Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Eurowizja - na kogo zagłosowała Belgia? Były punkty dla Polski?
Polska: Chaos i znakoza na polskich drogach. Ani jednej trasy dobrze oznaczonej
Belgia: Dwie osoby ranne w wypadku w Brukseli
Polska: Zarobić na truskawkach. Lepiej zbierać, czy sprzedawać? Takie są stawki
Lawina w Szwajcarii. Dwie osoby nie żyją, wśród rannych Belgijka
Wybory 2025. Kto był tuńczykiem, a kto hulajnogą? Tak było na „ryneczku”
Temat dnia: Kto nowym prezydentem Polski? Tak zagłosowali Polacy w Belgii
Polskie firmy odczułyby nagłe zniknięcie obcokrajowców z rynku
Słowo dnia: President
Belgia: Jedna osoba ranna w strzelaninie w Anderlechcie
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Prezydent gra w „ułaskawienie”. I przerzuca odpowiedzialność na ministra

Andrzej Duda utrzymuje, że ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika z 2015 jest obowiązujące. Jednocześnie chce ich... ponownie ułaskawić. I prowadzi grę z ministrem sprawiedliwości.

Politycy PiS, byli posłowie, byli szefowie CBA i MSWiA Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik są w więzieniach. To skutek skazującego ich wyroku z grudnia 2023 roku. Mają odsiedzieć 2 lata za łamanie prawa podczas tzw. afery gruntowej.

I PiS, i Andrzej Duda utrzymują jednak, że nie można było skazanych osadzić, bo w 2015 r. zostali ułaskawieni (tyle że przed prawomocnym wyrokiem). Utrzymują także, że Kamiński i Wąsik są nadal posłami.

Jeszcze raz

Mimo że prezydent utrzymuje, że ułaskawienie z 2015 r. jest ważne, to ma zamiar skazanych ułaskawić raz jeszcze. Decyzję podjął – jak sam powiedział – po spotkaniu z żonami polityków PiS: Barbarą Kamińską i Romualdą Wąsik.

– Panie zwróciły się do mnie o uwolnienie ich mężów. Wczoraj mówiłem, że podejmę wszelkie starania, żeby zwrócić wolność panom jak najszybciej, żeby byli wolnymi ludźmi, a nie więźniami politycznymi w wolnej Rzeczypospolitej, bo to urąga jej godności i urąga także naszej międzynarodowej pozycji – tłumaczył Andrzej Duda.

Najpierw jednak prezydent musi zasięgnąć opinii prokuratora generalnego, czyli ministra sprawiedliwości. Ten ma możliwość zwolnienia Kamińskiego i Wąsika na czas trwania postępowania ułaskawieniowego.

– O to także wnioskuję do prokuratora generalnego – dodał Duda.

Gra z ministrem

To dziwne posunięcie ze strony prezydenta. Bo jeżeli uważa, że decyzja z 2015 r. jest ważna, to po co chce skazanych ułaskawić ponownie?

Co do zwolnienia z więzienia, to Duda prowadzi grę z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem. Jego rękami próbuje szybciej uwolnić Kamińskiego i Wąsika.

Ministerstwo Sprawiedliwości jeszcze nie podjęło decyzji w tej sprawie. Nieoficjalnie wiadomo, że Bodnar chce działać „bez pośpiechu”. A to znaczy, że Kamiński i Wąsik mogą spędzić w więzieniu kilka kolejnych dni.

Można szybciej

Duda zamierza ułaskawić Kamińskiego i Wąsika w przyspieszonej procedurze bez pytania o zdanie sądów. Kluczowa będzie odpowiedź ministra Bodnara. Ne jest to jednak procedura najszybsza.

Gdyby Duda skorzystał z prezydenckiego aktu łaski, to Wąsik i Kamiński wyszliby z więzienia niemal z dnia na dzień. Tymczasem prezydent wybrał drogą pośrednią – zależną od decyzji ministra.

12.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. KPRP / Barbara Kamińska i Romualda Wąsik na spotkaniu z Andrzejem Dudą

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Zabrakło pieniędzy na Czyste Powietrze, bo nie zadbał o to rząd PiS-u. Zaległości rosną

Kolejka po pieniądze z programu Czyste Powietrze jest coraz dłuższa. I wciąż rośnie, bo kasa jest pusta. Ostatni rząd PiS-u nie zabezpieczył pieniędzy.

Resort klimatu i środowiska poinformował – podało money.pl – że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ma ponad 300 mln zł niewypłaconych dotacji z programu Czyste Powietrze.

Fundusz nie wypłaca, bo wtedy wyschło źródło finasowania programu. Tyle że kolejne wnioski wciąż są przyjmowane.

Co to jest program Czyste Powietrze?

To pierwszy ogólnopolski program dopłat do wymiany starych pieców grzewczych, tzw. kopciuchów, na bardziej ekologiczne oraz docieplenia domów jednorodzinnych. Celem jest walka ze smogiem.

Antysmogowy program Czyste Powietrze ruszył w 2018 roku. Jest adresowany do właścicieli domów jednorodzinnych. Wysokość dofinansowania zależy od dochodów osób ubiegających się o pieniądze.

Program pilotuje Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pieniądze wypłacają jego oddziały wojewódzkie.

Kasa świeci pustką

Dotychczas w programie złożono ponad 750 tys. wniosków na kwotę ponad 21 mld zł. Podpisano ponad 647 tys. umów na ponad 17,1 mld zł, a wypłacono ponad 8,5 mld zł.

Wypłaty pieniędzy zostały wstrzymane w połowie grudnia. „Poprzednia władza nie zabezpieczyła finansowania na ten ważny program” – wyjaśniło Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Na początku stycznia tego roku NFOŚiGW poinformował ministerstwo, że są zaległości w wypłatach dotacji. Jak do tego doszło?

„W drugiej połowie poprzedniego roku przyjmowano do realizacji wnioski, nie mając na nie pokrycia finansowego. W połowie grudnia 2023 r. zatrzymane zostały wypłaty z powodu wyczerpania pieniędzy w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i funduszach wojewódzkich” – czytamy w komunikacie.

Pieniądze muszą się znaleźć

Wiceministra Urszula Zielińska zapewniła, że jej resort pracuje nad rozwiązaniem problemu i znalezieniem finansowania.

– Musimy ustalić kwestie prawne i znaleźć pieniądze. Każdego tygodnia NFOŚ nie wypłaca około 100 mln zł – powiedziała.

Teraz na rozpatrzenie czeka – jak podało money.pl – 23 tys. wniosków. Średnia wartość dotacji wynosi 41 tys. zł.

12.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Zarzuty i areszt dla księdza. Ciąg dalszy seksskandalu w Dąbrowie Górniczej

Tomasz Z., ksiądz z Dąbrowy Górniczej, usłyszał cztery zarzuty związane z głośną aferą seksualną na plebanii. Duchowny został aresztowany na 2 miesiące.

Tomasz Z. z parafii Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej jest oskarżany o: przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, nieudzielenia pomocy oraz udzielania narkotyków. Takie są wnioski prokuratorów prowadzących śledztwo w tej głośnej sprawie.

Męska prostytutka na plebanii

W nocy z 30 na 31 sierpnia 20023 r. na plebanii NMP Anielskiej w Dąbrowie Górniczej doszło do wydarzeń, które wstrząsnęły wiernymi Kościoła katolickiego. Do służbowego mieszkaniu ks. Tomasza Z. został zaproszony striptizer, który miał także wyrazić zgodę na stosunek seksualny z wieloma osobami. Uczestnicy zażyli środki na potencję i zapewne to sprawiło, że striptizer poczuł się gorzej. Potrzebna była pomoc medyczna.

Kiedy na miejsce przyjechali ratownicy, nie chciano ich wpuścić do mieszkania. Stało się to dopiero po dotarciu policji. Prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie nieudzielenia pomocy osobie, która była w stanie zagrożenia życia.

Sam ksiądz w wydanym oświadczeniu oskarża media, że wciąż opisują nowe okoliczności zdarzenia, które nigdy nie miały miejsca.

„Odbieram to jako ewidentne uderzenie w Kościół, w tym w duchowieństwo i wiernych, by poniżyć jego pozycję, zadania i misję. Myślę, że gdyby cokolwiek podobnego wydarzyło się osobie mało znanej, o innej profesji, nie medialnej, nie duchownej, to nie byłoby w ogóle sprawy” – ocenia ks. Z.

Biskup odchodzi

Tymczasem powołana w kurii komisja przesłuchała świadków. Ustalono, że do imprezy doszło. Brał w niej udział ks. Tomasz Z. wraz z dwiema osobami świeckimi. W ocenie kurii duchowny „dopuścił się bardzo poważnego złamania norm moralnych, na co Kościół nie wyraża zgody i co zdecydowanie potępia”.

„Zdarzenie stało się powodem wielkiego zgorszenia dla wiernych i słusznego oburzenia opinii publicznej. Ks. Tomasz Z. swoim postępowaniem poważnie naruszył zobowiązania wynikające ze stanu duchownego, co może być uznane za przestępstwo w rozumieniu prawa kanonicznego” – informują władze kościelne.

Decyzje wobec duchownego mają zapaść w Watykanie. W październiku ubiegłego roku papież przyjął rezygnację ze stanowiska biskupa sosnowieckiego Grzegorza Kaszaka.

Aresztowanie księdza

Trzy z postawionych ks. Z. zarzutów dotyczą przestępstw opisywanych w Ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii i są związane z udzielaniem narkotyków.

– Jedno z nich dodatkowo jest powiązane z przestępstwem z rozdziału XXV Kodeksu karnego, w którym opisane są przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności – powiedział Waldemar Łubniewski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.

Nie wiadomo jednak, o które dokładnie przestępstwo chodzi. Wiadomo jedynie, że jest ono zagrożone najsurowszą karą – do 8 lat więzienia.

Ostatni z zarzucanych czynów to nieudzielenia pomocy osobie znajdującej się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Ksiądz złożył wyjaśnienia, ale nie wiadomo, czy przyznał się do winy. Najbliższe miesiące spędzi w areszcie.

– Sąd zdecydował się zastosować ten środek zapobiegawczy na 2 miesiące z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karę oraz obawę matactwa – dodaje prokurator.

12.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock


(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Uwaga, baba za kółkiem! Ten zatęchły stereotyp jest wciąż żywy

Mimo że – co potwierdzają liczby – w rzeczywistości kobiety jeżdżą bezpieczniej niż mężczyźni i rzadziej powodują wypadki.

Dlatego… – …stereotypowe określenie „baba za kółkiem” jest krzywdzące dla kobiet – podkreśla w rozmowie z Newserią Agata Matyja, specjalistka ds. komunikacji w FORVIA Polska

Jej opinia ma swoje potwierdzenie w statystykach.

Rzadziej powodują wypadki

Według Instytutu Transportu Samochodowego prawem jazdy kategorii B legitymuje się w Polsce około 40 proc. kobiet. Ale powodują one trzy razy mniej wypadków niż mężczyźni. Średnio jeden wypadek na 6,7 mln przejechanych kilometrów, mężczyźni – na 4,7 mln km.

Dużo rzadziej są też sprawcami wypadków z ofiarami śmiertelnymi.

Na przykład w 2022 roku – według danych Komendy Głównej Policji – doszło do ponad 21 tys. wypadków drogowych. Blisko 73 proc. spowodowali mężczyźni. Kobiety – 23 proc.

Kobiety rzadziej prowadzą też auta po wypiciu alkoholu i przekraczają prędkość.

To oczywiście nie oznacza, że tylko mężczyźni jeżdżą niebezpiecznie. Również kobiety, zwłaszcza młode, lubią ostrą jazdę na granicy ryzyka.

Liczy się nie tylko wygląd

Do worka ze stereotypami należy również włożyć opowieści, że kobiety – kiedy patrzą na samochód – interesuje tylko to, czy jest on ładny. Liczą się także parametry techniczne.

– Rosnąca niezależność i świadomość kobiet odzwierciedlają się również w branży motoryzacyjnej, która nie jest już domeną zarezerwowaną wyłącznie dla mężczyzn – dodaje rozmówczyni Newserii Agata Matyja.

Coraz więcej kobiet jest też zainteresowanych pracą w motoryzacji.

12.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed