Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Dziś strajk sektora publicznego w Belgii. Liczne zakłócenia!
Polska: Dramat w marketach. Brakuje kasjerów. Ludzi przeraża natłok pracy
Słowo dnia: Verkiezingscampagne
Belgia: Autostrada E19 zablokowana przez... kilka ton marchwi!
Niemcy: Atak ostrym narzędziem w Bielefeld. Aresztowano podejrzanego
Polska: Ile kosztował jeden głos? Najmniej zapłacił Mentzen
Polska: Co decyduje o wyborze sklepu? To przyciąga nas jak magnes
Belgia, biznes: W kwietniu mniej bankructw niż w marcu
Belgia: Uratowano psa chihuahua, który utknął na ruchomych schodach
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 20 maja 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Kolejne ofiary zimy. Co robić, gdy widzimy człowieka leżącego na ulicy?

Tej zimy już kilkadziesiąt osób zmarło z wychłodzenia. Ten bilans może być jeszcze gorszy, bo zima nie odpuszcza. Nadal będą nam towarzyszyły śnieg i mróz.

Jak podało Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) w ostatni piątek i sobotę (12-13 stycznia) z powodu wychłodzenia zmarły dwie kolejne osoby.

W sumie od początku listopada Komenda Główna Policji odnotowała 24 zgony w wyniku wychłodzenia organizmu.

Nie każda leżąca na ulicy osoba jest pijana

A to jeszcze nie koniec zimy. Przed nami m.in., intensywne opady śniegu, mrozy, szczególnie wysokie na południu i południowym wschodzie Polski.

Dlatego służby apelują, żeby reagować za każdym razem, gdy widzimy osobę, która może właśnie zamarzać. Ratownicy przestrzegają także, ze nie każda leżąca na ulicy osoba jest pijana. Powody mogą być różne i za każdym razem trzeba to sprawdzić.

Dlatego RCB do wpisu na platformie X z informacją o kolejnych śmierciach z wyziębienia dołączyło film z poradami, co robić, gdy widzimy osobę leżącą na ulicy lub w parku, która potrzebuje pomocy.

Instruktor podpowiada

Odpowiedź jest jedna: „Musimy reagować, ponieważ taka osoba może właśnie zamarzać”.

– Jeżeli widzimy taką sytuację, wyjmijmy telefon komórkowy i zadzwońmy pod numer 112 lub 999. Powiedzmy, gdzie jesteśmy i co się stało – podpowiada instruktor.

– Następnie podejdźmy do tej osoby i spróbujmy ją zapytać, co się stało, co tutaj robi. Jeżeli nie reaguje, złapmy ją za ramiona i potrząśnijmy. Dyspozytor medyczny krok po kroku będzie mówił nam, co mamy zrobić.

A co powinniśmy zrobić, jeśli taka osoba nie reaguje?

– Należy zapewnić jej jakieś okrycie, możemy do tego wykorzystać na przykład naszą kurtkę – odpowiada instruktor.

Cały film instruktażowy znajduje się na profilu RCB w serwisie X.

Link: TUTAJ

21.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Kwalifikacja wojskowa 2024. Wezwania dostanie 230 tysięcy osób

1 lutego zaczyna się kwalifikacja wojskowa. Pisemne wezwania otrzymają setki tysięcy młodych ludzi.

Ta kwalifikacja potrwa do końca kwietnia. Chodzi o sprawdzenie, czy dana osoba jest zdolna do służby wojskowej. 

Nie należy mylić kwalifikacji z poborem, bo w tej materii nic się nie zmieniło i nie ma Polsce obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej.

Za unikanie kwalifikacji wojskowej grożą kary

„Osoby podlegające obowiązkowi stawienia się do kwalifikacji wojskowej wzywane są przez wójtów (burmistrzów, prezydentów miast) za pomocą wezwań, które należy doręczyć tym osobom co najmniej na 7 dni przed wyznaczonym terminem stawiennictwa. Jeżeli z ważnych przyczyn osoba wezwana nie może stawić się w wyznaczonym terminie, zobowiązana jest zawiadomić o tym właściwego wójta (burmistrza, prezydenta miasta).

Powinna to zgłosić najpóźniej w dniu, w którym była zobowiązana do stawienia się do kwalifikacji wojskowej oraz podać przyczyny, które nie pozwalają jej na to stawiennictwo. Wójt (burmistrz, prezydent miasta) określi nowy termin stawiennictwa” – wyjaśnia Wojsko Polskie.

Jeżeli jednak ktoś nadal będzie unikał stawienia się przed komisją, to czekają go kary. To grzywna, a niekiedy taką osobę na miejsce może doprowadzić policja.

W ekstremalnym przypadku grozi więzienie lub ograniczenie wolności.

Kto powinien się zgłosić?

Do stawienia się do kwalifikacji wojskowej wzywa się:

mężczyzn urodzonych w 2005 r.,
mężczyzn urodzonych w latach 2000-2004, którzy nie posiadają określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej,
osoby, które w latach 2022-2023:
zostały uznane przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolne do służby wojskowej ze względu na stan zdrowia, jeżeli okres tej niezdolności upływa przed zakończeniem kwalifikacji wojskowej,
zostały uznane przez powiatowe komisje lekarskie za czasowo niezdolne do służby wojskowej ze względu na stan zdrowia, jeżeli okres tej niezdolności upływa po zakończeniu kwalifikacji wojskowej i złożyły wniosek o zmianę kategorii zdolności,
osoby, które ukończyły 18 lat i zgłosiły się ochotniczo do kwalifikacji wojskowej;
osoby o nieuregulowanym stosunku do służby wojskowej do końca roku kalendarzowego, w którym kończą 60 lat życia, jeżeli nie posiadają określonej kategorii zdolności do czynnej służby wojskowej i zgłosiły się do kwalifikacji wojskowej.


Obowiązkowi stawienia się do kwalifikacji wojskowej podlegają także kobiety posiadające kwalifikacje przydatne do służby wojskowej oraz kobiety pobierające naukę w celu uzyskania tych kwalifikacji.

Kategorie wojskowe

A – zdolny do służby wojskowej,
B – czasowo niezdolny do służby wojskowej, najczęściej przez czasowe ogólne pogorszenie stanu zdrowia,
D - niezdolny do służby wojskowej w czasie pokoju, z wyjątkiem niektórych stanowisk,
E - trwale i całkowicie niezdolny do służby wojskowej. Osoba taka nie będzie podlegała już obowiązkowi wojskowemu.

Sześć dni w czasie wojny

Tymczasem w życie weszło właśnie rozporządzenie ministra obrony narodowej, określające powołanie do służby wojskowej w razie ogłoszenia mobilizacji i w czasie wojny. Zgodnie z tymi zasadami osoba powołania ma się w jednostce stawić „natychmiast”, co w tym przypadku oznacza w ciągu 6 godzin.

Mogą się zdarzyć jednak przypadki, kiedy w piśmie określona jest konkretna data lub czas. Może to być np. „drugiego dnia mobilizacji do godziny 12”.

20.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Wojna
  • 0

Polska: Jesteś policjantem? Za uszkodzony radiowóz zapłacisz z własnej kieszeni

Z powodu wysokich kosztów policja nie ubezpiecza swoich pojazdów autocasco (AC). Odpowiedzialność finansową przerzuca... na policjantów.

Koszty ubezpieczenia AC w skali roku są znacznie wyższe niż możliwe szkody. Dodatkowo umowa AC wymagałaby udostępnienia wrażliwych danych o wyposażeniu pojazdów.

Dlatego – jak podaje Prawo.pl – policja nie wykupuje AC. Odpowiedzialność ponoszą policjanci.

Wrobili niewinnego

Niekorzystne dla funkcjonariuszy przepisy sprawiły, że unikają ryzykownych działań i często rozważniej realizują np. pościgi. Co więcej, żeby wywinąć się wymiarowi sprawiedliwości, są zdolni oskarżyć niewinną osobę.

W grudniu zeszłego roku w Poznaniu wyrokiem skazującym zakończył się proces policjantów, którzy wrobili innego kierowcę w naprawę stłuczonej szyby w radiowozie. Ten incydent dobrze pokazuje skutki braku ubezpieczenia AC. Policjanci, obawiając się konsekwencji, oskarżyli niewinną osobę tylko po to, żeby uniknąć odpowiedzialności finansowej za szkody w pojazdach służbowych.

Kto uszkodził, ten płaci

Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy policji i innych służb, funkcjonariusz odpowiada finansowo za szkody wyrządzone nieumyślnie, jednak odszkodowanie nie może przekroczyć trzymiesięcznego uposażenia. W przypadku szkód umyślnych funkcjonariusz musi pokryć pełne koszty naprawy. 

Czy można odstąpić od dochodzenia odszkodowania? Tak, ale tylko w określonych – dobrze umotywowanych – przypadkach, jednak ogólnie funkcjonariusze ponoszą odpowiedzialność materialną za wyrządzone szkody.

Polisa uratuje twój portfel

Jak policjanci mogą zabezpieczyć się przed przykrymi konsekwencjami finansowymi? Wykupić polisę na wypadek szkód w mieniu służbowym – czytamy w serwisie. Koszt dobrowolnego ubezpieczenia od odpowiedzialności majątkowej to zaledwie około 20 zł. 

Takie ubezpieczenie obejmuje nie tylko pojazdy służbowe, ale całe powierzone mienie. To rozwiązanie pozwala uniknąć sytuacji, w której policjanci – w przypadku braku polisy – zostaliby zmuszeni pokryć wysokie koszty napraw z własnych pieniędzy. 

20.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Wyglądało to na tragiczny wypadek kolejowy. Było tuszowaniem morderstwa

Skoda wjechała pod pociąg. Strażacy znaleźli w samochodzie ciało młodej kobiety. Okazało się, że nie zginęła jednak w wypadku.

„Wczoraj (niedziela 14 stycznia) przed godziną 21 oficer dyżurny otrzymał informację o wypadku, do którego doszło na niestrzeżonym, oznaczonym przejeździe kolejowym, gdzie pociąg zderzył się z pojazdem osobowym. Na miejsce natychmiast skierowano patrol policji oraz służby ratunkowe” – podała policja w Kartuzach kilka dni temu.

Na miejscu zginęła kobieta

I dalej: „W wyniku odniesionych obrażeń śmierć na miejscu poniosła 31-letnia, kobieta która znajdowała się w pojeździe. Mundurowi zabezpieczyli miejsce wypadku oraz pod nadzorem prokuratora wykonali czynności procesowe. Badanie alkomatem wykazało, że maszynista i kierownik pociągu byli trzeźwi. Dokładana przyczyna oraz przebieg zdarzenia zostaną ustalone w wyniku prowadzonego śledztwa”.

Do komunikatu dołączono zdjęcia osobowej skody zniszczonej przez rozpędzony pociąg. Policjanci zaapelowali także o ostrożność. Bo „to właśnie w tych miejscach dochodzi do najtragiczniejszych wypadków zarówno z udziałem pieszych, jak i kierujących pojazdami”.

Jednak było to zabójstwo

Kiedy wypadek zaczęli badać prokuratorzy, coś im się w tej sprawie nie zgadzało. Wiele zaczęło wskazywać na to, że młoda kobieta nie zginęła od uderzenia pociągu w samochód.

– Kobieta miała głównie obrażenia głowy, które nie były następstwem wypadku komunikacyjnego. Były to obrażenia zadane obcą ręką tępym narzędziem. Jak ustalili śledczy, do zabójstwa doszło w salonie, w miejscu pracy kobiety – powiedziała Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Policja zatrzymała męża kobiety

Śledczy podejrzewają, że kobieta zginęła w salonie kosmetyczno-fryzjerskim, gdzie pracowała. Sprawca przewiózł ciało żony na przejazd kolejowy i tam zostawił. W tej sprawie został zatrzymany Tomasz K., 34-letni mąż fryzjerki.

– Został przesłuchany i częściowo przyznał się do zbrodni. Mężczyzna złożył wyjaśnienia, które będą weryfikowane – dodała prokurator.

Para była w trakcie rozwodu.

15.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed