Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Inflacja dwa razy niższa niż rok wcześniej!
Belgia: „Gdzie mamy odpoczywać?”. Kierowców ciężarówek sfrustrowani
Belgia: Dzieci znalazły na polu bombę z czasów II wojny światowej!
Belgia: Darmowe autobusy dla uczestników festiwalu Pukkelpop
Belgia: Strażak ranny w pożarze magazynu
Belgia: Uwaga! Dwa produkty z supermarketów wycofane. „Ryzyko skażenia”
Temat dnia: Do łapania szczurów Bruksela zamierza zatrudnić... fretki!
Słowo dnia: Tekening
Tragedia w Raeren. Nie żyje młody mężczyzna
Belgia: Mężczyzna ugodzony nożem w centrum Brukseli
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Rewolucja w Kodeksie pracy. Na co mogą liczyć pracownik i jego rodzina

Czekają nas zmiany w Kodeksie pracy. Ważne i poważne. Ich cel jest jasny: wprowadzenie w życie zasady „work-life balance”, czyli równowagi między pracą a życiem prywatnym.

Polski rząd musi wprowadzić do polskiego systemu prawnego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady UE z 2019 r. Termin ich wdrożenie upływa 1 sierpnia. Nie oznacza to jednak, że od razu zaczną obowiązywać. To czas, jaki Polska ma na uchwalenie nowych przepisów. W życie mogą wejść później. I rząd już sygnalizuje, że… wejdą później.

Te zmiany pozwolą zharmonizować polskie prawo z prawem unijnym. I – co najważniejsze – pozwolą zachować równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.

A oto lista zmian:

- Pracownik będzie miał prawo do nieodpłatnego szkolenia niezbędnego do wykonywania określonego rodzaju pracy, jeśli pracodawca do tego się zobowiązał. Szkolenie ma być darmowe i wliczać się do czasu pracy.

- Pracownik zatrudniony przynajmniej 6 miesięcy będzie mógł wnioskować do pracodawcy o zmianę czasu trwania umowy z określonej na nieokreśloną lub zmianę wymiaru czasu pracy.

- Zniknie możliwość zawierania kolejnej umowy na okres próbny z tym samym pracownikiem, jeżeli upłynie więcej niż 3 lata od momentu wygaśnięcia lub rozwiązania wcześniejszej umowy o pracę. Dotyczyć to będzie sytuacji, w której pracownik ma zostać zatrudniony po to, żeby wykonywać tę samą pracę.

- Pracodawca nie będzie mógł zakazywać wykonywania dodatkowej pracy.

- Pracownika nie będzie można zatrudniać bez jego zgody w godzinach nadliczbowych, w nocy lub delegować poza miejsce, w którym stale wykonuje pracę i zatrudniać w systemie przerywanego czasu pracy, jeżeli ten opiekuje się dzieckiem poniżej 8 roku życia (teraz są 4 lata).

- Pracownik będzie miał prawo do 2 dodatkowych dni urlopu (łącznie 16 godzin) przewidzianego na okoliczności, których nie da się przewidzieć (wypadki losowe).

- Urlop opiekuńczy wyniesie maksymalnie 5 dni w roku i pozwali na opiekę nad członkiem rodziny lub osobą, która zamieszkuje we wspólnym gospodarstwie.

- Urlopy rodzicielskie w Polsce przysługują zarówno ojcu, jak i matce. Może trwać łącznie 32 tygodnie. Możliwe jest jednak, że np. ojciec nie skorzysta z tej możliwości. Wówczas cały urlop może wykorzystać matka.

Po zmianie państwa członkowskie UE muszą przyznać rodzicom prawa do co najmniej 4 miesięcy urlopu rodzicielskiego dzielonych po równo. Nie będzie można przenieść go na jedno z rodziców. Jeśli więc któreś z nich nie wykorzysta wolnego, wówczas urlop przepadnie. W praktyce oznacza to, że ojcowie otrzymają co najmniej dwa miesiące urlopu, który można będzie wykorzystać do 8 roku życia dziecka.

- W Kodeksie pracy znajdą się sztywne zasady określające czas, na jaki może zostać zawarta umowa na okres próbny:

1 miesiąc - gdy umowa o pracę na czas określony zawierana jest na mniej niż 6 miesięcy;

2 miesiące - gdy umowa o pracę na czas określony zawierana jest na minimum 6 miesięcy, ale nie dłuższy niż 1 rok.

Umowy na okres próbny będą zawierane na okres 1 lub 2 miesięcy. W szczególnych, wyjątkowych wypadkach będą mogły to być 3 miesiące.

- W przypadku umów zawieranych na czas określony – gdy umowa zostanie wypowiedziana przed czasem – pracodawca będzie miał obowiązek uzasadnić przyczyny wypowiedzenia.

Z sierpnia na styczeń

Stanisław Szwed, wiceszef resortu rodziny i polityki społecznej  – jak doniosło prawo.pl – miał poinformować o możliwym przesunięciu terminu wejścia w życie projektowanej ustawy z 1 sierpnia na 1 stycznia 2023 r. Powodem ma być kalendarz sejmowy.

22.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)


Polska: Nogi na desce rozdzielczej auta. Zobacz, dlaczego lepiej tego nie robić [FILM]

Długie wakacyjne podróże nie są najwygodniejsze. Wielu z nas, szukając wygodnej pozycji, opiera nogi na desce rozdzielczej. Ta chwila wytchnienia może nas jednak sporo kosztować.

Rok 2007. Młoda dziewczyna Grainne Kealy podróżuje samochodem na miejscu pasażera. Dla wygody opiera nogi na desce rozdzielczej. Szybko okazuje się jednak, że była to najgorsza decyzja w jej życiu. Choć od wypadku mija 15 lat, kobieta do dziś nie odzyskała pełnego zdrowia po tym, jak własnymi kolanami zmiażdżyła sobie czoło.

Jak to się stało?

Samochód, którym poruszała się dziewczyna wpadł w poślizg i uderzył w ścianę, co uruchomiło poduszkę powietrzną. Jej wyrzut z prędkością 300km/h sprawił, że kolana wbiły się prosto w twarz. Następstwem tego uderzenia były uszkodzenia mózgu, utrata dwóch zębów i wiele innych obrażeń. Lekarze musieli wyciąć z jej czaszki połowę czoła, przez co stała się ikoną bezmyślnego opierania nóg o kokpit i przykładem, że tak robić nie należy.



– Proszę, posłuchajcie mnie i uczcie się na przykładzie tego okropnego doświadczenia. Łamie mi serce, że nie mogę dotrzeć do wystarczającej liczby ludzi, aby ich ostrzec. Czy kolejna osoba musi przejść przez to, co ja musiałam przejść? Zaufajcie mi, kiedy mówię, że nie jest to tego warte – apelowała Grainne do osób, które cenią sobie wygodę ponad własne bezpieczeństwo.

Prosto w nogi



Takich historii jest więcej, jednak w dalszym ciągu widok uniesionych nóg nie jest rzadkością. Oprócz ryzyka uderzenia kolanami o własną głowę, istnieje również obawa o zwichnięcia lub złamania kończyn. W skrajnych przypadkach może skończyć się to nawet amputacją lub śmiercią.

Żeby łatwiej zobrazować sobie, co może się stać, kiedy poduszka wystrzeli prosto w nasze nogi, warto obejrzeć ten film, który jest symulacją podobnego zdarzenia.

Link do filmu: TUTAJ.

22.07.2022 Niedziela.BE // źródło: New4Media // fot. screen Facebook / Người Việt Ở Anh-VietHome

(sl)

 

Polska: Telefon zaufania dla mężczyzn okazał się strzałem w dziesiątkę

Dzwonią, szukając pomocy, ale przede wszystkim chcą być wysłuchani. Mężczyźni doczekali się pierwszego telefonu zaufania, i – jak się okazało – był on im bardzo potrzebny.

Działacze Instytutu Przeciwdziałania Wykluczeniom doszli do wniosku, że w Polsce brakuje telefonu zaufania dedykowanego mężczyznom. Choć nadal jest to temat tabu,  a w społeczeństwie przyjęły się krzywdzące stereotypy, że „facet” powinien być twardy i nie okazywać emocji – rzeczywistość jest zupełnie inna. Czujemy wszyscy bez względu na płeć – od bólu przez radość po frustrację i załamanie. Pomoc powinien otrzymać każdy.



W grudniu 2021 roku IPW, korzystając ze wsparcia finansowego Torunia, uruchomił pierwszą w kraju infolinię dla mężczyzn. Obecnie inicjatywa jest kontynuowana tylko dzięki datkom, które internauci wpłacają na [ZRZUTKĘ].



Za telefonem zaufania stoją dyżury psychologów gotowych rozmowę, która może pomóc dzwoniącym mężczyznom. Jedni zgłaszają się z poważnymi problemami, inni po prostu chcą być wysłuchani.



– Początkowo infolinia była dla mężczyzn w kryzysie, ale uznaliśmy, że ta nazwa może odstraszać. Nie chcemy z góry komuś narzucać, że aby zadzwonić, musi być w kryzysie. Chcieliśmy stworzyć przestrzeń dedykowaną mężczyznom, bo inne infolinie, które istnieją i na które mężczyźni też mogą dzwonić, wydają się bardziej skierowane do kobiet, czasami już nawet z nazwy. Z kolei społeczeństwo wymaga od mężczyzn, aby byli „twardzi”, nie okazywali emocji, sami radzili sobie z trudnymi emocjami. Chcieliśmy im dać bezpieczną przestrzeń i sygnał, że oni również mogą prosić o pomoc – mówił w rozmowie z Onetem Michał Bomastyk, prezes Instytutu Przeciwdziałania Wykluczeniom.

– Mężczyźni dzwonią ze wszystkimi swoimi problemami. Czasami dla osoby postronnej mogą się wydawać to rzeczy błahe, ale dla tych osób są one niezwykle ważne. A innym razem już w trakcie rozmowy zastanawiam się, jak dalej zaopiekować się dzwoniącym. Często mamy później jeszcze kontakt e-mailowy. Każdy dzwoniący, który poczuje się choć trochę lepiej, to dla nas wielki sukces – opowiadał z kolei Rafał Grabowski, jeden z dyżurujących psychologów infolinii.



Na facebookowej stronie instytutu czytamy, że w planach jest wdrożenie centrali, która pozwoli na przełączanie rozmówców do kilku doradców jednocześnie. Taka potrzeba potwierdza tylko, że zainteresowanie telefonem zaufania jest duże, a mężczyźni chętnie korzystają z tego rozwiązania. Pozytywne reakcje na inicjatywę widoczne są również w mediach społecznościowych, gdzie mężczyźni chętnie i otwarcie chwalą kolejne udogodnienia.



Dyżury psychologów prowadzone są pod numerem telefonu 608 271 402. Infolinia czynna jest we wtorki w godz. 17-19 oraz w czwartki w godz. 19-21.



„Jeśli czujecie, że potrzebujecie rozmowy, że chcecie się wygadać, opowiedzieć o swoich trudnościach, rozterkach, emocjach, radościach, sukcesach, życiu, zdrowiu fizycznym i psychicznym, to śmiało możecie do nas dzwonić. Jesteśmy dla Was dostępni i otwarci. Możecie dzwonić w każdej sprawie – to bezpieczna przestrzeń dla Was” – zachęcają do kontaktu twórcy telefonu zaufania dla mężczyzn.

Link: TUTAJ.

25.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Belgia: Koszary dla tysiąca żołnierzy? Mieszkańcy chcą to zablokować

Belgijski rząd zdecydował, że w gminie Geraardsbergen (prowincja Flandria Wschodnia) powstaną koszary dla około tysiąca żołnierzy. Część mieszkańców jest temu przeciwna i chce zablokować realizację tego planu.

Rząd federalny rozważał jeszcze drugą lokalizację, w Aalter, ale w czwartek ministerstwo obrony poinformowało, że postawiono na Geraardsbergen. Inwestycja ma kosztować około 120 mln euro.

- W Geraardsbergen są większe możliwości współpracy pomiędzy wojskiem a okolicznymi firmami – powiedział Cédric Maes, rzecznik prasowy ministerstwa obrony, cytowany przez portal vrt.be.

Części mieszkańców Geraardsbergen, liczącej 34 tys. gminy położonej około 30 km na zachód od Brukseli, perspektywa przyjazdu tysiąca żołnierzy się nie spodobała. Założyli oni komitet zrzeszający przeciwników budowy koszar „Red De Godsbergkouter”. Według nich budowa koszar negatywnie wpłynie na tutejsze środowisko naturalne, gospodarkę wodną i ogólne warunki życia.

- Jesteśmy bojowo nastawieni. Musi jeszcze powstać plan realizacji tego projektu i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby go prawnie podważyć. Ta procedura będzie się ciągnąć latami – zapowiedział przewodniczący tego komitetu, Johan Verbruggen, cytowany przez vrt.be.

21.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

 

Subscribe to this RSS feed