Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia, biznes: Dla tej branży to był najlepszy rok w historii!
Belgia: Skazano złodziei rowerów
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 21 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Na stres... kot lub pies? „Wielu pomaga”
Belgia: Szeregowce i bliźniaki podrożały. I to bardzo
Słowo dnia: Contactgegevens
Belgia: Połowa uczniów nie zdaje. Ten przedmiot to problem
Belgia: Teraz Uber dostępny także na wybrzeżu!
Incydent w Boże Ciało. Mężczyzna rzucił butelką w ołtarz [WIDEO]
Belgia: Potrzeba dawców... zwierzęcej krwi!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Do lekarza zarejestrujemy się bez wychodzenia z domu

Długie godziny oczekiwania w kolejkach do rejestracji wkrótce mają stać się przeszłością. Do lekarza lub na badanie zapiszemy się kilkoma kliknięciami.

Obecnie e-rejestracja jest możliwa tylko dla wybranych, czyli tam, gdzie jest realizowany program pilotażowy. Potrwa do końca listopada tego roku i w początkowej fazie obejmie wybrane placówki medyczne w Łodzi i Siedlcach.

Docelowo jednak rozwiązanie będzie wdrażane we wszystkich gabinetach, które mają podpisane umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia.

Na tę chwilę rejestracja elektroniczna obejmuje też tylko trzy obszary: tomografię komputerową, rezonans magnetyczny oraz wizytę u kardiologia. Z czasem jednak zakres ten ma być poszerzony o wszystkie świadczenia w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.



Dostaną ryczałt za testy



Sam pilotaż to szansa na sprawdzenie wszystkich mechanizmów e-rejestracji, płynności ich działania czy łatwości użytkowania. Dla placówek, które wezmą udział w pilotażu, przewidziane są dodatkowe środki przekazywane w formie ryczałtu. Wyniesie on nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie. Za nadzór nad przebiegiem pilotażu odpowiada Centrum e-Zdrowia, do którego można kierować ewentualne uwagi.



Chcą zatrzymać lekarzy


To nie koniec informacji związanych z NFZ. W 2023 r. na konto funduszu wpłynie o 27 proc. wyższy budżet niż w tym roku. Dodatkowych 29 miliardów złotych to w największym stopniu wydatki związane z podwyżkami dla lekarzy - czytamy w „Dzienniku Gazecie Prawnej”. Do ich kieszeni popłynie nawet 20 miliardów złotych więcej. To sposób na zachęcenie specjalistów do pracy w polskich placówkach, gdzie braki kadrowe stają się w ostatnim czasie poważnym problemem. 



Pozostałe pieniądze trafią m.in. do gabinetów specjalistycznych, lekarzy rodzinnych, na rehabilitację i leczenie psychiatryczne oraz programy lekowe.



Tym projektem Sejm zajmie się już w przyszłym tygodniu. 

09.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Polska: Nowe pomysły na tańszy węgiel. Nie na wszystkie jest zgoda

Na dopłatach do tony surowca się nie kończy. Rząd pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami, które mają obniżyć cenę węgla. Nie wszystkie jednak mają szansę wejść w życie.

Problem cen węgla pojawił się niemal zaraz po ataku Rosji na Ukrainę 24 lutego. Stawki w składach skoczyły do góry z około 1,5 tys. zł w ubiegłym roku do ponad 3 tys. zł obecnie. A to nie jest przecież sezon grzewczy. Sytuację pogarsza dodatkowo fakt, że kopalnie sprzedają surowiec za dużo mniejsze kwoty, ale kiedy węgiel trafia na rynek, jest już droższy.

Dlatego jeszcze w wakacje ruszy rządowy system dopłat. Zgodnie z przyjętymi przepisami:

Odbiorcy indywidualni mają mieć cenę gwarantowaną na poziomie 996 zł brutto za tonę – na węgiel kamienny, brykiet lub pelet zawierający co najmniej 85 proc. węgla kamiennego (odbiorcy indywidualni będą mogli kupić węgiel po cenie odpowiadającej jego średniej cenie z ostatniego roku).

Gospodarstwo domowe będzie mogło skorzystać ze wsparcia pod warunkiem, że posiada źródła ogrzewania w postaci: kotła na paliwo stałe, kominka, kozy, ogrzewacza powietrza, trzonu kuchennego, piecokuchni, kuchni węglowej lub pieca kaflowego na paliwo stałe, zasilanego tym paliwem – zostało zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Każde gospodarstwo domowe będzie mogło kupić w tym roku maksymalnie 3 tony taniego węgla.

Dodatkowo firmy, które importują węgiel i zdecydują się na jego sprzedaż po niższych cenach otrzymają rekompensatę z tytułu utraconych zysków.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska ocenia, że 4,3 mln polskich domów jest ogrzewanych węglem. Zużycie szacowane jest na 7,4 mln ton.

To nie koniec tych węglowych działań. Wspomniane ministerstwo właśnie zezwoliło na sprzedaż dużo gorszej jakości węgla, czego nie można było robić od kilku lat. Taki surowiec jest tańszy, ale mniej wydajny i mocniej zanieczyszcza powietrze.

Obecne normy pochodzą z 2018 r., ale przez najbliższe 60 dni nie będą obowiązywały. Resort tłumaczy, że chodzi o dostępność surowca i jego ceny. Trzeba zaznaczyć, że nadal nie można sprzedawać najgorszych mułów węglowych, flotokoncentratów czy węgla brunatnego. Ale to się może zmienić.

Mowa o planie kreślonym w gabinecie Jacka Sasina, wicepremiera i ministra aktywów państwowych. Proponuje on obniżenie stawki podatku VAT na węgiel do zera. Chce też nakłonić kopalnie, żeby zwiększyły wydobycie, pracując w niedziele i święta. Kolejny punkt to dopuszczenie do palenia węglem brunatnym w piecach, który dotychczas był używany tylko w energetyce.

Jednak – jak zastrzega „Dziennik Gazeta Prawna” –na to ostatnie posunięcie nie ma zgody nawet w rządzie. „Zasadniczo kwestia zwiększenia wydobycia wymagałaby dodatkowych uzgodnień z Komisją Europejską” – dodaje gazeta.

04.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Polska: Zmiany w przeglądach rejestracyjnych samochodów. Rzęch nie przejdzie już badań

Terminów wprowadzenia zmian było już kilka. Właśnie padł kolejny. Będą zmiany w przeprowadzaniu okresowych przeglądów pojazdów. Jakie?

O tym, że przeglądy rejestracyjne, które regularnie musi przejść każdy pojazd, mają być dokładniejsze, mowa jest od dawna. Rząd cały czas pracuje nad nowymi przepisami. Co jakiś czas padała nawet data ich wprowadzenia.

Ostatnia – 1 września 2021 roku. Ten plan nie został zrealizowany.

A co ma się zmienić? Przeglądy mają być dokładniejsze. Wszystkie procedury mają być zapisywane w systemie komputerowym. Dodatkowo diagnosta będzie musiał wykonać zdjęcia pojazdu z kilku stron i sfotografować deskę rozdzielczą, żeby wskazać przebieg auta. A to tylko część proponowanych zmian.

Wszystkie mają służyć jednemu – koniec z dopuszczaniem do ruchu samochodów, które nie powinny jeździć po drogach. Tymczasem okazuje się, że Polacy jeżdżą coraz starszymi autami.

Na koniec 2021 roku zrejestrowano 26,098 mln samochodów. 6,749 mln z nich to tzw. martwe dusze, czyli pojazdy uznane za nieistniejące. Różnica pokazuje, że po naszym kraju aktywnie porusza się 19,349 mln samochodów osobowych. Jeśli wziąć pod uwagę liczbę wszystkich, które widnieją w ewidencji, to średni wiek auta wyniósłby ponad 20 lat. Skupiając się jednak tylko na tych, które rzeczywiście są użytkowane, wynik ten jest nieco wyższy, choć nadal niechlubny – auto przeciętnego Polaka ma 15,56 roku.

„Obecnie tylko jeden na 42 samochody nie otrzymuje dopuszczenia do ruchu. Dla porównania w Niemczech nawet co szósty pojazd okazuje się niesprawny. Jak pozytywnie wpłynąć na stan techniczny pojazdów na polskich drogach? Ministerstwo Infrastruktury ma pomysł na poprawki i proponowaną datę ich wprowadzenia” – raportował niedawno serwis autoswiat.pl.

Nie wiadomo dokładnie, ile z samochodów dopuszczonych do ruchu nie powinno wyjechać ze stacji diagnostycznej. Po to są – jak podkreśla serwis – nowe przepisy.

Mają obowiązywać – ogłasza z kolei portal wrc.pl – od 27 września. Oznacza to, że nie będzie się już można „dogadać” z diagnostą, bo każda usterka otrzyma swój kod i musi zostać wprowadzona do systemu. Błędy mają być kwalifikowane jako drobne lub poważne.

„Jednak usterki poważne lub niebezpieczne zamkną jakiekolwiek pole do dyskusji. O ile założenie jest rozsądne, to emocje wzbudza nieznana wciąż klasyfikacja usterek. Kierowcy mają obawy, że do poważnych lub niebezpiecznych zaliczą się rzeczy, które dotąd uważano za drobiazgi. Kłótnie nie będą miały jednak sensu, ponieważ diagnosta nie będzie miał już wolnej woli, jak sklasyfikować usterkę” – tłumaczy serwis.

Zastrzega jednak, że nie znamy jeszcze pełnego katalogu usterek, ani ich podziału na rodzaje.

09.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Belgia, sport: Co za mecz! Belg po 4,5-godzinnej walce w ćwierćfinale Wimbledonu

David Goffin po raz drugi w karierze awansował do ćwierćfinału Wimbledonu. W niedzielę 31-letni Belg pokonał po dramatycznej walce Amerykaninia Frances Tiafoe 7-6 (3), 5-7, 5-7, 6-4, 7-5.

- To była niesamowita walka. Po ostatniej piłce poczułem olbrzymie zmęczenie. Pracowałem na to bardzo ciężko. To było kolejne epickie starcie z Francesem – powiedział po spotkaniu Goffin, nawiązując do niedawnego meczu z Amerykaniniem na Roland Garros. Również w tym rozegranym kilka tygodni temu spotkaniu to Goffin zszedł z kortu jako zwycięzca.

Po raz pierwszy Goffin awansował do ćwierćfinału Wimbledonu w 2019 r. Walkę o półfinał przegrał wtedy gładko z Novakiem Djokovicem, późniejszym tryumfatorem turnieju. W tym roku Belg będzie miał mniej utytułowanego przeciwnika, Brytyjczyka Camerona Norrie.

- Carmeron wygrał swój mecz w trzech setach, więc nie stracił tyle energii co ja. Od początku turnieju gra dobrze i bardzo równo. To mocny przeciwnik i ma atut w postaci wsparcia własnej publiczności – powiedział Goffin.

Ubiegły rok był dla Belga bardzo trudny. Dużą część sezonu stracił z powodu kontuzji, spadł na niskie miejsce w rankingu. Teraz jednak ten drobny, spokojny Belg znów pokazuje świetny tenis i wygrywa mecz za meczem. Jeśli pokona Brytyjczyka, to po raz pierwszy w karierze awansuje do półfinału turnieju wielkoszlemowego.

04.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

  • Published in Sport
  • 0
Subscribe to this RSS feed