Choć w ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu zginęło 6 osób, to prokurator generalny Niemiec nie zajmie się tą sprawą. Powodem ma być m.in. fakt, że sprawca kierował się „motywami osobistymi”, a nie pobudkami terrorystycznymi.

Według prokuratora generalnego Niemiec, Jensa Rommla, zamach na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu nie ma dla śledztwa prowadzonego przez prokuraturę federalną „szczególnego kontekstu związanego z bezpieczeństwem państwa”. Chociaż oskarżony miał wcześniej kontakty z organami państwowymi, był również w konflikcie z wieloma innymi instytucjami i ludźmi.

Dlatego uznano, że czyn zamachowca prawdopodobnie ma charakter „ataku z powodu osobistej frustracji”, a nie aktu terrorystycznego wymierzonego w kraj lub w demokratyczny porządek. „Oskarżony nie zrealizował żadnych ze swoich gróźb wobec instytucji państwowych” – kontynuował Rommel. „A sam czyn był wymierzony w jarmark bożonarodzeniowy, a nie w instytucję państwową”.

Rommel zwrócił również uwagę na fakt, że ściganie przestępstw zasadniczo leży w kompetencji krajów związkowych, zaś prokurator federalny może przejmować dochodzenia tylko w wyjątkowych przypadkach.

Krótko przed Wigilią Bożego Narodzenia Taleb A. wjechał z dużą prędkością na jarmark świąteczny w Magdeburgu. Zginęło sześć osób, w tym dziewięcioletni chłopiec. Prawie 300 osób zostało rannych. Sprawca jest lekarzem z Bernburga, miejscowości na południe od Magdeburga. Pochodzi z Arabii Saudyjskiej, ale mieszka w Niemczech od 2006 roku i w 2016 roku otrzymał w Niemczech azyl polityczny.

21.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Brukselska firma transportowa MIVB uruchomiła w poniedziałek, 20 stycznia, pierwsze całkowicie elektryczne autobusy na swoich trasach.

Linia 53 jako pierwsza przyjęła trzy autobusy z floty liczącej 70, które wkrótce zostaną wdrożone. „Naszym celem jest pełna elektryfikacja naszej floty autobusów MIVB do 2035 roku” - wyjaśnia Laurent Vermeersch z MIVB.

Pierwsze całkowicie elektryczne autobusy pojawiły się na linii 53 pomiędzy Military Hospital a Westland Shopping, jadąc przez przystanki Basilica, Bockstael i De Wand.

„Zamówiliśmy łącznie 70 autobusów, z których większość zostanie wdrożona w bieżącym roku” — mówi Vermeersch. Po linii 53 autobusy całkowicie elektryczne zostaną wdrożone również na liniach 46, 87 i 89. „Nie będziemy jeszcze całkowicie elektryzować jednej linii, ale na początek wdrożymy autobusy elektryczne na różnych trasach”.

Autobusy są produkowane w Mannheim w Niemczech przez Mercedesa. 

21.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Jak poinformowała brukselska straż pożarna, w niedzielny wieczór (19 stycznia) do szpitala w brukselskiej gminie Ixelles trafił mężczyzna po czterdziestce, który doznał zatrucia tlenkiem węgla (CO).

Służby ratunkowe zostały wezwane do domu przy Kerckx Street w Ixelles około godziny 22:50, ponieważ mężczyzna stracił przytomność.

„Kiedy przybyliśmy, ofiara odzyskała przytomność, ale odnotowaliśmy wyraźne oznaki zatrucia tlenkiem węgla” – powiedział rzecznik straży pożarnej, Walter Derieuw. „Mężczyzna został zabrany do szpitala na leczenie, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo”.

Przyczyna zatrucia została szybko ustalona. Mężczyzna próbował ogrzać zarówno łazienkę, jak i wodę w wannie, używając węgla w metalowym pojemniku.

Rzecznik straży pożarnej podkreślił, że korzystanie z grilli, ognisk i podobnych urządzeń wewnątrz pomieszczeń jest niezwykle niebezpieczne. „Nawet dodatkowe urządzenia grzewcze, które nie są podłączone do przewodu kominowego, należy stosować oszczędnie i nigdy w sypialniach” – dodał.

21.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

48-letni obywatel Argentyny stanął w poniedziałek, 20 stycznia, przed Sądem Więziennym w Brukseli po tym, jak złapano go na próbie przemytu narkotyków.

Celnicy odkryli 2,5 kilograma kokainy ukrytej w walizce wśród jego ubrań. Prokurator zażądał 36 miesięcy więzienia, podczas gdy obrona liczyła na łagodniejszy wyrok.

Mężczyzna wylądował na lotnisku w Brukseli 4 października, przylatując z Jamajki. Podczas kontroli celnej funkcjonariusze znaleźli osiem plastikowych toreb wszytych w jego ubranie, które zawierały kokainę.

„Oskarżony przyznał się i powiedział, że mężczyzna o imieniu Johnny zwerbował go do tego transportu” – oświadczyła prokuratura. „Obiecano mu 10 tys. euro i polecono mu wsiąść do pociągu z Brukseli do Maastricht”.

„Mój klient do 2015 roku prowadził piekarnię w Argentynie, która niestety zbankrutowała” – argumentował obrońca. „Przekwalifikował się, ale nie mógł zarobić wystarczająco dużo, aby utrzymać rodzinę. Kilka miesięcy temu przeprowadził się do Hiszpanii w poszukiwaniu pracy, ale mu się nie udało. W desperacji zgodził się na tę ofertę transportu. Po odbyciu kary więzienia zamierza wrócić do Argentyny. Prosimy o wyrozumiałość”.

Wyrok w tej sprawie zostanie ogłoszony 24 lutego.

21.01.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)