Straż pożarna w mieście Vilvoorde w Brabancji Flamandzkiej uratowała konia ze strumienia. Tornado, 25-letnia klacz, wpadła do strumienia po tym, jak przestraszyła się, gdy utknęła w drucianym ogrodzeniu elektrycznym.

We wtorek, 6 maja, około godziny 6:45 straż pożarna regionu Brabancja Flamandzka otrzymała zgłoszenie o koniu, który wpadł do strumienia w pobliżu Brembosstraat w Vilvoorde.

„Kiedy przyjechaliśmy, zobaczyliśmy, że klacz utknęła w ogrodzeniu elektrycznym i leżała w strumieniu” - w rozmowie z VRT Niewus powiedział rzecznik prasowy straży pożarnej, Wouter Jeanfils.

„Najpierw wyłączyliśmy zasilanie, abyśmy mogli bezpiecznie pracować. Następnie użyliśmy całej siły, aby uwolnić zwierzę z potoku” - dodał rzecznik.

Akcja ratunkowa przebiegła sprawnie, a koń nie odniósł obrażeń. „Po szybkiej inspekcji znów biegała wesoło, jakby nic się nie stało” - stwierdził Jeanfils.

7.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc. / zdjecie ilustracyjne

(kk)

W środę (07 maja) nowy kanclerz Niemiec, Friedrich Merz, odwiedzi Paryż i Warszawę podczas swojej pierwszej podróży zagranicznej. Spotkanie z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem, będzie spotkaniem roboczym – podkreślił Pałac Elizejski. Obydwie strony chcą ożywić stosunki niemiecko-francuskie.

Podczas wspólnej konferencji prasowej w Paryżu spodziewane są merytoryczne oświadczenia, m.in. na temat polityki energetycznej. Francuski rząd ma nadzieję, że nowy niemiecki gabinet nie będzie przeciwny stawianiu niskoemisyjnej energii jądrowej na równi z energią odnawialną.

Po pobycie w Paryżu Friedrich Merz pojedzie do Warszawy, gdzie spotka się z Donaldem Tuskiem. Gratulując mu wyboru na kanclerza Niemiec, polski premier napisał na platformie X: „Gratulacje dla Friedricha Merza! I do zobaczenia jutro w Warszawie, kanclerzu”.

O tym, że Merz rozpocznie swoje urzędowanie od wizyty w Warszawie i Paryżu, szef polskiego rządu informował już w połowie kwietnia. Podróż tego samego dnia do stolicy Francji i Polski zapowiadał też Merz, który chce poprawić relacje z Francją i Polską.

7.05.2025 Niedziela.BE // fot. Ryan Nash Photography / Shutterstock.com

(kk)

Po chwilowym spadku pod koniec ubiegłego roku ceny żywności od stycznia 2025 roku systematycznie rosną.

W kwietniu inflacja żywności osiągnęła 4,35%, przekraczając po raz pierwszy w tym roku granicę 4% - zgodnie z obliczeniami Testachats. Wzrost ten był spowodowany w szczególności rosnącymi kosztami mięsa, gorzkiej czekolady i owoców.

Od ponad trzech lat Testachats śledzi miesięczną inflację w supermarketach, analizując ceny 3 tys. produktów w 7 największych sieciach handlowych. Kategorie produktów o najwyższych wzrostach cen obejmują mięso (+8%), zwłaszcza wołowinę (+15%), owoce (+7%), napoje bezalkoholowe (+7%) i przyprawy (+6%). Produkty zawierające czekoladę również odnotowały znaczące wzrosty, a gorzka czekolada kosztuje teraz o 47% więcej niż rok temu.

„Jednokilogramowy stek kosztuje teraz średnio 22,23 euro w supermarketach, w porównaniu do 19,24 euro rok temu. Gulasz wołowy (12%) i zwykła mielona wołowina (17%) również stały się droższe” – informuje organizacja konsumencka.

Wzrost cen wołowiny przypisywany jest zmniejszeniu liczby bydła w Europie w wyniku wystąpienia w ubiegłym roku kilku chorób, które dotknęły zwierzęta gospodarskie, w szczególności wirusa choroby niebieskiego języka. „Wirus ten spowodował zwiększoną śmiertelność bydła i spadek wskaźnika urodzeń, co doprowadziło do niedoborów podaży w zeszłym roku” – wyjaśnia Testachats, który nie przewiduje spadku cen w najbliższym czasie.

Niektóre towary stały się jednak tańsze niż w 2024 roku. W szczególności w ciągu ostatniego roku spadły ceny mango (-5%), oleju do smażenia (-4%), płynu do mycia naczyń (-4%) i chleba (-3%).

9.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

80-letni mężczyzna opłakuje śmierć swojego psa, który został potrącony i zabity przez rowerzystę w mieście Leuven w Brabancji Flamandzkiej.

Do wypadku doszło na PJ Vanbenedenstraat w Leuven. Mężczyzna wyprowadzał psa, gdy nagle na skrzyżowaniu z Diestsestraat pies skręcił w lewo, a na ścieżkę wjechał rower. Pies był na smyczy, ale szarpnął właściciela na ścieżkę, gdy zauważył gołębia.

Chociaż 24-letni rowerzysta próbował uniknąć uderzenia psa, nie był w stanie tego zrobić. Zwierzę zaplątało się w koło roweru i zginęło na miejscu. Rowerzysta został lekko ranny.

Zarówno właściciel psa, jak i rowerzysta byli zrozpaczeni po wypadku.

7.05.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)