Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 16 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Jeszcze większe wydatki na armię? Belgia przeciwna
Polska: Zmiana czasu po konsultacjach. Polacy mają już tego dość
Belgia: Zbieg z więzienia w Walonii wciąż na wolności!
Polska: Fotoradary działają. Tak kierowcy zdejmują nogę z gazu
Nielegalne obrzezania w Belgii. Policja przeprowadziła przeszukania
Polska: Miliardowa inwestycja. Tysiące laptopów i tabletów trafi do szkół
Temat dnia: Turyści notorycznie kradną... kostkę brukową z Brugii
Polska: Opłatę uznała za ukrytą karę i zarzuciła miastu nieuczciwość
Słowo dnia: Loon
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Podejrzany o pomoc terrorystom zwolniony z aresztu

39-letni Brahim T. jest podejrzewany o sprzedaż terrorystom kwasu solnego wykorzystanego do skonstruowania bomb, które użyto w zamachach na brukselskie metro i lotnisko.

Mężczyzna został zatrzymany 9 października tego roku w trakcie serii przeszukań mieszkań w Brukseli i okolicach, przypomina flamandzki dziennik De Morgen. Była to część policyjnej akcji, mającej wyjaśnić, skąd terroryści mieli materiały do skonstruowania ładunków wybuchowych. Funkcjonariusze przeszukali wtedy m.in. sklep z materiałami budowlanymi prowadzony przez Brahima T.

Policja podejrzewała, że kwas solny, wykorzystany do konstrukcji ładunków wybuchowych użytych w atakach, przynajmniej częściowo pochodził właśnie z tego sklepu. Według części belgijskich mediów T. przyznał się jedynie do sprzedaży jednemu z późniejszych terrorystów pustych pojemników.

Jak poinformował m.in. dziennik De Standaard Brahim T. został warunkowo zwolniony z aresztu.

Przypomnijmy, w zamachach z 22 marca 2016 roku na brukselską stację metra i Brussels Airport zginęło w sumie 35 osób (w tym 3 terrorystów-samobójców). Ponad 300 ludzi zostało rannych.

 
11.12.2017 ŁK Niedziela.BE

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: „To blamaż”. EURO 2020 jednak nie w Brukseli

Mecz otwarcia piłkarskich Mistrzostw Europy w 2020 roku nie odbędzie się w Brukseli – zdecydowały władze UEFA.

W związku z 60-leciem istnienia UEFA najbliższe mistrzostwa Starego Kontynentu będą mieć nietypową formułę. Nie będzie jednego kraju-gospodarza (lub dwóch), jak to było dotychczas i mecze odbywać się będą aż w kilkunastu krajach Europy. Wśród licznych współgospodarzy jest m.in. Holandia, ale Polski brak.

Półfinały i finał odbędą się na londyńskim Wembley. W turnieju weźmie udział 24 reprezentacji, podzielonych na sześć czterodrużynowych grup.

Początkowo zakładano, że mecz otwarcia oraz trzy inne spotkania zostaną rozegrane na stadionie w Brukseli, przypomina flamandzki dziennik De Standaard. Wybór Brukseli na miejsce, w którym rozpocznie się święto europejskiego futbolu, wydawał się logiczny. Miasto ze względu na fakt, że mieszczą się tu siedziby ważnych unijnych instytucji przez wielu uważane jest za „stolicę Europy”.

Był jednak pewien problem: Bruksela nie posiadała odpowiedniego stadionu. Belgia zapewniała, że odpowiedni obiekt (Eurostadion) na czas powstanie. Mijały kolejne miesiące i lata, a sprawa nie posuwała się do przodu. Mimo że EURO 2020 już za 2,5 roku budowa stadionu jeszcze się nie rozpoczęła. Jest nawet gorzej: nadal nie wydano jeszcze odpowiedniego pozwolenia na budowę!

Władze UEFA stwierdziły, że nie można już dłużej czekać i odebrały Belgii prawo do współorganizowania turnieju. Mecz otwarcia odbędzie się nie w Brukseli, ale w Rzymie.

Pozostałe trzy mecze, które początkowo planowano rozegrać w stolicy Belgii, odbędą się na londyńskim Wembley.

Według dziennika Het Nieuwsblad dla Belgii i jej reputacji oznacza to „blamaż”.

– To mocno zaszkodzi międzynarodowej reputacji belgijskiego futbolu. Szkody wizerunkowe, jakie poniesiemy, są znaczne. To blamaż dla belgijskiej piłki. Poza tym Bruksela nie zarobi ok. 100 mln -120 mln euro, które mogła zarobić na noclegach hotelowych, turystyce, transporcie, strefach kibica itp. – Het Nieuwsblad cytuje Alaina Courtoisa z brukselskiego komitetu organizacyjnego.


08.12.2017 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: BELGIA Praca do 67. roku życia? Belgowie: nie damy rady

Jedynie 8% pracowników w Belgii deklaruje, że chciałoby pracować do 67. roku życia (lub dłużej) – poinformował flamandzki dziennik De Standaard.

Gazeta powołuje się na dane z ankiety przeprowadzonej przez firmę Securex. Na pytania ankieterów odpowiedziało ponad 1,5 tys. ludzi zatrudnionych w różnych branżach.
Ponad 60% Belgów deklaruje, że chce pracować maksymalnie do 60. roku życia. Zdecydowana większość uważa, że planowany wiek emerytalny na poziomie 67 lat jest nierealistyczny. Również obecnie obowiązujący wiek emerytalny (65 lat) jest w opinii większości zbyt wysoki.

Według Belgów praca do tak późnego wieku jest niemożliwa ze względów fizycznych i mentalnych.

Jednocześnie wielu ankietowanych wydaje się być pogodzonych z tym, że życzenia to jedno, a rzeczywistość to co innego. Ponad 40% zdaje sobie sprawę, że na emeryturę przejdzie dopiero po ukończeniu 67. roku życia (lub później), pokazuje ankieta Securex.

Obecnie Belgowie przechodzą na emeryturę relatywnie szybko, informuje dziennik Het Belang van Limburg. Z niedawnych danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), zrzeszającej 35 wysokorozwiniętych i demokratycznych krajów, wynika, że faktyczny moment przechodzenia na emeryturę jest w Belgii obecnie jednym z najniższych w OECD.

Eksperci OECD obliczyli, że mężczyźni przechodzą w Belgii na emeryturę średnio w wieku 61,3 lat, a kobiety 59,7 lat. W przypadku mężczyzn to czwarte od końca miejsce w OECD, a w przypadku kobiet – trzecie od końca.


08.12.2017 ŁK Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Zmarła najstarsza Belgijka. W ostatnia niedzielę kobieta skończyła 111 lat

111-letnia Fernande De Raeve zmarła ubiegłej nocy w Gandawie. De Raeve była najstarszą żyjącą mieszkanką Belgii. W tym tygodniu miało odbyć się jej przyjęcie urodzinowe, ale kobieta była zbyt chora, by wziąć w nim udział.

Fernande De Raeve urodziła się 3 grudnia 1906r i miała osiem lat, kiedy wybuchła I wojna światowa. Rodzice kobiety zostali zabici podczas ostrzału Gandawy. W wieku 23 lat kobieta poznała swojego przyszłego męża, z którym miała dwoje dzieci.

Po śmierci męża De Raeve zamieszkała z córką, a w wieku 96 lat przeniosła się do domu spokojnej starości. Pomimo podeszłego wieku Belgijka starała się być aktywna.

08.12.2017 MŚ Niedziela.BE

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed