Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Płaca minimalna w Belgii wzrośnie powyżej 2000 euro/miesiąc!
Niemcy: Populacja zająca szaraka najliczniejsza w historii!
Nikt i nic nie podważy solidarności Polski i Ukrainy [zobacz FILM]
Belgia: Pogoda na weekend wielkanocny
Polska: Wybory samorządowe 7 kwietnia 2024 – co możesz załatwić online?
Belgia: Zagrożenie terrorystyczne nadal na poziomie 3
Polska: Jeśli kupiłeś mieszkanie, to masz się czego bać. Bo prześwietli cię skarbówka
Belgia: W Brukseli może zostać otwarty specjalistyczny ośrodek dla dzieci chorych na nowotwory
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 29 marca 2024, www.PRACA.BE)
BELGIA! DZIEŃ DOBRY! - piątek 29 marca 2024

Holandia: „Polskie sądy nie są już niezależne”. Wstrzymano ekstradycję podejrzanego Polaka.

Holandia: „Polskie sądy nie są już niezależne”. Wstrzymano ekstradycję podejrzanego Polaka. fot. Shutterstock

- Polskie sądy nie są już dłużej niezależne od polskiego rządu i parlamentu – do takiego wniosku doszła Międzynarodowa Izba Pomocy Prawnej (IRK) Sądu Okręgowego w Amsterdamie, rozpatrująca wniosek o ekstradycję podejrzanego Polaka.

„Od 2017 r. niezależność polskich sądów, a co za tym idzie prawo do uczciwego procesu, są coraz bardziej zagrożone. Dochodzi m.in. do politycznych nominacji oraz przeniesień prezesów i wiceprezesów sądów i sędziów” – czytamy w komunikacie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej amsterdamskiego sądu (całość w języku niderlandzkim TUTAJ).

„Od 2019 r. doszło do tego nowe prawo dotyczące odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów”, przypominają amsterdamscy sędziowie. Chodzi tutaj o tzw. ustawę kagańcową, dającą nominatom PiS możliwość ostrego karania sędziów. To bat na niezależnych sędziów, którzy odważą się orzekać nie po myśli rządzących – uważa duża część polskiego środowiska prawniczego, opozycji i niezależnych od rządu mediów.

„Wszystkie te zmiany naruszają niezależność polskiego sądownictwa na tyle poważnie, że według IRK nie mogą one już być niezależne od polskiego rządu i parlamentu”, podsumowali zmiany w polskim sądownictwie amsterdamscy sędziowie.

Brak niezależnych sądów, brak ekstradycji

W związku z sytuacją w polskich sądach Izba IRK skierowała do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) pytania prejudycjalne. IRK chce się dowiedzieć, czy amsterdamski sąd może odmówić wydania podejrzanego do innego państwa UE (w tym przypadku Polski) w ramach europejskiego nakazu aresztowania (ENA), jeśli sądy w tym państwie nie są już niezależne.

W tej konkretnej sprawie chodzi o obywatela Polski podejrzanego o zakup w Holandii 200 kg narkotyków, które następnie miały być przewiezione do Polski.
Amsterdamski sąd zaapelował do TSUE, by odpowiedział na te pytania tak szybko, jak to możliwe. Do czasu uzyskania odpowiedzi sąd nie wyda Polsce podejrzanego i nie będzie w stanie podjąć decyzji co do ekstradycji. Z doniesień polskich mediów wynika, że TSUE wypowie się na ten temat najprawdopodobniej w październiku.

Już od kilku lat sądy w niektórych państwach UE (np. w Niemczech, Hiszpanii i Irlandii) wyrażają wątpliwości co do niezależności polskich sądów po wprowadzeniu zmian, przygotowanych przez resort ministra Zbigniewa Ziobry. Wątpliwości te są często wyrażane przy okazji wniosków o przekazywanie do Polski podejrzanych w ramach europejskiego nakazu aresztowania ENA.

Komisja Europejska objęła tzw. ustawę kagańcową procedurą z art. 258 Traktatu o Unii Europejskiej, co może zakończyć się tym, że do TSUE trafi kolejna skarga na polski rząd, dotycząca naruszania prawa UE – przypomina portal oko.press. Jeśli tak się stanie, to europejskie sądy zyskają kolejny argument za tym, by nie przekazywać podejrzanych polskiemu wymiarowi sprawiedliwości – czytamy w oko.press.

Problem nie jest nowy

Do wstrzymywania ekstradycji do Polski przez holenderskie sądy dochodziło także w ubiegłych latach. Na początku stycznia 2019 r. amsterdamska Międzynarodowa Izba Pomocy Prawnej (IRK) zdecydowała o tymczasowym wstrzymaniu ekstradycji 11 podejrzanych, którzy mieli trafić z Holandii do Polski. IRK skierował do strony polskiej szereg pytań.

W kwietniu 2019 r. po zapoznaniu się z kolejną odpowiedzią polskiej strony amsterdamscy sędziowie stwierdzili, że nie istnieje realne zagrożenie tym, by ci konkretni podejrzani nie mieliby w Polsce uczciwego procesu i (częściowo) wznowili ekstradycje do Polski.

Więcej na ten temat:

Holenderski sąd zgodził się na ekstradycje do Polski

Jednocześnie Izba IRK podkreśliła, że nadal stoi na stanowisku, iż „władza sądownicza w Polsce wykazuje fundamentalne i strukturalne braki” i mogą one „wpływać na niezależność poszczególnych sądów”. Nie stwierdzono jednak, by zagrożenia wynikające z tego stanu dotyczyły tych konkretnych podejrzanych i ich prawa do uczciwego procesu.

Do podobnej sytuacji doszło też w październiku 2018 r. Również wtedy holenderski sąd skierował szereg pytań do polskiej strony i także wtedy, choć z opóźnieniem, do ekstradycji doszło, opisywał dziennik „NRC”.

Holandia od dawna zaniepokojona stanem praworządności w Polsce

Zmiany przeprowadzone w wymiarze sprawiedliwości przez rząd Prawa i Sprawiedliwości już od lat spotykają się w Holandii z krytyką, m.in. tutejszej Rady Sądownictwa (Raad voor de Rechtspraak), ekspertów, polityków i opiniotwórczych mediów.

- Polska prowadzi ideologiczną walkę z niezależnym sądownictwem. To w Europie coś niespotykanego – mówił w połowie 2017 roku wiceprzewodniczący holenderskiej Rady Sądownictwa Kees Sterk, cytowany przez portal nos.nl.

- W Holandii nie ma politycznych nominacji. Holenderscy sędziowie są niezależni i bezstronni. Król lub minister podpisują nominację, ponieważ jest to administracyjną formalnością, ale selekcji sędziów dokonują sami sędziowie, w sądach drugiej instancji i w Sądzie Najwyższym. Sędziowie kierują się przy tym kryterium fachowości – dodał Sterk

Więcej na ten temat w tekście „Nie, w Holandii to nie politycy mianują sędziów”

- Polskie próby ograniczenia rządów prawa są całkowicie nielegalne: są sprzeczne z ich własną konstytucją, z międzynarodowymi normami prawnymi i z wolnością mediów – mówił wówczas profesor Jan Oster, zajmujący się prawem europejskim na Uniwersytecie w Lejdzie.

– W Polsce wkrótce to jedna partia będzie decydować o tym, kto i jak będzie sądzić. Taka forma politycznego nacisku jest niespotykana w innych krajach Unii Europejskiej – dodał wtedy Oster.

- Zmiany w systemie sprawiedliwości znoszą niezależność sądów w Polsce i pogłębiają zagrożenie dla rządów prawa – mówił w połowie 2017 r. wiceszef Komisji Europejskiej (KE) Frans Timmermans.

Holenderski polityk, odpowiedzialny wówczas w KE m.in. za kwestię praworządności, krytykował przyjmowane przez polski parlament ustawy sądowe rządu PiS. - Komisja już w 2016 roku stwierdziła w swoich rekomendacjach, że istnieje systematyczne zagrożenie dla rządów prawa w Polsce - przypominał pochodzący z Maastricht polityk.

„To naruszenie zasad demokratycznego państwa prawa”

Także przedstawiciele holenderskiego rządu wyrażali zaniepokojenie zmianami w sądownictwie wprowadzanymi przez PiS.

- Byłoby dobrze, gdybyśmy w Europie umieli się porozumieć co do tego, że kraje takie jak Polska dostaną finansowe wsparcie tylko wtedy, gdy będą przestrzegać podstawowych zasad państwa prawa – mówił we wrześniu ubiegłego roku po wizycie w Warszawie holenderski minister opieki prawnej Sander Dekker.

„Polski rząd wprowadził pakiet zmian, dzięki którym zwiększył wpływ na władzę sądowniczą. To naruszenie zasad demokratycznego państwa prawa”, stwierdził Dekker. Holandia będzie „podejmować działania (na poziomie europejskim)” w związku z tą sytuacją, zapewniał minister.

To groźby i polityczny manifest, odpowiedziało wówczas polskie ministerstwo sprawiedliwości. Więcej na ten temat:

Holenderski rząd „zaniepokojony stanem praworządności w Polsce”. „To groźby”, odpowiada strona polska

Pod koniec sierpnia 2019 r. holenderskie media informowały z kolei o „aferze Piebiaka” w polskim ministerstwie sprawiedliwości. Jak wynikało z dziennikarskiego śledztwa portalu onet.pl, wiceminister Łukasz Piebiak (później zdymisjonowany) miał współpracować z „internetową hejterką”, która oczerniała sędziów krytycznych wobec zmian wprowadzanych przez ekipę ministra Zbigniewa Ziobry.

„Okazało się, że w ramach akcji przeprowadzania czystek w wymiarze sprawiedliwości wiceminister osobiście rozpowszechniał oszczerstwa wobec sędziów, którzy się temu sprzeciwiali”, pisała w opiniotwórczym holenderskim dzienniku „NRC Handelsblad” Emilie van Outeren. Także inne niderlandzkie media opisywały tę sprawę. Więcej na ten temat:

Holenderskie media o akcji oczerniania sędziów w Polsce. „Czy Polacy chcą być w Europie?”

 

29.08.2020 Niedziela.BE
(łk)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież