Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, praca: Mniej utraconych miejsc pracy z powodu bankructw
Belgia: STIB chce zrekrutować więcej kobiet!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 19 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Ponad dwa razy większy PKB na mieszkańca niż w Polsce!
Belgia, Bruksela: 27 czerwca kolejny protest związkowców!
Polska: Leki na raka bardziej dostępne. Jest lista Ministerstwa Zdrowia
Belgijski minister potępił czas oczekiwania na lotnisku w Brukseli
Belgia: Firma Engie zaoferuje „happy hour” na... prąd!
Flamandzki rząd odpowiedzialny za monitorowanie wody w kąpieliskach
Belgia, biznes: Bank KBC przejmie słowacki 365.bank
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Nowe, sprytne oszustwo. Dzwoni „Dział Bezpieczeństwa” znanego banku

Ostrzeżenie przed nową metodą złodziei. Tym razem podszywają się pod pracowników banku i sami alarmują o podejrzanym przelewie.

Historię opisała jedna z internautek, która odebrała takie połączenie. Jej relacja szalenie szybko rozchodzi się po internecie, a kolejne osoby alarmują, że także miały tego typu telefony. Chodzi o bank ING. To właśnie pod tę firmę podszywają się oszuści, a robią to bardzo sprytnie. Kiedy na komórkę przychodzi połączenie, wyświetla się nazwa „ING Bank Śląski”. Kiedy się odbierze, słychać standardowy komunikat o nagrywaniu rozmowy. Następnie rozmowę przejmuje mężczyzna. W przypadku relacjonującej tę historię przedstawił się jako Igor Budziński.

600 złotych

„Dzwonię z Działu Bezpieczeństwa ING. Czy dokonywała pani przed chwilą przelewu w bankowości elektronicznej na kwotę 600 zł?” - pada pytanie. Klient banku oczywiście zaprzecza, a „konsultant” w odpowiedzi informuje, że transakcja została wstrzymana i kontaktuje się z Działem Księgowości. Po krótkim czasie rozmowę przejmuje inna osoba. Tłumaczy, że ktoś chciał okraść klienta i zapewne komputer został zainfekowany. Znów następuje przełączenie rozmowy. Tym razem do Działu Technicznego.
„Po chwili zgłasza się miły pan, przedstawia z imienia i nazwiska, podaje stanowisko i zadaje mi precyzyjne pytania dot. powyższych transakcji, upewniając się, że ich w żaden sposób nie autoryzowałam.” - opisuje sytuację internautka.

Sprytna sztuczka

„Ekspert” radzi przeskanowanie telefonu i zainstalowanie aplikacji Any Desk. W tym momencie klientka banku nabiera wątpliwości. Mówi, że nie ma zaufania do zewnętrznych programów. Konsultant jednak nie ustępuje. Radzi osobisty kontakt z bankiem, albo wejście na jego stronę i porównanie numeru telefonu z tym, z którego obecnie jest prowadzone połączenie. „Potwierdzam zgodność.” - opisuje kobieta i dodaje, że ignorując swoje przeczucia zainstalowała wskazaną aplikację. Pomógł jej w tym zdalnie konsultant. Wkrótce przyszedł sms z wiadomością od banku, że został zmieniony limit wypłat w systemie Blik.

„I to był ten moment. Już nie światełko, ale syrena, w mojej głowie zawyła ‘jesteś idiotką!!!’. Wiem, o wiele za późno, zrobili mnie jak dziecko.” - przyznaje internautka, która momentalnie się rozłączyła i zadzwoniła do banku. Chciała natychmiast zablokować konto. Okazało się, że ktoś otworzył już drugi rachunek i przelał na niego wszystkie pieniądze kobiety. Na szczęście klientka przerwała rozmowę z oszustami i nie dała im czasu na dokończenie operacji. Dzięki temu udało się uniknąć kradzieży. Złodzieje próbowali wypłacić pieniądze, kiedy konto było już zablokowane.

„Należę do osób nieufnych, nie otwieram żadnych podejrzanych linków, stron, em-maili, a mimo to niemal padłam ofiara oszustów. Na swoje wytłumaczenie mam jedynie fakt, że to doskonale przygotowani technicznie profesjonaliści, stosujący bardzo złożone socjotechniki.” - opisuje kobieta.

Ostrzeżenie

ING Bank Śląski cały czas ostrzega przed oszustami, a jedną ze stosowanych przez nich metod jest właśnie opisana powyżej. Kolejne to telefon z infolinii. „Dzwoni automat - po odebraniu połączenia odtwarzane jest nagranie, w którym słyszysz, np. że ING Bank przygotował dla Ciebie ofertę pożyczki. Następnie otrzymasz instrukcję z prośbą o podanie loginu i hasła.” - opisuje bank i uczula, że pracownicy banku nigdy nie zachęcają do instalowania dodatkowego oprogramowania (poza firmową aplikacją). Nie proszą o podanie hasła do bankowości.

„Jeżeli masz wątpliwości co do autentyczności konsultanta, rozłącz się i zadzwoń na naszą infolinię samodzielnie. W ten sposób zagwarantujesz sobie, że dodzwonisz się do prawdziwego pracownika ING.” - radzi bank.

29.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Anna Streżyńska: Prawie 3,4 mln Polaków założyło Profil Zaufany. Polska robi w tym obszarze szybkie postępy, ale do nadrobienia wciąż jest wiele zaległości

Prawie 3,4 mln Polaków założyło od początku tego roku Profil Zaufany, który jest kluczem do e-usług administracji. Dane GUS pokazują z kolei, że w pandemicznym 2020 roku z usług administracji publicznej przez internet skorzystało już blisko 42 proc. Polaków w wieku 16–74 lata. Jak ocenia była minister cyfryzacji Anna Streżyńska, Polska robi w tym obszarze szybkie postępy, ale do nadrobienia wciąż jest wiele zaległości.

Pandemia była rzeczywiście gigantycznym egzaminem w obszarze cyfryzacji zarówno dla biznesu, jak i administracji. Według mnie zdaliśmy ten egzamin, choć zawsze można zrobić więcej – mówi agencji Newseria Biznes Anna Streżyńska, była minister cyfryzacji. – Pojawiły się już nowe rozwiązania, nawet e-mail ma w tej chwili formę dokumentową i liczy się w obrocie. Ciągle jednak istnieją bariery, chociażby w obrocie notarialnym, które uniemożliwiają pełne zastosowanie procesów cyfrowych w biznesie czy w obrocie prywatnym. Są wiec wyspy sukcesu, ale i wysp klęski jest dostatecznie dużo, żebyśmy mieli co robić.

Z Profilu Zaufanego, który jest kluczem do e-usług administracji i umożliwia weryfikację tożsamości w internecie, korzysta już ponad 12 mln Polaków, z których prawie 3,4 mln założyło go w tym roku. To ok. 40 proc. dorosłych obywateli. Tylko w lipcu Profil Zaufany założyło ponad 567 tys. osób, czyli statystycznie średnio 18 tys. każdego dnia.

Dane KPRM pokazują, że na platformie Gov.pl rekordową popularnością cieszy się m.in. możliwość sprawdzenia, czy nabyty pojazd nie był kradziony, złomowany albo czy nie ma przekręconego licznika. Tylko w lipcu skorzystano z niej ponad 25,5 mln razy. Polacy chętnie korzystają też z e-usługi, która pozwala sprawdzić swoje punkty karne (ponad 2 mln razy w lipcu) oraz zgłosić zbycie lub kupno pojazdu (77,5 tys.).

Statystycznie każdego dnia lipca do urzędów trafiały średnio 5952 elektroniczne pisma. Ponad 43,4 tys. Polaków zawnioskowało tą drogą o nowy dowód osobisty. Według GUS w 2020 roku z usług administracji publicznej przez internet skorzystało już prawie 42 proc. Polaków w wieku 16–74 lata. W 2019 roku ten odsetek wynosił jeszcze 40,4 proc.

W pandemii staraliśmy się zdać egzamin z cyfryzacji. Pracowaliśmy zdalnie, przenosiliśmy procesy do świata cyfrowego – mówi Anna Streżyńska. – Kiedy się szczepiłam, zachwycony lekarz, rozpoznając we mnie byłego ministra cyfryzacji, powiedział: „Niech pani zobaczy, co za genialne rozwiązanie dla nas wprowadziliście, jak to teraz łatwo idzie. Wszystko mamy na talerzu, wiemy kto, gdzie, kiedy i jak i możemy zarządzić tym ogromnym procesem szczepień”.

Ubiegłoroczny raport GUS („Społeczeństwo informacyjne w Polsce w 2020 roku”) pokazuje, że usługi przez internet udostępnia mieszkańcom aż 98,8 proc. jednostek administracji samorządowej. W administracji rządowej ten odsetek sięga 92 proc.

Z drugiej strony są jeszcze gigantyczne luki, m.in. w obszarze wyrażania woli oraz potwierdzania tożsamości, które uniemożliwiają załatwienie tak ważnych spraw jak np. podpisanie jakiegoś kontraktu czy zobowiązania. Jedna z krajowych instytucji odpowiedzialnych za innowacje wezwała mnie – i to w okresie, kiedy wszyscy siedzieli przerażeni w domach – żebym przyjechała i podpisała dokumenty długopisem, bo nie mogłam tego zrobić rządowym podpisem zaufanym. Przyjazd na miejsce okazał się przyjazdem do ochroniarza, który pilnował placówki i wydawał dokumenty do podpisu zza szyby – przytacza przykład była minister cyfryzacji.

Z ubiegłorocznego badania Kantar, przeprowadzonego na zlecenie Związku Banków Polskich i KIR, wynika, że Polacy chcą mieć możliwość korzystania z narzędzi do cyfrowej weryfikacji tożsamości przy logowaniu do różnych serwisów (38 proc.), autoryzowaniu dyspozycji i oświadczeń (35 proc.), potwierdzaniu swojej tożsamości w serwisach internetowych (32 proc.) oraz rejestracji w celu dostępu do usług (28 proc.).

Prawie co trzeci Polak, który aktywnie korzysta z bankowości internetowej, chce móc również zdalnie potwierdzać swoją tożsamość w kontaktach z administracją publiczną oraz z dostawcami usług takich jak woda, prąd i gaz. Średnio co piąty dostrzega też korzyści zdalnej weryfikacji tożsamości w kontaktach z firmami telekomunikacyjnymi i w usługach medycznych świadczonych online.

Są obszary, gdzie zrobiono coś bardzo fajnego i to się sprawdza. Jednocześnie świat zmienia się tak szybko, że zawsze jest dużo do nadrobienia – mówi Anna Streżyńska. – Na przykładzie innych krajów – nawet tak pełnych sukcesów cyfrowych jak np. Estonia – widać, że porażki też nie są im obce. Tam cyfryzacja służby zdrowia była na początku jedną wielką klęską, dopiero później wyciągnięto z niej wnioski. Podobnie było też w Wielkiej Brytanii.

W ostatnim rankingu Komisji Europejskiej DESI 2020, który pokazuje postępy państw UE w obszarze cyfryzacji, Polska zajęła 23. pozycję. Mimo awansu o dwa oczka wciąż plasujemy się jednak w końcówce stawki. W rankingu DESI prowadzą kraje skandynawskie: Finlandia, Szwecja i Dania. Niemcy i Francja uplasowały się odpowiednio na 12. i 16. pozycji. Z kolei sąsiednie Czechy zostały sklasyfikowane na 18. pozycji, a Węgry – na 21.

Na początku tego roku KPRM zwracał jednak uwagę na duży awans Polski w rankingach dotyczących cyfryzacji opracowywanych przez ONZ. W pierwszym, dotyczącym e-administracji, awansowała w 2020 roku z 33. na 24. pozycję (na 193 ogółem). Z kolei w rankingu e-partycypacji, w którym oceniane są innowacyjne działania i procesy mające zwiększyć zaangażowanie obywateli w procedury administracyjne, Polska przeskoczyła z 31. na 9. pozycję. To głównie zasługa stale rosnącej liczby e-usług, jak i coraz większego zainteresowania nimi.

29.08.2021 Niedziela.BE // źródło: newseria // mówi: Anna Streżyńska // funkcja: była minister cyfryzacji // fot. Shutterstock, Inc.

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Niezaszczepione osoby... częściej chodzą na imprezy i przytulają innych!

Niezaszczepione osoby częściej imprezują i przytulają innych niż osoby, które otrzymały szczepionkę. Co ciekawe, rzadziej chwalą się informacją na temat swojego „statusu zaszczepienia” - wynika z najnowszych danych.

W grupie niezaszczepionych osób przytulanie się, całkowanie oraz uściski dłoni są częstsze we wszystkich grupach wiekowych – wynika z najnowszych badań prowadzonych przez grupę belgijskich uniwersytetów: UAntwerpen, UHasselt, KU Leuven oraz ULB. Co więcej, niezaszczepione osoby częściej wymieniają uściski dłoni ze znajomymi, podczas gdy zaszczepione osoby – głównie z członkami rodziny i najbliższymi przyjaciółmi.

W trakcie sondażu przeprowadzonego na grupie 13 tys. osób zapytano także o to, czy mieszkańcy Belgii chętnie dzielą się informacją na temat swojego „statusu zaszczepienia”. Prawie wszyscy zaszczepieni respondenci przyznali, że poinformowali rodzinę, przyjaciół i znajomych o swojej decyzji dotyczącej zaszczepienia. W przypadku osób niezaszczepionych 1 na 4 osób nie chce dzielić się tą informacją ze znajomymi, zaś 1 na 8 osób – z członkami rodzin oraz z przyjaciółmi.

Z badania wynika też, że coraz więcej osób powraca do imprezowania. I znowu: niezaszczepione osoby imprezują chętniej niż w pełni zaszczepieni mieszkańcy Belgii.

28.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Już prawie 80% mieszkańców Regionu Walońskiego w pełni zaszczepionych przeciwko Covid-19!

Obecnie 78% mieszkańców Regionu Walońskiego jest w pełni zaszczepionych przeciwko koronawirusowi. W związku ze znacznymi postępami programu szczepień waloński rząd podjął decyzję o zmianie taktyki szczepień.

„Liczba centrów szczepień zostanie zredukowana z 40 do 16, ale wprowadzona zostanie większa liczba autobusów szczepionkowych, które będą podróżowały po regionie, aby dotrzeć do mieszkańców na szczeblu lokalnym” – podczas czwartkowej konferencji prasowej poinformowała walońska minister zdrowia, Christie Morreale. Poza tym lekarze rodzinni będą szczepili pacjentów w swoich gabinetach.

Aby dotrzeć do młodszej grupy mieszkańców (18-35 lat) centra szczepień zostaną otwarte w pobliżu kampusów uniwersyteckich w Louvain-la-Neuve, Liège oraz Namur, poza tym autobusy szczepionkowe będą odwiedzały kampusy w różnych lokalizacjach Walonii.

Morreale poinformowała także, że od przyszłego miesiąca około 150 tys. osób z grup ryzyka otrzyma trzecią dawkę szczepionki.

 


27.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed