Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Odnalazła się po 14 latach od zaginięcia! Zaskakujące tłumaczenie
Flandria: Woda z kranu? Nie dla gości
Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
Belgia: Usługi De Lijn zakłócone 20 maja. Powodem strajk
Belgia: Po raz pierwszy w historii Uniwersytetu w Leuven rektorem kobieta
Belgia, biznes: Aż tyle firm organizuje spotkania online
Flandria: Najniższa liczba samobójstw od 25 lat!
Niemcy: Afgańska rodzina pozywa rząd
Belgijski instytut: „Musimy lepiej promować zdrową dietę”
Słowo dnia: Krijgsmacht
Redakcja

Redakcja

„Do domu, do dużego pokoju poproszę…”, czyli historie w taksówce

Taksówkarz – kompan do anonimowej rozmowy, powiernik codziennych problemów, DJ sobotniego radia, czasem ratownik, a niekiedy nawet ostatnia deska ratunku. Od 1896 roku, kiedy na polskich drogach pojawiły się pierwsze taksówki, istnieje zawód, który żartobliwie nazywany jest „złotówą”, a jego narzędzie pracy konfesjonałem na kółkach. Jednak jak wskazuje doświadczenie kierowców EcoCar, praca taksówkarza to nie tylko słuchanie i rozmowa – to też mnóstwo zabawnych historii, ciekawych, ale i pouczających przygód, a nawet pomoc klientom w najróżniejszych życiowych perypetiach.

Taksówkarz jak terapeuta

Od takich, którzy lubią rozmawiać po takich, którzy unikają wszelkich konwersacji. W taksówce bywa różnie, ale często, a nawet bardzo często zdarzają się klienci, którzy z chęcią opowiadają kierowcom o wszystkim. Od pracy i poważnych biznesów przez życie rodzinne, romanse, problemy z przyjaciółmi, politykę.

Klienci są tak różnorodni, że nie da się przewidzieć z jakimi historiami zakończy się dzień – mówi Krzysztof, kierowca taksówki EcoCar z Warszawy. W taksówkach ludziom łatwiej się otworzyć i wygadać. Bo są anonimowi. Traktują nas jak swego rodzaju spowiedników. Kiedyś miałem klienta, który prosił, żeby go wozić po mieście, bez celu i zwyczajnie go wysłuchać. Za kurs oczywiście zapłacił
i był przeogromnie wdzięczny – dodaje.

Do domu, do dużego pokoju poproszę, czyli najzabawniej w sobotnią noc


„Dokąd jedziemy?” – pyta taksówkarz. „Do domu!” – pada odpowiedź.  Gdy taksówkarz dopytuje: „Ale dokąd konkretnie?” pasażer tłumaczy: „Do dużego pokoju!”

Stary, znany kawał wcale nie jest naciągany. Takich historii jest u nas mnóstwo. Czasem uzyskanie informacji gdzie kogo zawieźć jest nie lada wyzwaniem. Ale bywa i zabawnie. Zdarzają się też potańcówki i karaoke w autach, a klienci używają przeróżnych argumentów, żeby uzyskać zniżkę albo nie płacić za kurs. Kreatywność ludzka jest nieoceniona – mówi Przemek, taksówkarz pracujący w trójmiejskim oddziale EcoCar. Ciekawe są też sytuacje, kiedy klienci, najczęściej po sobotniej nocy, dzwonią do nas z nieśmiałą prośbą o przypomnienie ubiegłej nocy, gdzie byli i jak wrócili. Oczywiście nasz system umożliwia odtworzenie trasy i historii zamówień klienta – dodaje Emilia Chądzyńska, Kierownik Biura Obsługi Klienta w EcoCar S.A.

A oto nasza ulubiona weekendowa historia zwana „Oliwkową aferą”:

3 panie wsiadły do taksówki po godzinie 3 w nocy. Była zima, a jedna z nich wyszła z klubu w sukience z krótkim rękawem. Była zapłakana, bo jak opowiadała „w klubie ukradli jej oliwkową kurtkę”. Klientki były już prawie u celu, czyli około 10 kilometrów dalej, kiedy zaczęły przeglądać zdjęcia z wieczoru. I nagle z tylnej kanapy słychać okrzyk: „O matko – ty byłaś w czarnym płaszczu z puszkiem, a nie w oliwkowej”. Zawróciliśmy, czarny płaszcz czekał na właścicielkę w szatni – wspomina taksówkarz EcoCar z Warszawy.

Bywa i romantycznie…


Klient poprosił kierowcę o dostarczenie kosza przepięknych kolorowych polnych kwiatów do domu pewnej pani, a następnie o zawiezienie jej we wskazane przez niego miejsce, którego kierowca nie mógł jej zdradzić. To miała być niespodzianka –miał zabrać ją do łazienek gdzie klient zamierzał się oświadczyć. Na kogucie zamiast „TAXI” poprosił o napis „EGZORCYSTA” – obydwoje byli wielkimi fanami horrorów, a poznali się właśnie na spotkaniu fanów serii filmów „Egzorcysta”. Najpierw chciał umieścić napis „widzę martwych ludzi”, ale na szczęście zmienił zdanie.

Na ratunek!

Na centralę dzwoni bardzo zestresowany klient. Zaspał, a za pół godziny miał mieć samolot na bardzo ważne spotkanie biznesowe. Pech chciał, że jego żona wychodząc rano do pracy zamknęła drzwi na klucz od zewnętrznej strony, a zamka nie dało się otworzyć od środka. Poprosił, aby kierowca podszedł do okna, by mógł mu zrzucić klucze. Potem zgodnie z instrukcją wszedł na górę i otworzył drzwi. Na szczęście taksówkarz był prawie pod adresem w momencie przyjęcia zlecenia i już po ok. 10 minutach od telefonu klient był w drodze na lotnisko i ledwo, ale jednak, zdążył na lot. Kierowca dostał obfity napiwek za niestandardową usługę.

Nietypowe zlecenia

Kierowca stał na postoju. Klientka wsiadła i zapytała ile ma czasu. Trochę zdziwiony odpowiedział, że za około 2-3 godz. kończy pracę. Klientka powiedziała, że świetnie się składa, bo chciałaby pojeździć po Warszawie i pozwiedzać. Kierowca zabrał ją na Nowy Świat, Krakowskie Przedmieście i w wiele innych ciekawych miejsc opowiadając przy okazji o obiektach, zabytkach i ciekawych historiach miejsc, które mijali. Klientka była zachwycona i 2 miesiące później przysłała pocztówkę z wakacji z pozdrowieniami dla EcoCar oraz specjalnymi podziękowaniami dla pana Krzysia.

Wszystko pod kontrolą

Klient zadzwonił na centralę EcoCar z wielką prośbą. Przebywał w innym mieście i miała do niego przyjechać jego babcia. Poprosił, aby taksówkarz wyszedł po babcię do jej domu, zakręcił gaz i wodę, zamknął mieszkanie oraz odprowadził babcię na peron i poczekał z nią na pociąg. Jak już byli na dworcu, starsza pani pomyliła perony, ale dzięki czujności taksówkarza szybko odnaleźli właściwy. Wnuczek śledził całą trasę swojej babci w aplikacji mobilnej (podgląd on-line). Oczywiście po tym jak babcia szczęśliwie dotarła do celu, zadzwonił do nas z podziękowaniami. Takie zlecenia są niezwykle miłe i chętnie takie przyjmuję. – wspomina ze wzruszeniem Paweł, który zrealizował nietypowe zlecenie.

Nie mogę przestać o nim myśleć

Pewna klientka napisała do nas maila, który się zaczynał mniej więcej tak: „Piszę do Państwa, ponieważ nie mogę przestać myśleć o Waszym kierowcy, z którym jechałam”. Przekazywała pozdrowienia i była totalnie zafascynowana. Oczywiście to nie jedyna historia z tego cyklu – wspomina Emilia Chądzyńska, Kierownik Biura Obsługi Klienta w EcoCar S.A..

Jak w skarbcu

Telefony, klucze, portfele, bluzy, rękawiczki, czapki, rajstopy i buty na zmianę – w naszym biurze rzeczy znalezionych mamy pełną garderobę i mnóstwo gadżetów. Rzeczy oczywiście gromadzimy, a wszystkich klientów zapraszamy po swoje zguby do naszego biura – informuje Emilia Chądzyńska z EcoCar S.A..

Mamy też mnóstwo pamiątek. Wśród naszych kierowców i konsultantów są np. kolekcjonerzy autografów. Jeden z taksówkarzy do dziś chwali się buziakiem od pięknej polskiej piosenkarki i indywidualnym wpisem w pamiętniku – dodaje.

24.02.2016 NRM

Robert Lewandowski wystąpi jako ,,Współczesny Dżentelman”

Robert Lewandowski, kapitan reprezentacji Polski, napastnik klubu piłkarskiego Bayern Monachium i król strzelców Bundesligi, został twarzą znanej marki odzieżowej. Robert Lewandowski to ceniony piłkarz na świecie, a jego osobowość doskonale wpisuje się w strategię marki. Hasło towarzyszące kampanii to „Współczesny dżentelmen”. W połowie marca wystartuje kampania reklamowa Vistuli z udziałem Roberta Lewandowskiego, która promować będzie kolekcję odzieży na wiosnę i lato 2016.

Osobą Roberta Lewandowskiego zainteresowane są największe zespoły piłkarskie na świecie. W styczniu 2015 roku w plebiscycie FIFA i "France Football" na najlepszego piłkarza 2015 roku Robert Lewandowski znalazł się w takim gronie jak: Leo Messi, Cristiano Ronaldo i Neymar.  Jego popularność na polskim oraz zagranicznych rynkach ma ogromne znaczenie dla strategii wizerunkowej marki Vistula, która do współpracy zaprasza cenione osobowości ze świata mody, filmu oraz sportu.

Sesja zdjęciowa Vistuli została wykonana w surowym, nowoczesnym wnętrzu, które stało się doskonałym tłem do wyeksponowania nowych konstrukcji garniturów, marynarek, koszul  i pozostałych elementów męskiej garderoby składające się na bogatą wiosenno-letnią propozycję marki.

Dominującym kolorem kolekcji na wiosnę i lato są wszelkie odcienie niebieskiego – od głębokich granatów po intensywne turkusy, a towarzyszy im żywiołowa paleta czerwieni, zieleni, beżu i bieli, wzbogacona multikolorowymi melanżami i bogactwem wzorów. Zastosowana wysoka jakość tkanin, pozwala czuć się komfortowo przez cały dzień. Obok garniturów w kolekcji promowanej przez Roberta Lewandowskiego znajdziemy dzianinowe marynarki, bawełniane koszule, lekkie dwustronne kurtki z farbowanych puchem i pierzem, spodnie, dzianiny oraz całą gamę akcesoriów, będących nieodzownym atrybutem współczesnego dżentelmena.  

„W kolekcjach Vistuli stawiamy na klasykę, wzbogaconą nowoczesnymi rozwiązaniami krawieckimi, a zaproponowana przez nas kolorystyka, doskonale podkreśla walory urody Polaków”-  mówi Wojtek Bednarz, projektant marki Vistula.

Bohaterem sesji jest dojrzały, odnoszący sukcesy mężczyzna, który ceni wysokiej jakości produkty, klasykę, wygodę i zdrowy tryb życia.

„Robert Lewandowski doskonale odnalazł się w roli modela Vistuli, który na planie był równie profesjonalny, co na boisku” – mówi Patrycja Hatalska, dyrektor marketingu marki Vistula.

Kontrakt z Robertem Lewandowskim obejmuje roczną współpracę, a jego twarz zobaczymy w wiosenno-letniej oraz jesienno-zimowej kampanii Vistuli. Zdjęcia z udziałem gwiazdy na nadchodzący sezon wykonała Iza Grzybowska. Akcji promocyjnej towarzyszyć będzie film autorstwa Kuby Kossaka.

Kampania promująca wiosenno-letnią kolekcję rozpocznie się w połowie marca i obejmie pełen zakres działań marketingowych.

 


Vistula to marka należąca do grupy kapitałowej Vistula Group S.A. Vistula to najwyższa jakość produktów, współczesne wzornictwo i unikatowość. Wyróżnia ją świeże spojrzenie na modę męską i dopracowanie najdrobniejszych detali, a niepowtarzalne kolekcje marki umiejętnie łączą tradycyjne krawiectwo, światowe trendy i ponadczasową zdecydowaną klasykę. Flagowym produktem marki są eleganckie garnitury uszyte z tkanin pochodzących od renomowanych europejskch dostawców między innymi Marzotto, Guabello czy Lanificio Zignone. Kolekcje Vistuli to nie tylko wysokiej klasy garnitury, ale także szeroka gama marynarek zarówno tych klasycznych, jak i takich z nutą awangardy, świetnie skrojone spodnie, nowoczesne w kroju dzianiny, luksusowe płaszcze i szeroka oferta wysokiej jakości dodatków. Najbardziej wymagający mężczyźni, którzy cenią indywidualizm, mogą skorzystać ze specjalnej oferty szycia na miarę, czyli programu Made to Measure.
Marka obok regularnej kolekcji oferuje także pojawiające się sezonowo limitowane kolekcje. Do współpracy przy kampaniach zapraszane są światowej sławy ikony mody, filmu i sportu.



24.02.2016 NRM

 

 

 

 

Bruksela: Koncert ku pamięci Borisa Nemtsova

Koncert ku czci zamordowanego w zeszłym roku rosyjskiego lidera opozycji Borisa Niemcova odbędzie się 1 marca w BOZAR w Brukseli . Organizatorem wydarzenia jest lider liberalnej partii w Parlamencie Europejskim, Fleming Guy Verhofstadt.

Tuż przed północą w dniu 27 lutego 2015 roku przechodząc przez most Bolszoj Moskvoretsky w Moskwie, w pobliżu murów Kremla i Placu Czerwonego, Boris Nemstov został kilkukrotnie postrzelony w plecy i zginął na miejscu.

Do tragedii doszło dwa dni przed planowanym przez niego pokojowym wiecem przeciwko udziałowi wojsk rosyjskim w wojnie na Ukrainie i kryzysu finansowego w Rosji. Przed śmiercią Nemtsov pracował nad książką dotyczącą udziału Rosji w ukraińskim konflikcie. Jego morderca jest wciąż na wolności.

Verhofstadt ma nadzieję, że koncert będzie apelem do demokratycznej Rosji i pomoże zachować pamięć o rosyjskim opozycjoniście. W organizację wydarzenia zaangażowana jest także córka rosyjskiego polityka, Żanna Nemtsova.

 

24.02.2016 MŚ Niedziela.BE

Belgia: Pociąg przejechał 12 kilometrów bez kierowcy

Pociąg jadący w czwartek na trasie między Landen i Tienen przejechał bez kierowcy 12 kilometrów. Bez żadnego powodu pociąg sam opuścił stację w Landen, a firmie NMBS udało się go zatrzymać dopiero na bocznicy stacji Tienen.

W czwartek około 21:00, po przybyciu do stacji Landen, kierowca pociągu zauważył, że ma problemy z silnikiem. Mężczyzna wysiadł, by sprawdzić stan pociągu, a w tym czasie pociąg ruszył. Maszyna została zatrzymana dopiero po dotarciu do Tienen.

Bart Crols, przedstawiciel belgijskiej spółki kolejowej NMBS powiedział, że w trakcie niekontrolowanej jazdy na pokładzie pociągu nie było żadnych pasażerów. Po tym jak maszyna ruszyła, wszystkie inne pociągi przecinające trasę Landen - Tienen musiały się zatrzymać, by nie doszło do wypadku.

Gdy pociąg jechał obok platformy na stacji kolejowej Tienen kierowcy udało się wskoczyć na pokład i zatrzymać maszynę.

Obecnie specjaliści badają, jaki był powód nieoczekiwanego startu pociągu.

 

24.02.2016 MŚ Niedziela.BE

Subscribe to this RSS feed