Od lat zawodowo jest związany… z konopiami. Hektary pól są jej pełne. I robi to legalnie. Co więcej – szybko się rozwija. Opowiada o tym w rozmowie z cyklu „Kilka pytań”.

W Gronowie Górnym, rzut beretem od Elbląga, założył Kombinat Ogrodniczy, połączenie innowacyjnego ośrodka badawczo-rozwojowego z klasycznym przedsiębiorstwem. Był rok 2019.

Maciej Kowalski – bo o nim mowa – swoją przygodę z konopiami zaczynał od wydawania gazety „Spliff”. W latach 2011-2014 był także rzecznikiem prasowym stowarzyszenia Wolnych Konopi.

Jako pierwszy przedsiębiorca w Polsce uzyskał zezwolenie na uprawę konopi włóknistych, co – jak sam mówi – zmieniło jego fascynację konopiami w poważny biznes.

– Naszym marzeniem jest, by każdy człowiek miał łatwy dostęp do wysokiej jakości produktów konopnych – podkreśla.

Z Maciejem Kowalskim, założycielem kombinatu konopnego, rozmawia Aneta Pastuszko.

Film:

16.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. screen

(sc)

Litery na tablicach rejestracyjnych pokazują nie tylko to, z jakiego województwa jest pojazd, ale również to, jakie służby nim jadą.

Każde auto ma niepowtarzalne numery przypisane mu podczas rejestracji. Jak się okazuje, ich kombinacja może dostarczyć wielu ciekawych informacji. Na przykład o tym, kto za nami jedzie.

Tablica rejestracyjna to źródło informacji

Zwyczajny numer rejestracyjny składa się z wyróżnika województwa (pierwsza litera numeru), wyróżnika powiatu (jedna lub dwie litery) i wyróżnika pojazdu, który jest ciągiem cyfr albo kombinacją cyfr i liter. W Warszawie pewne litery są przypisane także do różnych dzielnic. Oto lista pierwszych liter oznaczających województwo:

B – podlaskie,
C – kujawsko-pomorskie,
L – lubelskie,
N – warmińsko-mazurskie,
– opolskie,
P – wielkopolskie,
R – podkarpackie,
D – dolnośląskie,
E – łódzkie,
F – lubuskie,
G – pomorskie,
K – małopolskie,
S – śląskie,
T – świętokrzyskie,
W – mazowieckie,
Z – zachodniopomorskie.

Nowe wyróżniki tablic rejestracyjnych pojawiają się nie tylko w Poznaniu, Krakowie czy Wrocławiu, ale również w innych miastach i województwach.

Służby nie korzystają z „cywilnych” tablic

Pojazdy należące do policji czy innych służb nie korzystają z „cywilnych” tablic. Wyjątkiem są pojazdy nieoznakowane, których zadaniem jest wmieszać się w tłum. Oto lista tablic, na które warto zwrócić uwagę:

HA – Centralne Biuro Antykorupcyjne,
HC – Służba Celna,
HK – Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencja Wywiadu,
HM – Służba Wywiadu Wojskowego i Służba Kontrwywiadu Wojskowego,
HB – Służba Ochrony Państwa,
HS – Kontrola Skarbowa,
HW – Straż Graniczna.

Jak rozpoznać samochód Służby Celnej?

Samochody Służby Celnej są oznaczone literami HC, a trzecia litera wskazuje, z jakiej pochodzą jednostki:

HCA – Olsztyn,
HCB – Białystok,
HCC – Biała Podlaska,
HCD – Przemyśl,
HCJ – Szczecin,
HCK – Gdynia,
HCL – Warszawa,
HCM – Toruń,
HCN – Łódź,
HCO – Poznań,
HCE – Kraków,
HCF – Katowice,
HCG – Wrocław,
HCH – Rzepin,
HCP – Opole,
HCR – Kielce.

Jak rozpoznać samochód Kontroli Skarbowej?

Pojazdy należące do Kontroli Skarbowej są oznaczone literami HS. Trzecia litera wskazuje, z jakiego województwa pochodzi dany samochód:

HSB – podlaskie,
HSC – kujawsko-pomorskie,
HSL – lubelskie,
HSN – warmińsko-mazurskie,
HSO – opolskie,
HSP – wielkopolskie,
HSR – podkarpackie,
HSD – dolnośląskie,
HSE – łódzkie,
HSF – lubuskie,
HSG – pomorskie,
HSK – małopolskie,
HSS – śląskie,
HST – świętokrzyskie,
HSW – mazowieckie,
HSZ – zachodniopomorskie.

Oznaczenia dla radiowozów

Wszystkie oznakowane samochody w srebrno-niebieskim malowaniu są przypisane do konkretnych jednostek i województw. W przypadku policji oznaczenia prezentują się następująco:

HPA – Komenda Główna Policji,
HPB – dolnośląskie,
HPC – kujawsko-pomorskie,
HPD – lubelskie,
HPE – lubuskie,
HPF – łódzkie,
HPG – małopolskie,
HPH – mazowieckie,
HPJ – opolskie,
HPU – wielkopolskie,
HPW – zachodniopomorskie,
HPK – podkarpackie,
HPM – podlaskie,
HPN – pomorskie,
HPP – śląskie,
HPS – świętokrzyskie,
HPT – warmińsko-mazurskie,
HPL – Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie,
HPL – Szkoła Policji w Pile,
HPL – Szkoła Policji w Słupsku,
HPL – Centrum Szkolenia Policji w Legionowie,
HPL – Szkoła Policji w Katowicach,
HPZ – Komenda Stołeczna Policji.

17.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

Może jeszcze tego nie czuć, ale lada dzień Polskę zaleje fala wysokich temperatur. Nawet ponad 30 stopni Celsjusza.

Na razie niebo zasłane jest ciemniejszymi chmurami. Przez Polskę przechodzą deszcze i burze. Na wschodzie tworzyły się nawet zalążki trąb powietrznych. Tak wyglądały ostatnie dni, ale z tym już koniec. Niebawem będzie gorąco. Bardzo gorąco.

Pogoda na weekend

W weekend (17-18 czerwca) jeszcze nie ma się co obawiać skwaru lejącego się z nieba. Polska będzie znajdowała się w zasięgu płytkiego niżu z ośrodkiem nad Mazurami. Przez to cieplej będzie na wschodzie, a chłodniej na zachodzie kraju.

Przewidywana temperatura – od 20 do 25 stopni Celsjusza.

Fala upałów

Będzie się jednak robiło coraz cieplej. Tak może się stać już w drugiej połowie przyszłego tygodnia. Synoptycy typują czwartek. Zacznie się na zachodzie, skąd fala gorąca będzie rozlewać się na całą Polskę.

Temperatura może przekroczyć 30 stopni i dojść do 33.

To nie wszystko, bo ma być nie tylko gorąco, ale także burzowo. Zwłaszcza nocami.

17.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

Jeszcze dziś (piątek 16 czerwca) Sejm zajmie się zaostrzeniem Kodeksu karnego. Na mocy tych przepisów mają być karane osoby przerywające msze w kościołach.

Zbigniew Ziobro nazywa tę ustawę „w obronie chrześcijan”. Pod jej projektem politycy zbierali podpisy, także przed kościołami. Efekt jest taki, że jeszcze w połowie grudnia 2022 projekt nowego prawa został złożony w Sejmie. 
Dziś (piątek 16 czerwca) odbędzie się nad nim głosowanie.

Generalnie chodzi o to, żeby karać osoby przeszkadzające w praktykach religijnych, celebracji mszy. Nie można tego nie wiązać (a sami inicjatorzy zmian tego nie ukrywają) z przypadkami, kiedy msze były zakłócane.

Są one zupełnie sporadyczne. Do pojedynczych doszło m.in. podczas protestów antyaborcyjnych na przełomie 2020 i 2021 roku.

Złośliwe znika z przepisu

W projekcie znajduje się kilka poważnych zmian i nowych przepisów, które – zdaniem Ziobry – są dziś w Polsce konieczne. Po pierwsze z art. 195 Kodeksu karnego ma zostać wykreślone słowo „złośliwego” w zdaniu zakazującym „złośliwego przeszkadzania publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła”.

Obecnie artykuł 196 zezwala na karanie tego, „kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych”, ale gdy dojdzie do zmian zapis ma mówić o „publicznym lżeniu lub wyszydzaniu Kościoła, lub innego związku wyznaniowego” czy też o „publicznym znieważaniu przedmiotu czci religijnej lub miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych”.

Telefon dzwoni

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych bije na alarm. Uważa, że projekt jest groźny, bo „więzienie może grozić każdemu, kogo ksiądz uzna za winnego przeszkadzania w obrzędzie religijnym”.

Chodzi o wspomniane słowo „złośliwe”. Po jego wykreśleniu może się okazać, że karani mogą być wszyscy przeszkadzający we mszy. I nie ma tu znaczenia motywacja i okoliczności.

„To oznacza, że jeśli w trakcie mszy uśmiechniecie się lub zadzwoni wam telefon albo odezwiecie się do innej osoby, a ksiądz uzna, że mu to przeszkadza, to automatycznie sprawa może trafić do prokuratury. A ta będzie mogła postawić takiemu „sprawcy” zarzut przeszkadzania w czynnościach religijnych zagrożony karą do 2 lat bezwzględnego pozbawienia wolności” – ostrzega OMZRiK.

I dodaje, że nowy przepis daje szerokie pole interpretacji. I tak np. za przeszkadzanie może zostać uznany ubiór, np. nieskromna – zdaniem księdza – sukienka.

MS: to nie ksiądz

Ministerstwo Sprawiedliwości już odpowiedziało na te zarzuty. Tłumaczy, że do tej pory słowo „złośliwe” sprawiało, że popełniający przestępstwa pozostawali bezkarni. Trzeba im było udowodnić złośliwość.

„Absurdalnym kłamstwem jest twierdzenie, jakoby na mocy nowego prawa miała grozić kara 2 lat więzienia za uśmiech podczas Mszy Św. Przepisy nie dotyczą też sytuacji, w których komuś np. zadzwoni telefon podczas sprawowania obrzędu.” – czytamy w oświadczeniu resortu.

Poza tym to nie ksiądz będzie decydował o winie. To zadanie, jak tłumaczy ministerstwo, prokuratury i sądów.

16.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sc)