Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Kobiety w bikini zaatakowały policjantów!
Belgia: Morderca zbiegł z więzienia!
Belgia, Flandria: Coraz mniej rolników
Belgia: Pomimo bojkotu lot do Tel Awiwu odleciał punktualnie
Temat dnia: W Belgii pierwszy przypadek listeriozy. We Francji dwa zgony
Belgia: Tragedia w kanale. Utonął 49-latek
Belgia: Urlop, ale nie latem? To coraz częstsze
Belgia: Koniec „rodzinnej wojny” o 250 mln euro spadku?
Belgia, Jette: W weekend gang okradł pięć osób
Słowo dnia: Parijs
Redakcja

Redakcja

Brytyjczycy będą mogli pracować w Belgii na obecnych zasadach do końca 2020 roku

21 tys. obywateli Wielkiej Brytanii, którzy mieszkają w Belgii, będzie mogło na tych samych zasadach kontynuować swoją pracę do końca 2020 roku – przekazał minister ds. zatrudnienia, Kris Peeters.

W miniony piątek rząd zatwierdził nowy, królewski dekret – jest to jedna z inicjatyw, które wejdą w życie w przypadku tzw. „twardego Brexitu”. Porozumienie reguluje kwestie pobytu w kraju brytyjskich pracowników, którzy w przyszłości mogą stracić prawo do pracy w krajach Unii Europejskiej.

W przypadku „twardego Brexitu” obywatele Wielkiej Brytanii, którzy przyjadą do Belgii po 29. marca (to dzień, w którym UK ma wystąpić z Unii Europejskiej), nie otrzymają automatycznie prawa do pobytu oraz pracy na terytorium Belgii – tak, jak było to dotychczas. Będą obowiązywały ich takie same zasady, jak osoby spoza UE.

Belgia chciałaby, aby Wielka Brytania odwdzięczyła się w ten sam sposób – tak, aby 35 tys. przebywających w UK Belgów mogło pozostać tam na tych samych warunkach. „Te przejściowe ustalenia zostały opracowane na wypadek braku porozumienia pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską. Oczywiście wciąż mamy nadzieję, że Wielka Brytania przyjmie warunki oferowane przez Unię” - przekazał Peeters.

 

08.02.2019 KK Niedziela.BE

 

Belgia: „Pobił i zgwałcił Polkę”. Cztery lata więzienia?

46-letni Wim V. G. jest oskarżony o gwałt i brutalne pobicie byłej partnerki pochodzącej z Polski – poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Mieszkający w Mol na północy Belgii Wim V. G. poznał Polkę S. w marcu ubiegłego roku. Kilka tygodni później para zamieszkała razem.

- Wtedy zaczęły się problemy. V. G. chciał kontrolować moją klientkę. Ona nie mogła sama nic zrobić, a mieszkanie mogła opuszczać tylko w towarzystwie V. G. – „Het Laatste Nieuws” cytuje adwokata ofiary.

Po dwóch tygodniach kobieta stwierdziła, że nie chce tak żyć i podjęła decyzję o wyprowadzeniu się. Oskarżony przez dwie godziny ją bił, aż S. straciła przytomność, powiedział adwokat. Kiedy kobieta z wieloma siniakami i śladami po ranach pojawiła się w pracy, powiedziała też, że została zgwałcona. V. G. w przeszłości był już skazany w sprawie o gwałt.

V. G. nie dał Polce spokoju i nadal wysyłał do niej wiadomości na WhatsApp. Prawnik ofiary domaga się od 46-latka odszkodowania i chce, by sąd nałożył na niego zakaz kontaktu z poszkodowaną. Prokuratura chce dla V. G. kary czterech lat pozbawienia wolności.

Adwokat oskarżonego chce jego uniewinnienia. Według niego to Polka w trakcie kłótni najpierw uderzyła jego klienta, a ten jedynie „instynktownie zareagował” również ją uderzając.

Według adwokata oskarżonego S. nie jest wiarygodna, bo zanim przyjechała do Belgii, już raz, w Anglii, oskarżyła kogoś o gwałt. Poza tym kobieta kłamie, mówiąc, że jest w trudnej sytuacji finansowej, bo ma na koncie 19 tys. euro – argumentował prawnik 46-latka.

Wyrok w tej sprawie zapaść ma 13 marca, czytamy w „Het Laatste Nieuws”.



07.02.2019 ŁK Niedziela.BE

 

Belgia: Złodzieje weszli do banku przez kanały i uciekli z łupem

Złodzieje włamali się do banku w centrum Antwerpii przez kanały. Przestępcy musieli przedostać się tunelami łączącymi sieć kanalizacyjną z bankiem. Rabusie otworzyli kilka skrytek depozytowych i uciekli.

Zdaniem Els Liekens z firmy zarządzającej ściekami Aquafin, to cud, że złodzieje przeżyli. Przestępcy musieli czołgać się na brzuchu przez wąskie tunele i rury o średnicy zaledwie 40 cm. Zadaniem było bardzo niebezpieczne, ponieważ w przypadku opadów deszczu przejście szybko napełniłoby się wodą, co doprowadziłoby do utonięcia znajdujących się w nim osób. Mogło dojść także do zatrucia siarkowodorem.

Zdaniem Liekens zuchwali złodzieje musieli być bardzo dobrze przygotowani. Policja prowadzi dochodzenie. Nie ustalono jeszcze, ile osób brało udział we włamaniu i co zdołali ukraść.

 

06.02.2019 MŚ Niedziela.BE

 

Belgia: Bił 2-miesięcznego synka. „Nawet w szpitalu go dusił”

Sąd w Gandawie skazał okrutnego ojca na karę 8 lat pozbawienia wolności – poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

Pochodzący z miejscowości Waarschoot mężczyzna znęcał się nad własnym dzieckiem już od chwili, gdy chłopczyk przyszedł na świat. Ojciec gwałtownie potrząsał niemowlakiem i naciskał na jego klatkę piersiową, a pod koniec kwietnia 2018 roku uderzył go ciężkim przedmiotem w głowę lub rzucił nim o ścianę lub podłogę, opisuje „De Standaard”.

Chłopczyk trafił do szpitala, gdzie stwierdzono m.in. uszkodzenia czaszki oraz krwotok podpajęczynówkowy i krwotoki oczu. Nawet w szpitalu mężczyzna nie był w stanie nad sobą zapanować i próbował poddusić dwumiesięcznego synka, bo ten „nie chciał wypić do końca butelki”, opisuje dziennik „Het Nieuwsblad”.

Chłopczyk został skierowany do specjalistycznego szpitala, a tam stwierdzono wcześniejsze obrażenia, m.in. trzy złamane żebra. Mimo że życie jego dziecka było zagrożone, a lekarze potrzebowali informacji o przyczynach obrażeń dziecka, mężczyzna nie przyznał się do tego, co zrobił.

Według sędziego mężczyzna zasłużył na długi pobyt za kratkami. – Agresywna postawa, tym bardziej wobec najsłabszych w naszym społeczeństwie, musi spotkać się z karą – powiedział sędzia i skazał go na 8 lat więzienia. Mężczyzna będzie musiał też zapłacić 10,5 tys. euro odszkodowania.

Na razie nie wiadomo dokładnie, jak trauma, którą przeszedł chłopczyk, wpłynie na jego zdrowie fizyczne i psychiczne. Z pierwszych obserwacji wynika, że ze względu na horror, jaki go dotknął, chłopczyk wykazuje bardzo wielką nieufność wobec ludzi, opisuje „De Standaard”.



05.02.2019 ŁK Niedziela.BE

 

Subscribe to this RSS feed