogli skonsultować się z lekarzem w celu uzgodnienia ewentualnych zmian. W efekcie poprawi się nie tylko kondycja fizyczna, ale również stan portfela osób objętych pomocą.

Początkowo w program zaangażowanych będzie kilkadziesiąt aptek, jednak w ciągu dwóch lat resort zdrowia chce włączyć do niego wszystkie takie punkty.

24.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

Włoski sąd odrzucił wniosek o zwolenienie 21-letniej belgijskiej turystyki z domowego aresztu. Dziewczyna jest oskarżona o spowodowanie wypadku, w którym zginął 22-letni Włoch. Tragedia miała miejsce w czerwcu i od tego czasu dziewczyna nie może opuścić kraju.

Clea W. płynęła po jeziorze Como łodzią motorową transportującą 12 turystów, kiedy doszło do zderzenia z inną łodzią, którą podróżowało trzech młodych Włochów. 22-letni Luca Fusi zginał. Jego dwoje przyjaciół odniosło jedynie niewielkie obrażenia.

Clea W. sterowała łodzią wynajętą na miejscu, ale przeznaczoną dla belgijskich turystów. Została poddana testowi na obecność alkoholu, ale wynik był negatywny. W międzyczasie oskarżono ją o nieumyślne spowodowanie śmierci i zniszczenie łodzi. Młoda kobieta przebywa obecnie w domowym areszcie w pobliskiej wiosce, w luksusowej willi należącej do jej ojczyma, belgijskiego prawnika.

W międzyczasie prawnicy dziewczyny złożyli wniosek o zwolnienie jej z aresztu, ale został on odrzucony przez włoski sąd. Prokurator z Como, Antonia Pavan, poinformowała, że postawienie zarzutów w tym przypadku było konieczne, aby upewnić się, że w czasie trwania śledztwa podejrzana nie ucieknie za granicę. Niedawno miał miejsce podobny wypadek i dwóch niemieckich turystów zbiegło z kraju.

Śledztwo znajduje się w końcowej fazie. Dotychczas udało się wykluczyć udział alkoholu w wypadku, więc śledczy podejrzewają, że W. mogła jechać za szybko. Możliwe też, że Belgijka nie zauważyła łodzi z powodu oślepiającego słońca. Dziewczyna zeznała, że nie widziała łodzi, w którą wjechała.

24.08.2021 Niedziela.BE // fot. MC MEDIASTUDIO / Shutterstock.com

(kk)