Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Noc Muzeów przyciągnęła 10 tys. zwiedzających do Antwerpii
Polska: Bociany szykują się do odlotu, czyli jesień jest coraz bliżej
Belgia: Coraz więcej osób z problemami psychicznymi szuka pomocy
Polska: Jesienią nie będzie z czego wypłacać pensji nauczycielom
Flandria: Kluby sportowe masowo podnoszą składki członkowskie
Belgia, Bruksela: Nowa wystawa ożywi dzieła Salvadora Dali
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek, 8 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Dwóch policjantów rannych w wypadku drogowym
Temat dnia: Belgijscy naukowcy walczą z lekami i pestycydami w wodzie!
Belgia: Strzelanina w Molenbeek. Dwie osoby poszukiwane
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Gospodarstwa domowe w Antwerpii płacą za wodę dwa razy więcej niż firmy!

Firmy w Antwerpii ponoszą znacznie niższe koszty zużycia wody niż zwykłe gospodarstwa domowe – informuje De Standaard. Flamandzcy Zieloni wzywają teraz do wprowadzenia „konkurencyjnych cen”, aby zlikwidować ten brak równowagi.

Jak ujawnia gazeta, cztery największe regionalne firmy wodociągowe, De Watergroep, Pidpa, Water-Link i Farys, oferują dużym konsumentom kontrakty na wodę, które są średnio o 15-20% tańsze niż te oferowane rodzinom.

Tylko jedna z firm, Water-Link, oferuje stosunkowo niedrogie oferty lokalnym mieszkańcom, głównie ze względu na zdolność firmy do odprowadzania wody pitnej z Kanału Alberta. Nawet wtedy lokalne firmy płacą o połowę mniej niż rodziny. Dane za lata 2018-2021 wyraźnie pokazują, że przemysł uzyskuje lepsze ceny.

W komentarzu dla flamandzkiej gazety De Morgen, liderka flamandzkiej Partii Zielonych, Mieke Schauvliege, powiedziała, że takie zniżki są problematyczne w okresie narastającej suszy. „Musimy bardzo oszczędnie korzystać z wody… Ale jednocześnie przemysł otrzymuje wodę pitną po okazyjnych cenach. (…) Gospodarstwa domowe nie powinny płacić za produkcję wody pitnej dla przemysłu” – dodała.

Liderka partii potępiła również to, że obniżki stawek są również negocjowane za zamkniętymi drzwiami i wezwała flamandzką minister środowiska, Zuhal Demir, do większej przejrzystości w tej kwestii.

20.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Koszty pracy jeszcze wyższe

Koszty pracy w Belgii należą do najwyższych w Europie, a w pierwszym kwartale tego roku jeszcze bardziej wzrosły - wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

W skali całej Unii Europejskiej godzinowy koszt pracy był w pierwszych trzech miesiącach tego roku o 5,3% wyższy niż rok wcześniej. Wśród państw strefy euro wzrost ten wyniósł 5%.

Koszty pracy to coś więcej niż samo wynagrodzenie brutto zatrudnionego. Unijne biuro statystyczne Eurostat, obliczając średni koszt godziny pracy, dolicza do niego także składki na ubezpieczenia społeczne opłacane przez pracodawcę i pracownika.

Na wysokość kosztów pracy mają też wpływ bonusy, koszty rekrutacji i pieniądze zwracane pracownikowi przez pracodawcę np. za dojazd do pracy lub zakup ubrań roboczych.

W pierwszym kwartale tego roku najbardziej wzrosły koszty pracy w Bułgarii (15,7%), Rumunii (14,3%), na Litwie (13,2%) i w Estonii (12%). Tylko w jednym państwie UE koszty pracy się zmniejszyły. Tym krajem była Irlandia, a spadek kosztów pracy wyniósł tutaj -1,2%.

W Belgii godzinowy koszt pracy był w pierwszym kwartale tego roku o 9,6% wyższy niż rok wcześniej. W Polsce koszty pracy zwiększyły się w ciągu roku o 10,8%.

Z danych dotyczących 2022 r. wynika, że godzina pracy w Belgii kosztowała w sumie aż 43,50 euro. To trzeci najwyższy wynik w Unii Europejskiej.

20.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Polska: Ceny na targu szaleją. Warzywa powinny tanieć, a drożeją. Dlaczego?

O tej porze roku ceny warzyw powinny szybko spadać, ale tak się nie dzieje. Winnych jest kilka czynników.

Nikt, kto robi codzienne zakupy, nie ma chyba wątpliwości, że warzywa w tym roku są wyjątkowo drogie.

– Kilkanaście złotych za kilogram czerwonej papryki nawet nie dziwi, bo może jeszcze nie ma dla niej pełni sezonu. Ale kiedy ostatnio robiłem zakupy, aż mnie zmroziło przy marchewce, cebuli czy młodych ziemniakach. Ogórki też są drogie, a chyba warzywa już powinny tanieć – narzeka pan Patryk.

Rok do roku to dramat

Eksperci rynkowi przyznają mu rację. Bo tanio nie jest, a powinno.

W ujęciu rocznym takie produkty zdrożały średnio o około 40 procent, ale jeśli przyjrzeć się poszczególnym warzywom, to sytuacja jest jeszcze bardziej dramatyczna. Marchew w maju była aż o 133 proc. droższa niż rok wcześniej. W przypadku cebuli to skok o 106 proc., papryki o 50 proc., a pomidorów o 34 proc.

Odpowiedź wydaje się prosta: inflacja. Nakładają się na nią rosnące koszty pracy i mediów oraz paliwa.

Ale to nie jedyne przyczyny.

Susza, koszty transportu i nie tylko

Jednym ze strategicznych czynników jest susza. Jak mówi „Rzeczpospolitej” Krzysztof Łuczak, ekspert rynku handlowego, walka z suszą trwa długo i dużo kosztuje.

– Swoje dokładają pośrednicy i sieci handlowe, które kupują produkty drogo i chcą je sprzedawać jeszcze drożej, choć ryzyko, jakie ponoszą, jest dużo mniejsze niż producentów. Ponadto wysokie ceny produktów kształtują zwyżki płac, jak również wciąż rosnące koszty transportu – wylicza Łuczak.

I jeszcze jedno. Ubiegłoroczne zapasy np. marchwi są małe i to sprawia, że tegoroczne warzywa są takie drogie.

24.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: 15 punktów karnych i na tym koniec liczenia. RPO chce zmian w systemie kar

Są kierowcy, którzy za jednym razem zdobywają dziesiątki punktów karnych. Rzecznik praw obywatelskich chce to zmienić i przywrócić limit.

W 2022 roku w życie weszły nowe zasady karania kierowców punktami karnymi. O ile wcześniej za jedno wykroczenie winny mógł otrzymać maksymalnie 10 punktów karnych, o tyle teraz aż 15. Taka kara grozi za najpoważniejsze przewinienia. Na liście jest np. przekroczenie prędkości o więcej niż 70 km/h, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu czy jazda po alkoholu.

Ale na tym nie koniec, bo jeżeli kierowca popełni jednocześnie inne wykroczenia, to policja nakłada na niego kolejne punkty. W taki sposób bardzo szybko można uzbierać ich tyle, że aż traci się prawo jazdy.

Wystarczy wspomnieć przypadek z końca maja tego roku, kiedy motocyklista z Pasłęka otrzymał 197 punktów karnych i 35 tys. zł mandatu. To kara za to, że nie zatrzymał się do kontroli, uciekał, jechał za szybko, wyprzedzał inne pojazdy – także na przejściu dla pieszych.

Rzecznik praw obywatelskich chce zmiany tego systemu

Uważa, że w Polsce nie powinno być aż tak surowych kar. Dlatego Marcin Wiącek skierował do ministra spraw wewnętrznych i administracji pismo, w którym zaproponował zmianę prawa.

Chodzi o przywrócenie (taki przepis obowiązywał do 2018 roku) istniejącej kiedyś zasady dotyczącej punktów karnych. RPO postuluje, żeby jednorazowo kierowca mógł zostać ukarany określoną tylko liczbą punktów.

I nie ma tu na myśli zmiany „licznika”, ale proponuje żeby popełniający wykroczenie mógł jednorazowo otrzymać tylko 15 punktów. I to niezależnie od tego, czy popełni wykroczenia „warte” dużo więcej.

Tarcza dla obywatela w kontakcie z policją

Skąd taka pobłażliwość? Otóż RPO chce, aby była to „tarcza dla obywatela przed zbyt uznaniowym przyznawaniem punktów karnych, które w obecnym stanie prawnym może doprowadzić nawet do przekroczenia granicy 24 punktów przy popełnieniu tylko jednego czynu”.

Żeby taki pomysł wszedł w życie, należałoby zmienić prawo i usunąć z ustawy zapis dający policji pełnię władzy w karaniu lub dopisać pewne zabezpieczenie. Rzecznik praw obywatelskich proponuje:

„W przypadku jednoczesnego popełnienia kilku naruszeń przez osobę, o której mowa w zdaniach poprzedzających, punkty im odpowiadające sumuje się. Jeżeli suma punktów odpowiadających naruszeniom przekracza 15, osoba ta otrzymuje 15 punktów” i odpowiednią modyfikację § 3 ust. 2 rozporządzenia w sprawie ewidencji kierujących pojazdami”.

Na razi nie wiadomo, jaka będzie reakcja MSWiA.

21.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed