Sąd w Brugii zadecydował, że matka która zamordowała troje swoich maleńkich dzieci, pozostanie w areszcie przynajmniej przez kolejny miesiąc. Tragedia rozegrała się we wtorek tydzień temu, w domu we wsi Varsenare.

W ubiegłym tygodniu 30-letnia kobieta zabiła swoją 4-letnią córeczkę oraz dwóch synków, spośród których jeden miał zaledwie kilka miesięcy. Następnie postanowiła odebrać sobie życie, próbując rozbić swoje auto na moście w pobliżu autostrady E40 w Oostkamp. Kobieta wyszła ze zderzenia cało.

Prawnik kobiety, Philip Van den Berghe, przekazał że jego klientka jest świadoma zbrodni, którą popełniła. „Głęboko żałuje i chciałaby cofnąć czas”. Adwokat dodał przy tym, że konieczne jest przeprowadzenie odpowiednich badań: „Dużą rolę w tej sprawie odegrają wyniki badań psychiatrycznych. Może się okazać, że kobieta cierpiała na depresję poporodową. Fakt, że moja klientka miała troje dzieci w ciągu czterech lat, odegrał tu na pewno dużą rolę" – przekazał Van den Berghe.

Według prawnika, kobieta może liczyć na wsparcie rodziny i przyjaciół. Jak dotąd, w mediach nie pojawiły się żadne informacje na temat ojca dzieci.

04.09.2018 KK Niedziela.BE

Od początku nowego tysiąclecia koszt życia w Unii Europejskiej wzrósł średnio o 36,5%. W Belgii podwyżki są jeszcze bardziej odczuwalne, gdyż wyniosły aż 38,5%. Największe różnice w cenach dotyczą wyrobów tytoniowych i napojów alkoholowych.

Według danych opublikowanych przez europejską agencję statystyczną Eurostat, w Unii Europejskiej ceny wyrobów tytoniowych i alkoholu wzrosły średnio o 92,1%. W tym wypadku podwyżka cen tych samych produktów w Belgii wydaje się być umiarkowana, gdyż wyniosła 74,8%.

Niestety gwałtowny wzrost cen nie dotyczy wyłącznie produktów, które szkodzą zdrowiu. W ciągu ostatnich 18 lat, koszt edukacji wzrósł o 91,2% w UE i o 69,2% w Belgii. Natomiast ceny żywności i napojów bezalkoholowych zarówno w Belgii, jak i pozostałych europejskich krajach wzrosła o ponad 40%. Jeszcze bardziej, bo aż o 61% wzrosły ceny posiłków w restauracjach.

Znacznie wyższe są też koszty związane z budownictwem mieszkaniowym, a także opłaty za wodę, elektryczność, gaz czy paliwo, które w Belgii wzrosły średnio o 56,1%. Mniej drastycznie, bo o 39%, zwiększyły się natomiast ceny transportu.

W porównaniu z innymi krajami Unii Europejskiej, Belgowie odnotowali stosunkowo niewielki wzrost opłat za opiekę zdrowotną. Za wizyty u lekarzy ogólnych, specjalistów oraz leki mieszkańcy Belgii muszą obecnie zapłacić o 17,1% więcej, niż pod koniec ubiegłego tysiąclecia. W tym samym czasie w pozostałych krajach Unii Europejskiej koszty opieki zdrowotnej wzrosły średnio o ponad 40%.

04.09.2018 MŚ Niedziela.BE

W miniony wtorek, Infrabel rozpoczął największą kampanię rekrutacyjną w historii przedsiębiorstwa. Firma zarządzająca infrastrukturą kolejową poszukuje obecnie 1,4 tys. nowych pracowników. Wiadomo, że rekrutacja potrwa do 2020 roku i że szczególnie mile widziane są kobiety.

Wielu spośród nowych pracowników będzie miało możliwość pracy w pobliżu miejsca zamieszkania. Szczególnie mile widziane mają być kobiety, ponieważ obecnie stanowią one jedynie 10% personelu firmy.

Wśród najbardziej potrzebnych pracowników, Infrabel wymienia wysoko wykwalifikowany personel techniczny, w tym inżynierów, elektromechaników, elektryków, czy specjalistów z branży budowlanej. Co jednak istotne, firma chce również sama szkolić przyszłych pracowników, dlatego też nie każdy kandydat musi posiadać kompetencje w danej dziedzinie. Dotyczy to np. pracowników, którzy w kabinach sygnałowych będą zarządzać ruchem kolejowym.

Spośród 1,4 tys. miejsc pracy, które są do obsadzenia w ramach kampanii pt. „We need you", 500-600 ma zostać zapełnionych do końca grudnia. Poszukiwane są osoby o różnym pochodzeniu, w różnym wieku.

Choć odsetek pracujących w firmie kobiet wzrósł (z 7,37% w 2010 roku do 10,11% w 2017 roku), to wciąż jest ich za mało – twierdzą przedstawiciele Infrabel. Z tego powodu kampania jest szczególnie ukierunkowana na kobiety.

04.09.2018 KK Niedziela.BE

Fundacja księcia Laurenta, która zajmuje się świadczeniem pomocy ubogim bądź bezdomnym ludziom i ich czworonogom, pomogła już 300 tys. osób – w minioną niedzielę, ogłosił założyciel organizacji.

Książę Laurent przemawiał na wydarzeniu „Speaker’s corner”, poświęconemu dobrostanowi zwierząt w Gandawie. Jak zapowiedział, ma nadzieję, że prowadzona przez niego fundacja otworzy kolejne centra pomocy dla bezdomnych obywateli i ich czworonogów. W Brukseli projekt ruszył w 2012 roku.

Jak dotąd, na terytorium Belgii działa pięć ośrodków oferujących opiekę weterynaryjną zwierzakom, których właściciele nie są w pokryć kosztów leczenia swoich pupili. Co więcej, zimą fundacja zapewnia schroniska dla bezdomnych ludzi ze zwierzętami. Organizacja współpracuje z uniwersytetami w Gandawie i w Liège.

"Począwszy od 2012 roku każdej zimny pomagamy w Brukseli około 16 bezdomnym obywatelom ze zwierzętami. W naszych ośrodkach osoby te mogą zjeść ciepły posiłek, spędzić noc oraz skorzystać z pomocy medycznej. Mamy nadzieję, że uda nam się rozwinąć ten projekt w Gandawie oraz innych miastach” - wyjaśniał brat króla Filipa.

Książę Laurent jest ulubieńcem kolorowej prasy, która z powodu jego kilku niefortunnych decyzji ochrzciła go mianem czarnej owcy rodziny królewskiej. Pomijając jednak wpadki Laurenta, wiadomo że od lat zaangażowany jest w działalność charytatywną. Poza tym znany jest w Belgii ze swojej miłości do zwierząt.

03.09.2018 KK Niedziela.BE