Do dnia 4 października wznowione zostaną wszystkie połączenia kolejowe, poza tym ponownie otwarta zostanie Linia 44 pomiędzy Pepinster oraz Spa – poinformowało przedsiębiorstwo Infrabel, zajmujące się belgijską infrastrukturą kolejową. W czasie lipcowych powodzi doszło do poważnych zniszczeń i naprawa szkód wciąż trwa.

Przedstawiciele Infrabel poinformowali, że dotychczas naprawiono 22 z 25 tras zniszczonych przez powódź. Pozostałe trzy będą stopniowo przywracane do ruchu. Linia 161, pomiędzy Gembloux i Ottignies będzie czynna ponownie od dziś (30.08.2021). Początkowo pociągi będą kursowały tylko po jednym torze i przy ograniczonej prędkości, więc nadal będzie obowiązywał autobusowy transport zastępczy.

Linia 37, pomiędzy Liège i Nessonvaux, ma zostać ponownie otwarta w dniu 1 września, zaś fragment tej samej linii na trasie pomiędzy Nessonvaux i Pepinster – w dniu 13 września.

Ostatni odcinek ulokowany na Linii 44, pomiędzy Pepinster i Spa, zostanie wznowiony w dniu 4 października, kiedy oficjalnie zakończy się remont.

30.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W niedzielę późnym wieczorem w Gandawie doszło do niebezpiecznego wypadku – poinformował flamandzki portal vrt.be.

Do zdarzenia doszło około godz. 22:00 w dzielnicy Zwijnaarde. Kierowca furgonetki jechał drogą prowadzącą wzdłuż Skaldy. Przy zwężeniu drogi mężczyzna błędnie uznał, że przejazd jest zamknięty i próbował zawrócić.

Niestety manewr ten zakończył się dla niego fatalnie. Furgonetka wpadła do rzeki. Kierowcy udało się wydostać z pojazdu i wejść na dach furgonetki. Kiedy ta powoli tonęła, mężczyzna zadzwonił po pomoc.

Zanim na miejscu pojawiły się służby ratunkowe, pojazd całkowicie znalazł się pod wodą. Mimo panujących tu ciemności i bardzo zimnej wody mężczyźnie udało się dopłynąć do brzegu i znaleźć tam drabinkę, po której wyszedł na górę.

-Naprawdę miał wiele szczęścia – portal vrt.be cytuje jednego z uczestników akcji ratunkowej. Kierowca mógł zostać ranny w chwili zderzenia pojazdu z wodą, mógł nie wydostać się z tonącej furgonetki albo mógł nie dopłynąć w zimnej wodzie i w ciemnościach do brzegu…

Na szczęście żaden z tych czarnych scenariuszy się nie sprawdził. Mężczyzna nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń, a furgonetkę (choć zniszczoną) szybko udało się wyciągnąć na brzeg, informują belgijskie media.

30.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Zmarł Jacques Rogge, belgijski działacz sportowy, który w latach 2001-2013 był przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego – poinformowały w niedzielę belgijskie media.

Rogge urodził się w maju 1942 r. w Gandawie. Od dzieciństwa interesował się sportem. Grał w belgijskiej reprezentacji rugby, a największe sukcesy odnosił jako żeglarz (klasa Finn). To właśnie jako żeglarz trzykrotnie uczestniczył w igrzyskach olimpijskich: w 1968 r. w Meksyku, w 1972 r. w Monachium i w 1976 r. w Montrealu.

Karierę sportową łączył z karierą chirurga, a następnie także działacza sportowego. W latach 1989-1992 r. stał na czele Belgijskiego Komitetu Olimpijskiego, a w latach 1989-2001 kierował Stowarzyszeniem Europejskich Komitetów Olimpijskich.

W 2001 r. został wybrany przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Funkcję tę sprawował do 2013 r. Opowiadał się za ograniczeniem liczby dyscyplin i konkurencji olimpijskich oraz zintensyfikował walkę z dopingiem.

-Kochał sport i kontakty ze sportowcami. Pasję tę przekazywał wszystkim, których znał. Jego radość sportu była zaraźliwa. Straciliśmy dobrego przyjaciela i pełnego pasji kibica. Cały ruch olimpijski pogrążył się w głębokim smutku – powiedział Thomas Bach, obecny przewodniczący MKOl-u, cytowany przez portal nu.nl.

30.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Niedzielne Grand Prix Belgii nie przyniosło kibicom Formuły 1 takich emocji, na jakie liczyli. Ze względu na nieustające opady deszczu wyścig przerwano już po trzech okrążeniach.

Rozpoczęcie wyścigu opóźniono o kilka godzin, ale niewiele to pomogło. Na torze w Spa nadal padało, a warunki do ścigania się wciąż były bardzo trudne. Około 75 tys. kibiców – w tym wielu Holendrów – zobaczyło tylko trzy okrążenia, w trakcie których kierowcy jechali za samochodem bezpieczeństwa.

Na kwadrans przed 19:00 zdecydowano o przerwaniu zawodów. Zgodnie z przepisami Formuły 1 kierowcom przyznano w tej sytuacji jedynie połowę punktów przysługujących za uzyskane miejsca.

Zwycięzcą bardzo krótkiego Grand Prix Belgii został więc Max Verstappen (Red Bull), który startował z pole position. Normalnie zwycięzca dostaje 25 punktów, jednak tym razem Holender musiał się zadowolić 12,5 punktami.

Pozostałe miejsca na podium zajęli Brytyjczycy: George Russell (Williams) oraz Lewis Hamilton (Mercedes). Liderem klasyfikacji generalnej pozostaje Hamilton, który ma w sumie 202,5 punktów. Verstappen ma na koncie 199,5 punktów i traci do aktualnego mistrza świata już tylko 3 punkty. Trzeci w klasyfikacji generalnej jest Lando Norris (McLaren, 113 punktów).

30.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)