Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Waga codziennych drobiazgów (cz. 44)
- Written by Agnieszka Steur
- Published in Temat tygodnia
- Add new comment
Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie
Agnieszka Steur
Waga codziennych drobiazgów
Ponownie spotykamy się przy naszej porannej niedzielnej kawie. Mam wrażenie, że dopiero była niedziela a już jest kolejna.
Wydawałoby się, że teraz czas zwolnił, ale chyba jednak nie.
O czym dziś napisać? Zazwyczaj inspiracji do moich artykułów szukam w mijającym tygodniu. Tym razem mam jednak wrażenie, że w ciągu ostatnich dni nie wydarzyło się zupełnie nic. Gdyby to był film kryminalny i nagle z jakiegoś powodu, ktoś by mnie przesłuchiwał, pytając: „co pani robiła w ubiegły wtorek”. Miałabym problem, aby sobie przypomnieć. Teraz wszystkie dni zlewają się w jeden długi dzień przerywany snem. Każdy kolejny jest podobny do tego poprzedniego. Czyli w sumie mogłabym po prostu opowiedzieć to, co robiłabym wczoraj i nie skłamałabym, pewnie we wtorek robiłam dokładnie to samo.
Chwila! Nie, to nieprawda. Przesadzam. Wcale nie jest aż tak źle. To prawda, że dni są do siebie podobne i prawie codziennie robi się to samo, ale to wcale nie taki dramat. Przynajmniej raz w tygodniu wychodzę na zakupy. Codziennie siadam do komputera, ale piszę różne rzeczy. Powstają nowe opowieści, historie i bajki. Każdego dnia coś innego przygotowuję na obiad, czytam też kolejne strony książek i oglądam telewizję… no tutaj zdarzają się powtórki ulubionych filmów lub odcinków seriali. Codziennie rozmawiam z bliskimi, obserwuję, co dzieje się w domu.
Dni tylko wydają się być do siebie podobne. Każdy jest inny a różnią je szczegóły i drobiazgi. Może właśnie dzięki temu, co teraz się dzieje, dzięki zamknięciu w czterech ścianach, mamy się nauczyć, jak ważne są niuanse. Niczym w powiększającym szkle, możemy zobaczyć to, co najważniejsze.
Minęły już trzy tygodnie tej przedziwnej sytuacji. Każdy z nas czeka aż to się skończy i wszystko wróci do normy, wszystko będzie tak, jak kiedyś. Dziś nagle przyszła mi do głowy myśl, że to przecież nie jest możliwe. Bez względu na to, jak długo obecna sytuacja będzie jeszcze trwać, gdy będziemy mogli już wyjść z domów, przecież nie będzie tak, jak było. Nie wrócimy do stanu sprzed pandemii, ponieważ podróże w czasie nie są możliwe. Będziemy strać się żyć jak przedtem, ale to będzie nowy świat. Życie wielu osób zmieni się nieodwracalnie, jednych bardzo a innych tylko trochę. Zmienią się sytuacje w państwach, miastach, na ulicach. To czas, który jest sprawdzianem dla rządzących, ale i dla nas samych.
Słyszymy informacje z różnych zakątków świata, każdy radzi sobie, jak może. Podejścia do sytuacji są różne i chyba każdy z nas ma opinię na temat słuszności lub jej braku w podejmowanych przez rządzących decyzji. Możemy się z nimi zgadzać lub nie, wydaje mi się, jednak, że najwięcej prawdy leży w słowach, że wygrać w walce z wirusem i z obecną sytuacją możemy tylko razem. To zadziwiające, ale obecna sytuacja pokazuje, jak ważny jest każdy z nas. Każdy! Postępowanie nas wszystkich ma wpływ na sytuację. W tych bardzo trudnych czasach ważne jest, by być dla siebie wzajemnie dobrym, by się wspierać.
Drobiazgi są ważne.
Po głowie błąka mi się jeszcze jedna myśl. Przecież już za tydzień Wielkanoc a ja jeszcze nic nie przygotowałam. To znaczy nigdy nie przygotowywałam świąt tak wcześnie, ale zawsze miałam w domu wielkanocne gałęzie ozdobione wydmuszkami i wiosenne kwiaty. A zatem to jest plan na nadchodzący tydzień. Przygotować dom, może ozdobić, kupić kwiaty, jajka i może coś słodkiego. Święta nie będą takie jak zawsze, ale z pewnością będą chwilą odpoczynku i próbą zapomnienia o trudnych chwilach.
Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.
Agnieszka
05.04.2020 Niedziela.BE
(as)
Latest from Agnieszka Steur
- Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Trochę inna dwujęzyczność (cz.119)
- Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Po belgijsku na słodko (cz.113)
- Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Warhammer - bardzo drogie hobby (cz.112)
- Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Wszystkie stworzenia duże i małe (cz.111)
- Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Smaczne, ale niekoniecznie zdrowe święta (cz.110)