Belgia: 32-latek zginął w pożarze w Sclayn
32-letni mężczyzna zginał w noc ze środy na czwartek po tym, jak w jego domu w Sclayn (prowincja Namur) wybuchł pożar. Uwięziony w domu mężczyzna nie mógł się wydostać z pułapki.
Pożar wybuchł około godziny 1:00, w domu w Sclayn, w pobliżu rzeki Mozy – potwierdziła prokuratura z Namur. Matka mężczyzny zdołała się uratować wyskakując z okna na pierwszym piętrze. Na skutek skoku odniosła obrażenia i natychmiast przetransportowano ją do szpitala. Pożar udało się opanować dopiero trzy godziny później, około 4 nad ranem.
Wciąż nie jest jasne, jaka była przyczyna pożaru, jednakże prokuratura sądzi, że ogień pojawił się na skutek przypadkowych działań, a nie podpalenia – informuje dziennik Le Soir. Wszczęto dochodzenie w tej sprawie. Obecnie trwa badanie miejsca zdarzenia.
04.01.2020 Niedziela.NL
(kk)