Płacisz za jeden produkt, dostajesz trzy. Promocja sieci supermarketów Albert Heijn „1+2 gratis” może być niezgodna z belgijskim prawem, twierdzą krytycy tej akcji.

W Belgii istnieje zakaz sprzedaży ze stratą (wyjątkiem jest okres wyprzedaży). Wiąże się to z zasadami uczciwej konkurencji. Jeśli dana firma sprzedaje coś po cenach dumpingowych, oznacza to często, że chce „zniszczyć” mniejszych konkurentów i tym samym przejąć kontrolę nad całym rynkiem. A to umożliwi jej później odrobienie strat, poprzez podniesienie cen. Klient wtedy nie ma już wyboru, bo pozostali konkurenci zostali wyeliminowani. W efekcie coś, co początkowo wydawało się być z korzyścią dla klientów („jak tanio!”), obraca się przeciwko nim („nie mamy wyboru”).

Część obserwatorów belgijskiego rynku handlu detalicznego uważa, że najnowsza promocja sieci Albert Heijn „1+2 gratis” może właśnie łamać te przepisy dotyczące uczciwej konkurencji. W tygodniu od 4 do 10 lutego w sklepach Albert Heijn kupić można na zasadzie „1+2 gratis” np. spaghetti Soubry (klient płaci więc za jedną paczkę, a dostaje trzy), papryki, niektóre kremy Nivea i niektóre wina, informuje flamandzki portal „Het Laatste Nieuws”.

Minister gospodarki Kris Peeters zapowiedział, że podległa mu inspekcja zbada tę sprawę. Wniosek w tej sprawie skierowała do ministerstwa organizacja Buurtsuper.be, zrzeszająca mniejszych supermarkety.

– Chcę sprawdzić, czy przestrzegany jest zakaz sprzedaży ze stratą. Niskie ceny są dobre dla konsumentów, ale nie można sprzedawać produktów ze stratą, gdyż to uniemożliwia normalną konkurencję – powiedział minister, cytowany przez wspomniany dziennik.

11.02.2019 ŁK Niedziela.BE

Pod koniec stycznia w Regionie Stołecznym Brukseli 9,317 młodych ludzi poszukiwało pracy. Ostatni raz bezrobocie wśród młodych osób było tak niskie w 1990 roku (wówczas: 9,150) – przekazało brukselskie biuro zatrudnienia Actiris.

Styczeń był 68. miesiącem z rzędu, w którym odnotowano spadek bezrobocia w tej grupie wiekowej (poniżej 25 roku życia). Począwszy od roku 2014, liczba młodych osób poszukujących pracy zmalała o 35,8% (5,791 osób). Obecnie stopa bezrobocia w tej grupie wynosi 24,3%.

Pod koniec minionego miesiąca w Regionie Stołecznym Brukseli pracy poszukiwało 89,960 osób (16%), co oznacza, że bezrobocie cały czas spada. W porównaniu z rokiem 2014 liczba bezrobotnych osób zmalała o 22,075 (19,7%).

W grupie bezrobotnych 61,136 osób pobiera zasiłek, a 4,930 dopiero zdobywa doświadczenie zawodowe. Poza tym odnotowano 23,894 „innych” przypadków.

Spośród 89,960 bezrobotnych, 12,607 (14%) korzysta z pomocy rządowych centrów CPAS. Największy odsetek stanowią ludzie młodzi – obecnie to 22.3%.

08.02.2019 KK Niedziela.BE

Inflacja wzrasta szybciej niż przewidywano, dlatego podwyżki świadczeń socjalnych należy się spodziewać wcześniej niż to wynikało ze wcześniejszych założeń – informuje flamandzki portal „Het Laatste Nieuws”.

Z najnowszych danych Biura Planowania (Planbureau) wynika, że już w listopadzie tego roku wzrost kosztów życia przekroczy poziom, przy którym nastąpić musi automatyczna podwyżka kwot świadczeń socjalnych (np. różnorakich zasiłków). Jeszcze miesiąc temu Biuro Planowania przewidywało, że dojdzie do tego dopiero w grudniu 2019 roku.

Jeśli obecne założenia Planbureau nie zmienią się, oznaczać to będzie, że już w grudniu tego roku (a nie jak wcześniej planowano w styczniu 2020 roku) zasiłki i inne świadczenia socjalne zostaną podwyższone o 2%, informują belgijskie media. Po raz ostatni do automatycznej podwyżki tych świadczeń doszło w sierpniu roku ubiegłego.

Szybsze podniesienie wysokości tych kwot wiąże się ze zmianami w prognozach dotyczących inflacji. Jeszcze niedawno Biuro Planowania przewidywało, że inflacja w tym roku wyniesie 1,5%. Z najnowszych prognoz wynika, że będzie to 1,6%.

W ubiegłym roku inflacja w Belgii wyniosła nieco ponad 2%, przypomina „Het Laatste Nieuws”.

08.02.2019 ŁK Niedziela.BE

Krwiodawcy mogą teraz bez przeszkód oddawać krew nawet po 71. roku życia. Minister zdrowia, Maggie De Block, ogłosiła w miniony wtorek zniesienie górnej granicy wieku.

Co roku banki krwi w Belgii zmagają się z niskimi zapasami, w związku z czym belgijski Czerwony Krzyż stale prowadzi kampanie informacyjne mające na celu przyciągnięcie nowych dawców. Dotychczas osoby chcące oddać krew musiały po raz pierwszy zrobić to przed 66 rokiem życia, zaś ostatni – przed ukończeniem 71 lat.

Jak przekazała minister zdrowia, Maggie De Block, zmiana przepisów była konieczna – bez tego kroku, w ciągu najbliższych pięciu lat utracono by 8 tys. dawców. Minister poinformowała, że nie ma żadnych naukowych podstaw, które uzasadniałyby utrzymywanie limitu.

Zgodnie z nowym ustawodawstwem, każdy, kto ukończył 71 lat, może w dalszym ciągu oddawać krew, pod warunkiem, że pierwsza darowizna miała miejsce przed ukończeniem 66. roku życia, a poprzednia - nie więcej niż przed trzema laty.

"Obecnie spodziewamy się co najmniej 15 tys. dodatkowych dawców w skali roku" – przekazał dr Ivan de Bouyalsky, szef belgijskiego oddziału Czerwonego Krzyża. "Osoby te to bardzo często lojalni darczyńcy, którzy oddają krew kilka razy w roku”.

08.02.2019 KK Niedziela.NL