Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Chcą wypowiedzenia konkordatu. Za akcją stoi była gwiazda telewizji
Temat dnia: W wypadkach drogowych w Brukseli rannych prawie 500 dzieci!
Polska: Wagary do poprawki. Limit nieobecności będzie znacznie mniejszy
Słowo dnia: Voorbeeld
Belgia, Nieuwpoort: Kilka osób rannych w wypadku tramwajowym
Belgia: Tragiczna śmierć 71-letniego rowerzysty. Nie był Belgiem
Polska: Po sześćdziesiątce alkoholu nie kupisz? Znamy już odpowiedź
Belgijska policja udostępniła zdjęcia podejrzanych o zabójstwo w Brugii
Polska: UOKiK wziął na cel Netflix. Poszło o opłaty za abonament
Belgia, biznes: Kraj przedsiębiorców? Już prawie 1,2 mln firm!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, biznes: Belgia piątym największym producentem jogurtów w UE. Kto liderem?

W 2021 r. największym producentem jogurtów w Unii Europejskiej były Niemcy. Także Polska i Belgia to istotni gracze na tym rynku.

W ubiegłym roku w Niemczech wyprodukowano prawie 1,8 mln ton jogurtów - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat. Niemcy to także największy unijny producent mleka spożywczego, masła i serów.

Drugim największym producentem jogurtów w UE była Francja. W 2021 r. wytworzono tu około 1,3 mln ton tych produktów. W Hiszpanii w ubiegłym roku wyprodukowano niespełna milion ton jogurtów.

Na czwartym miejscu w tym zestawieniu jest Polska. W kraju nad Wisłą w ubiegłym roku wyprodukowano około 558 tys. ton jogurtu.

Belgia jest piątym największym producentem jogurtów w UE, a ubiegłoroczna produkcja wyniosła tutaj 337 tys. ton. W Holandii, zajmującej szóste miejsce w tym rankingu, było to 327 tys. ton.

Włoscy producenci wytworzyli w 2021 r. 280 tys. ton jogurtu, austriaccy 216 tys., a greccy 234 tys. ton - poinformowało biuro Eurostat.

15.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

  • Published in Biznes
  • 0

Belgia, Wakken: Dmuchany bałwan... skradziony z rynku!

Nadmuchiwany bałwan został skradziony z rynku w Wakken, małej wioski we Flandrii Zachodniej, wywołując oburzenie w mediach społecznościowych.

Plastikowy bałwan o długości 2,4 metra, która jest używany do promowania corocznego festiwalu charytatywnego Wakken Smelt, był ostatnio widziany we wczesnych godzinach niedzielnego poranka (13 listopada).

„Mamy nadzieję, że uda nam się ponownie znaleźć bałwana” – powiedziała Aniek Van de Velde z komitetu organizacyjnego Wakken Smelt. „Figura została odłączona od zasilania i zabrana. Nie jest jasne, czy sprawcy nadal mogą używać bałwana. Mamy tylko nadzieję, że wróci do nas nienaruszony”.

Van de Velde zasugerowała również, że jeśli bałwan nie zostanie zwrócony organizatorom w ciągu kilku najbliższych dni, komitet festiwalowy prawdopodobnie będzie zmuszony do zakupu zamiennika.

„Festiwal ma szczytny cel, więc naprawdę chcemy wykorzystać wszystkie zasoby, których używamy podczas naszego wydarzenia. Nie chcemy, aby kradzież zepsuła imprezę. Dlatego myślimy o zakupie nowego bałwana” - dodała członkini komitetu organizacyjnego.

Dochód z tegorocznego festiwalu, który odbędzie się 3 grudnia, zostanie przeznaczony na finansowanie programów młodzieżowych w okolicy, a także na budowę kilku szkół w Liberii.

Głównym celem skradzionego bałwana było promowanie wydarzenia. Organizatorzy Wakken Smelt uprzejmie proszą każdego, kto posiada istotne informacje na temat skradzionej figury, o kontakt za pośrednictwem strony internetowej: www.wakkensmelt.be

15.11.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Solidarność idzie na Warszawę. Pierwszy taki protest związku przeciwko PiS

Członkowie najpotężniejszego związku zawodowego w Polsce mają zamiar po raz pierwszy w tak znaczący sposób wystąpić przeciwko PiS. Do Warszawy ma zjechać 20 tys. osób.

Do tej pory, gdy inne związki zawodowe wchodziły w spór z władzą, NSZZ „Solidarność” zazwyczaj stała z boku. Jeżeli już postanowiła się włączyć do sporu, to raczej symbolicznie na poziomie sekcji branżowych. Ale Solidarność jako całość popierała rząd PiS i nigdy się z tym nie kryła. Miała z tego wymierne korzyści.

Za namową i pod presją tego związku został w Polsce wprowadzony zakaz handlu w niedziele. Jednym z posłów PiS jest były lider związkowy Janusz Śniadek. „S” popiera każdy program społeczny PiS. Związek oficjalnie popierał również Andrzej Dudę, gdy kandydował na prezydenta.

Protokół rozbieżności między rządem a Solidarnością

Ostatnio jednak zaczęło się coś psuć. PiS nie chce na przykład zrealizować ważnego dla „S” postulatu. Chodzi o wprowadzenie emerytur stażowych.

Emerytura stażowa to nowa możliwość przejścia na emeryturę bez względu na wiek po wykazaniu się okresem ubezpieczeniowym – 40 lat dla mężczyzn i 35 lat dla kobiet. Oznacza to, że jeśli w tym czasie wpłaciło się składki pozwalające na wypłatę co najmniej minimalnej emerytury, każdy będzie miał prawo dokonać wyboru, czy chce dalej pracować, czy zakończyć aktywność zawodową.

Piotr Duda, przewodniczący „S”, uznał ostatnio, że ten projekt blokuje sam Jarosław Kaczyński.

Ale związkowcy są źli na władzę nie tylko z tego powodu.

– Dajemy szansę rządowi. Doszliśmy do porozumienia w sprawie minimalnej podwyżki wynagrodzenia w wysokości 20 proc. Nie możemy przyjąć do wiadomości, że w szeroko rozumianej sferze finansów publicznych będzie na poziomie tylko 7,8 proc. przy inflacji za wrzesień 17,2 proc. Tu nie można mówić o podwyżce – powiedział ostatnio Duda związkowiec.

Duda: Spotkanie z premierem głęboko nas rozczarowało

Dziś już wiadomo, że miło nie będzie. Solidarność po raz pierwszy od objęcia władzy przez PiS wychodzi na ulice i organizuje wielką demonstrację w Warszawie. W czwartek 17 listopada do stolicy ma zjechać 20 tys. osób, żeby pokazać swoje niezadowolenie.

To pokłosie jeszcze październikowych rozmów z premierem Mateuszem Morawieckim. Mówiono wtedy o powstrzymaniu wzrostu cen energii, o podwyżkach płac w „szeroko rozumianej sferze finansów publicznych” i o przyjęciu ustawy o tzw. emeryturach stażowych.

– Niestety spotkanie głęboko nas rozczarowało. Pan Premier na wszystkie nasze postulaty miał jedną odpowiedź: jest wojna, jest inflacja... Żadnych propozycji, żadnego otwarcia. Stąd też nasza decyzja o proteście na ulicach Warszawy. Trzeba to jasno podkreślić: nie będziemy demonstrować przeciwko komukolwiek. Chcemy jedynie, żeby nasze postulaty zostały poważnie potraktowane, dlatego też bardzo ważny jest nasz jak najliczniejszy udział w tej manifestacji – wyjaśnił Marek Bogusz, przewodniczący podbeskidzkiej Solidarności.

„S” podkreśla przy tym, że protest nie zamyka drogi do porozumienia z rządem.

15.11.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. solidarnosc.org

(sl)

 

  • Published in Polska
  • 0

Flandria: Co szósty kierowca autobusu De Lijn rezygnuje po kilku miesiącach!

Według flamandzkiej gazety Het Belang van Limburg, z grupy 365 kierowców zatrudnionych przez De Lijn w zeszłym roku, tylko 298 nadal pracuje. Oznacza to, że jeden na sześciu kierowców, którzy dołączyli w zeszłym roku do zespołu, już opuścił to stanowisko.

W innych działach firmy rotacja personelu jest również wysoka. W 2020 roku w De Lijn rozpoczęło pracę 808 pracowników. Do 31 grudnia 724 osób nadal było zatrudnionych. Do końca 2021 roku liczba ta spadła do 667, co oznacza całkowitą redukcję o 20%.

„Liczby pokazują, że zawód kierowcy autobusu należy uatrakcyjnić. Jeden na sześciu odchodzących kierowców w ciągu kilku miesięcy to absurdalnie wysoka liczba” – poinformowała posłanka, Els Robeyns.

Po dwóch latach pandemii Covid-19 mieszkańcy Regionu Flamandzkiego są coraz bardziej niezadowoleni z firmy transportowej i z tego powodu konieczna jest poprawa usług.

15.11.2022 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed