Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowa dnia: Uurtje-factuurtje
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek,12 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia ostrzega obywateli przebywających w Nepalu
Polska: Kranówka za grosze w restauracji. Sprawa dotarła do Sejmu
Królowa Belgii wzywa do globalnej polityki żywnościowej
Polska: Za chwilę do tych specjalistów pójdziemy już bez skierowania
Belgia: Autonomiczne autobusy już w Leuven!
Polska: Biedronka zmienia system parkowania. Znikną biletomaty
Temat dnia: Belgia zalegalizuje... gaz pieprzowy?!
Polska: Mobilizacja. Te osoby mogą być powołane w pierwszej kolejności
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Jak kupować bilet lotniczy, to tylko teraz. W 2023 roku będzie już drożej

W tej kwestii eksperci są zgodni: koniec taniego latania. Branża lotnicza odbija się po pandemii, ale nie ma zamiaru obniżać cen.

Pierwsze symptomy pojawiły się już latem na niemieckim rynku. Analitycy zauważyli, że mimo że branża lotnicza wyszła ze złego czasu pandemicznego, to ceny biletów nadal drożały. W Niemczech podwyżka sięgnęła nawet 25 proc. w porównaniu z rokiem 2019.

I ten trend – wbrew nadziejom wielu osób – się nie zatrzymał.

„Niełatwo jest teraz kupić tani bilet lotniczy na wybrany termin. Podróżujący muszą być bardziej elastyczni, są raczej zmuszeni, by głębiej sięgnąć do kieszeni” – alarmuje „Rzeczpospolita”. I radzi, że jak ktoś myśli o wakacjach w 2023 roku, to już teraz powinien kupić bilet lotniczy. W ten sposób można zaoszczędzić nawet kilkaset złotych, bo bilety będą tylko drożały.

Drożeje paliwo, drożeją bilety

– Gdy rosną ceny paliwa, ceny biletów też muszą wzrosnąć – tłumaczy Willie Walsh, dyrektor generalny Międzynarodowego Zrzeszenia Przewoźników Powietrznych.

W tym momencie zyskowność linii lotniczych jest bardzo mała i jedyną drogą dla takich firm jest podniesienie cen.

Eksperci dodają, że najkorzystniejsze ceny były z reguły w październiku, ale ta zasada już nie obowiązuje.

Wyjściem jest kupno biletu z dużym wyprzedzeniem, bo im bliżej terminu wylotu, tym bardziej cena rośnie. Tempo tego wzrostu najszybciej zwiększa się na tydzień przed odlotem.

17.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Choinka na dach i… mandat. Jak przewozić bożonarodzeniowe drzewko bez narażania kieszeni?

Przygotowania do Bożego Narodzenia mogą zakończyć się kosztownym spotkaniem z policją. Za nieprawidłowe przewożenie choinki grozi mandat.

Choinka to nieodłączny element świąt Bożego Narodzenia. Coraz częściej Polacy zamiast sztucznych, plastikowych drzewek wybierają choinki żywe. Niestety nieprawidłowy transport drzewka może być dla kierowców wyjątkowo niemiłym „prezentem”.

Przedświąteczny mandat

Jeśli mieszkamy blisko punktu sprzedaży choinek, część z nas po prostu przenosi drzewko do mieszkania. Ci, którzy do domu mają nieco dalej, muszą zorganizować transport. I tu pojawia się problem. Dla właścicieli osobówek choinka to niezbyt wygodny ładunek. Niektórzy próbują „wepchnąć” ją do samochodu, inni kładą na dachu. Tym samym narażają się na nieplanowany wydatek.

Choinka powinna być przewożona tak, żeby nie przemieszczała się i nie utrudniała kierowania pojazdem, nie ograniczała widoczności i nie zasłaniała tablic rejestracyjnych ani świateł. Z tych powodów powinniśmy unikać transportowania choinki na przednim fotelu pasażera.

Na kierowcę, który nie dopełni obowiązków, policja może nałożyć mandat w wysokości od 100 do nawet 500 zł. W przypadku, gdy drzewko będzie zasłaniało światła pojazdu, mandat wyniesie 200 zł, a wtedy, gdy zasłoni tablice rejestracyjne, kierowca zapłaci 100 zł kary. Za tego typu wykroczenie w przepisach nie przewidziano punktów karnych.

Policja radzi

Choinkę najlepiej umieścić w bagażniku samochodu osobowego, lecz nie zawsze jest to możliwe. Drzewka mają bowiem różną wysokość. Ponadto jedne są wąskie, a drugie rozłożyste. Gdy choinka nie mieści się do bagażnika osobówki, spróbujmy wypożyczyć samochód przystosowany do przewozu przedmiotów o większych gabarytach, o nadwoziu typu furgon. Alternatywą jest transport choinki na przyczepie podpiętej do auta bądź wynajęcie firmy przewozowej. Co zrobić, jeśli żaden z tych pomysłów nam nie odpowiada?

Rozłóżmy tylne siedzenia, dzięki czemu poszerzymy przestrzeń bagażową. Unikajmy jednak sytuacji, w której w trakcie transportu bagażnik pozostanie otwarty. W ten sposób do kabiny będą przedostawać się spaliny, które mogą źle wpłynąć na motorykę kierującego.

Jeśli pojazd jest wyposażony w belki bagażnika dachowego, a my odpowiednio zabezpieczymy ładunek, choinkę możemy przewieźć także na dachu. Wcześniej należy nałożyć na nią siatkę, która zapobiegnie wypadaniu fragmentów drzewka na jezdnię. Żeby choinka była mniej podatna na działanie wiatru, zamocujmy ją pniem w kierunku jazdy.

Serwis Interia Motoryzacja przypomina, że „zgodnie z przepisami ładunek transportowany na dachu może sięgać maksymalnie do 0,5 m od przedniej płaszczyzny pojazdu i 1,5 m od siedziska kierowcy, do 4 m wysokości, a także 2,55 m szerokości oraz do 2 m od tylnej płaszczyzny. Jeżeli drzewko wystaje na odległość większą niż 50 cm od tylnej płaszczyzny pojazdu, należy choinkę oznaczyć czerwoną chorągiewką”.

A ile zapłacimy za żywą choinkę?

Jak szacują Lasy Państwowe, do polskich domów co roku trafia co najmniej kilka milionów żywych choinek. Na szczęście w czasie szalejącej inflacji przynajmniej ten świąteczny akcent nie powinien nadmiernie uszczuplić portfeli Polaków.

Za jodłę do przyozdobienia stołu trzeba zapłacić mniej więcej 50 zł. Drzewko do 2 m to wydatek około 100 zł, a największe okazy nawet 300.

W Nadleśnictwie Bydgoszcz np. za świerk srebrzysty bądź serbski albo jodłę (2,6-3,5 m) trzeba zapłacić 60 zł. Z kolei w Nadleśnictwie Chojnów za świerk pospolity (3-4 m) zapłacimy nieco ponad 100 zł.

17.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sg)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Piece gazowe trafią na złom. Już niedługo nie będzie można ich używać

Unia Europejska chce zakazać ogrzewania domów węglem, olejem i gazem. Ma to zmniejszyć emisję dwutlenku o ponad połowę. Wycofane zostaną m.in. piece gazowe. Już wiadomo od kiedy.

Jeszcze niedawno rząd namawiał Polaków do przechodzenia na gazowe ogrzewanie mieszkań. Powstał nawet specjalny program pod nazwą Czyste Powietrze, który miał pomóc w sfinansowaniu tej inwestycji. Skorzystało z tego sporo osób.

Od kiedy nie będzie można montować pieców gazowych?

Teraz okazuje się, że ogrzewanie gazowe również zostanie zakazane, bo według Unii Europejskiej jest za mało ekologiczne. I już wiadomo od kiedy.

Kotłów gazowych nie będzie można montować:
- od 2027 r. – w nowo powstających budynkach,
- od 2030 r. – w budynkach modernizowanych.

Dotychczas zamontowane kotły będą mogły być nadal używane.

Te działania są częścią większego pakietu zmian pod nazwą Fit for 55. Mają one ograniczyć emisję dwutlenku węgla do 55 proc. w 2030 roku.

To oznacza zakaz używania pieców:

- węglowych,
- olejowych,
- gazowych.

Kopciuchy na cenzurowanym

W Polsce już obowiązuje zakaz używania tzw. kopciuchów. Od 1 stycznia tego roku nie można używać kotłów starszych niż 10-letnie. To – niezależnie od unijnego pakietu – efekt przyjętych uchwał antysmogowych przez sejmiki.

Na razie nie obwiązuje on we wszystkich województwach. Kolejne dołączają w miarę wprowadzania na swoim terenie uchwał antysmogowych.

15.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sg)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Był niż Brygida, jest wyż Julian. Niesie ze sobą duży mróz

Po obfitych opadach śniegu czeka nas teraz mróz. Stanie się tak za sprawą wyżu atmosferycznego Julian, który przyszedł do nas znad Bałkanów.

Niż Brygida, który przyniósł do Polski śnieg, przeszedł. Synoptycy ogłaszają, że już nie będzie padało. Oznacza to, że mieszkańcy, zwłaszcza wschodniej Polski, mogą trochę odetchnąć. Nie będą już musieli walczyć z zasypanymi drogami i samochodami w rowach. Ale nie oznacza to, że będziemy się cieszyć białym krajobrazem ze znośną, zimową temperaturą.

Teraz Polska dostała się pod wpływ wyżu Julian

Przemieszcza się znad Bałkanów w stronę Ukrainy. To mroźne powietrze, które przyniesie rozpogodzenia, ale jednocześnie mocny spadek temperatury.

W czwartek i piątek temperatura nocami spadnie nawet poniżej -10 stopni Celsjusza. Na południowym wschodzie będzie cieplej, ale na krótko, bo to cieplejsze powietrze przesunie się na południe.

Czwartek ma być pochmurny z przejaśnieniami na zachodzie, północy i w centrum Polski. Może jeszcze popadać śnieg, ale maksymalnie do 5 cm.

W piątek ma być pogodniej – zwłaszcza na północy kraju. Pogoda będzie mocno zróżnicowana. W Karpatach ma padać śnieg, ale na Podkarpaciu spodziewany jest deszcz ze śniegiem. Temperatura ma wynieść od -6 st. C na Suwalszczyźnie do 1 st. na plusie na Podkarpaciu.

Noc z piątku na sobotę ma być mroźna. Na północnym wschodzie ma być nawet -11 stopni Celsjusza.

Początek weekendu to nadal niskie temperatury sięgające -7 st. na Suwalszczyźnie.

W niedzielę temperatura maksymalna sięgnie od -6 st. C na Podlasiu, przez -4 st. C w centrum kraju, do -2 st. C na zachodzie.

14.12.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. PSP

(sg)

 

  • Published in Pogoda
  • 0
Subscribe to this RSS feed