Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Były przywódca Państwa Islamskiego przegrał proces o deportacje
Belgia: Przedszkole w Belgii to norma. A w Polsce?
Słowo dnia: Pechvogel
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 13 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Przybywa seniorów, ubywa młodych
Polska: Drogowcy szykują prezent na wakacje. Korki w drodze nad morze mają być mniejsze
Belgia: Para skazana za torturowanie dziecka na śmierć
Polska: Co najczęściej ginie ze sklepowych półek? Alkohol na podium
Belgia: „Młodzi szybko się radykalizują”. Przyczyną… Internet?
Polska: Sensacja przyrodnicza. Sądzili, że wyginęła, ale czarna pszczoła wróciła po 50 latach
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Policja przerwała nielegalną studencką imprezę w centrum Brukseli

W sobotę w nocy policja przerwała nielegalną studencką imprezę zorganizowaną w hotelu w centrum Brukseli – przekazał rzecznik prasowy stołecznej policji, Olivier Slosse.

W minioną sobotę, w środku nocy, patrol policyjny odnotował nadzwyczajną liczbę młodych osób wchodzących do hotelu i wychodzących z niego. Okazało się, że studenci wynajęli wszystkie hotele pokojowe (łącznie aż 18) i postanowili zorganizować w nich imprezę. Funkcjonariusze przerwali zgromadzenie około godziny 2:00.

W związku z sobotnim incydentem, Slosse zwrócił się do właścicieli nieruchomości z prośbą o zachowanie czujności. „Wszędzie tam, gdzie dojdzie do organizacji nielegalnych imprez, będziemy kładli kres tej aktywności i będziemy składali oficjalny raport na temat tej sprawy, zawierający nazwiska dotyczące uczestników imprezy” - przekazał rzecznik prasowy policji, podkreślając, że celem jest „zapobieganie kolejnym zakażeniom Covid-19”.

 

12.10.2020, Niedziela.BE

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Flandria: 6 na 10 nowych samochodów z silnikiem zasilanym benzyną

Z roku na rok w Regionie Flamandzkim rośnie liczba samochodów osobowych. Na przestrzeni ostatnich 13 lat ich liczba wzrosła o 20% - informuje Statistics Flanders. 6 na 10 nowych samochodów jest zasilanych benzyną.

W 2019 roku w Regionie Flamandzkim zarejestrowanych było 3 569 202 samochodów osobowych, czyli o ponad 600 tys. więcej niż w 2006 roku (wówczas 2 963 916), w tym ponad 1,8 mln samochodów z silnikiem diesla, zaś 1,65 mln z silnikiem zasilanym benzyną.

Począwszy od 2017 roku odnotowano spadek liczby pojazdów z silnikiem diesla. Jeśli chodzi o samochody zasilane benzyną, odnotowano odwrotny trend. Po latach spadku, w 2014 roku zaczęto obserwować rosnącą liczbą pojazdów zasilanych benzyną.

Biorąc pod uwagę dane z 2019 roku, spadek liczby samochodów z dieslem jest jeszcze bardziej widoczny. Jeśli chodzi o nowo zarejestrowane samochody, 59% z nich zasilanych jest benzyną, zaś 32% - olejem napędowym.

W ostatnich latach wzrosła również liczba pojazdów hybrydowych oraz elektrycznych. W 2019 roku odnotowano 76 tys. samochodów hybrydowych (dla porównania, w 2013 roku było ich jedynie 10 800). Jeśli zaś chodzi o pojazdy elektryczne, w 2006 roku zarejestrowano ich jedynie 6, zaś w minionym – 11 140.

W 2017 roku w Regionie Flamandzkim na 1000 mieszkańców przypadało 535 samochodów osobowych, czyli nieco więcej niż wynosiła średnia europejska.

11.10.2020, Niedziela.BE

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Zagrajmy w coś (cz.71)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie

Agnieszka Steur

 

Zagrajmy w coś

W ubiegłym tygodniu razem z synem odwiedziłam jego ulubiony sklep. Zaopatruje się on tam w figurki wojenne, które później składa i maluje. Bardzo chcę o tym kiedyś napisać, ale jeszcze nie czuję się na siłach. Za mało wiem. W sklepie tym poza figurkami i farbami znajduje się niezliczona ilość gier planszowych. Gdy tak przyglądałam się tym kolorowym pudełkom pomyślałam, że właśnie o tym chcę napisać do naszej kolejnej porannej kawy.

Dzisiaj pragnę przybliżyć kilka faktów na temat gier planszowych. O tym, jak ważną rolę pełnią one w życiu nie tylko dzieci wiedziałam od dawna, ale gdy rozmawiałam ze sprzedawcą-pasjonatem - okazało się, że tak naprawdę o samych grach wiem zdecydowanie za mało.

Ogromną zaletą tych gier jest to, że można w nie grać wszędzie. Nie potrzebne jest nam Wi-Fi ani prąd. Niezbędna jest tylko płaska podstawa a do tego posłużyć może prawie wszystko. Nie raz pewnie odkryliśmy, że gry planszowe to fantastyczne wypełnienie czasu, podczas wakacyjnych wyjazdów lub spotkania z przyjaciółmi.

Gry relaksują i pomagają nam odkryć naszą zabawową i radosną stronę. Przez chwilę znów możemy poczuć się jak dzieci. To również fantastyczny sposób, aby się uczyć. Chyba jeden z przyjemniejszych, ponieważ uczący przyswaja wiedzę, mając świadomość, że się bawi. Gra planszowa może uratować nieprzyjemne spotkanie, np. niewygodną randkę, lub spotkanie z teściową.

Co niezwykle ważne, gry planszowe pomagają być bardziej tu i teraz, grając człowiek po prostu się koncentruje i spędza czas w towarzystwie.

Ponadto relaksują i zapewniają odwrócenie uwagi, gdy nie wszystko w życiu układa się po naszej myśli. Chyba nie muszę nawet wspominać, że taka rozrywka to równoczesny i wręcz doskonały trening dla mózgu, bez względu na wiek, bardzo pomocne na przykład w trudnościach z koncentracją lub dla usprawnienia umysłu u osób starszych. To również fantastyczny sposób, aby lepiej poznać koleżanki i kolegów ze szkoły czy z pracy. Bardzo dobra metoda na budowanie zgranego zespołu.

Gry mają pozytywny wpływ na nastrój, chyba, że ktoś nie do końca radzi sobie z przegraną. Wtedy jednak powinien grać jeszcze częściej, ponieważ, gry właśnie pomagają radzić sobie z porażką.

Dla mnie ten sposób wypełniania wolnego czasu jest istotny z jeszcze z jednego powodu. Gry planszowe są niezwykle ważne w procesie nauki kolejnego języka. Dla dzieci dwu- i wielojęzycznych są idealnym sposobem na poszerzanie i utrwalanie słownictwa w języku, którego dziecko z jakiegoś powodu mniej używa.

To, o czym właśnie napisałam wiedziałam już dawno. Nie zdawałam sobie na przykład sprawy z tego, jak stare są gry planszowe i ile w nich tajemnic.

Jedną z najstarszych jest królewska gra z Ur, która popularna była już 5000 lat temu w Mezopotamii. W Afryce najstarszą grą jest wari, w Egipcie to senet a w Korei i Japonii go.

Ale to nie wszystko. Istnieje również wiele rodzajów gier planszowych. Na początek można je podzielić na tradycyjne oraz współczesne.

Tradycyjne to takie o sumie stałej, co oznacza, że zysk jednego gracza to strata drugiego. Na planszy do gry znajdują się pola, ustawia się na nich piony, które w kolejności określonej przez zasady gry należy przesuwać. Ilość graczy i sposób przemieszczania się na planszy jest ściśle ustalony.

Dzieli się je na cztery kategorie gier: gry wyścigowe, gry kosmiczne, gry pościgowe i gry przemieszczania.

Gry współczesne to eurogry i ameritrashe, no i hybrydowe, które są swoistą mieszanką dwóch poprzednich. Eurogry charakteryzują się względnie prostymi zasadami oraz relatywnie krótkim czasem gry, ale przede wszystkim posiadają wysoki współczynnik powtarzalności oraz atrakcyjność zarówno dla młodszych jak i starszych graczy. Dlaczego „przede wszystkim”? Właśnie ze względu na swoją powtarzalność są świetne do wykorzystania podczas nauki.

Natomiast ameritrashe to gatunek gier planszowych, który wywodzi się z USA i posiada bardzo rozbudowaną fabułę oraz złożone zasady. W tych grach istotne jest to, że podczas gry nie jest ważny łut szczęścia, lecz strategia gracza.

Sprzedawca tłumaczył mi i tłumaczył a ja już wiedziałam, że to dopiero początek mojej nowej rodzinnej "planszówkowej przygody". Jeszcze dużo muszę się nauczyć. Obejrzałam kilka gier i na dobry początek kupiłam jedną… z jakiego jest rodzaju… hmm… jestem prawie pewna, że to odmiana ameritrashe… chyba. Dowiem się dziś wieczorem...

 

Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka

 


11.10.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(as)

 

Prokuratura zażądała maksymalnej kary dla belgijskiej lekarki, która pod wpływem alkoholu przeprowadziła cesarskie cięcie, doprowadzając do śmierci pacjentki

Belgijska lekarka zmagająca się z nałogiem alkoholowym została oskarżona we Francji o nieumyślne spowodowanie śmierci, za przeprowadzenie pod wpływem alkoholu nieudanego cesarskiego cięcia. Jej pacjentka, obywatelka Wielkiej Brytanii, zmarła kilka dni po urodzeniu dziecka. Prokuratura zażądała dla lekarki maksymalnej kary.

Prokurator z francuskiego miasta Pau zażądał 3 lat pozbawienia wolności dla belgijskiej lekarz anestezjolog, Helgi Wauters, która została oskarżona o nieumyślne spowodowanie śmierci swojej pacjentki, Xynthi Hawke. Do tragedii doszło w 2014 roku. 28-letnia kobieta została przyjęta do szpitala w zaawansowanej ciąży i skierowana na salę operacyjną, gdzie miała urodzić dziecko poprzez cesarskie cięcie.

Eksperci zatrudnieni do zbadania sprawy ustalili, że belgijska lekarka włożyła rurkę intubacyjną do przewodu pokarmowego pacjentki, zamiast do dróg oddechowych. Dziecko 28-latki urodziło się zdrowe, ale młoda matka zmarła 4 dni później, z powodu zatrzymania akcji serca.

W czasie procesu oskarżona wielokrotnie próbowała zrzucić winę na na wadliwy sprzęt oraz błędy w komunikacji z personelem szpitala. Jednocześnie przyznała, że w dzień operacji, rano, piła wódkę, zaś wieczorem, tuż przed wezwaniem na salę porodową, spożyła kieliszek wina. Pomimo tego, zaprzeczyła, że była pijana.

Ze śledztwa wynika, że lekarka już wcześniej dwukrotnie została zwolniona z pracy w belgijskich szpitalach, właśnie z powodu problemów z alkoholem.

Prokuratura zażądała dla kobiety trzech lat pozbawienia wolności – we Francji jest to maksymalny wymiar kary za nieumyślne spowodowanie śmierci. Poza tym lekarka ma zostać pozbawiona praw do wykonywania zawodu. Wyrok w tej sprawie zapadnie 12 listopada.

10.10.2020, Niedziela.BE

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed