Belgia: Szukali go 5 dni. Tragedia Belga na Sycylii

Poszukiwania trwały pięć dni, zaangażowano w nie między innymi śmigłowce, drony, psy policyjne i wielu policjantów. Niestety potwierdził się najczarniejszy scenariusz…

W niedzielę rano w okolicy wioski Sutera w centralnej części Sycylii odnaleziono ciało 49-letniego Belga Frédérica Heydena. Mężczyzna zaginął pięć dni wcześniej, kiedy we wtorek rano wyjechał na przejażdżkę motocyklem - poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Zwłoki 49-latka odnaleziono na dole stromego zbocza, w trudno dostępnym miejscu. Być może mężczyzna stracił panowanie nad motocyklem i spadł w przepaść. Dokładne okoliczności tragedii wciąż są badane.

Odnalezienie ciała poprzedziła szeroko zakrojona akcja poszukiwawcza. Zaangażowali się w nią również mieszkańcy Sycylii. Ostatnim śladem życia Belga było zdjęcie zamieszczone przez niego we wtorek rano w grupie WhatsApp. Widać na nim 49-latka w kasku na motocyklu, gdzieś na wąskiej, polnej drodze.

Mężczyzna pracował w Belgii jako kierowca. Wyjechał na urlop na Sycylię ze znajomymi, a w piątek miała do niego dołączyć jego partnerka. 49-latek miał dwoje dzieci.

- Cieszył się życiem - słowa jego siostry cytuje „Het Laatste Nieuws”. Informacja o znalezieniu ciała 49-latka wstrząsnęła jego rodziną. -Teraz nie żyjemy już w oczekiwaniu i niepewności, ale zaczął się dla nas długi czas żałoby - skomentowała siostra ofiary.

7.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)