Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (czwartek, 21 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgijska reżyserka z nagrodą na festiwalu w Nowym Jorku!
Polska: Rowery pojadą za 1 zł. Superpromocja na przejazd pociągiem
Belgia: Podwyższyli wiek emerytalny - i państwo od razu zyskało
Polska: Coś spadło i wybuchło w polu kukurydzy. Na miejscu jest wojsko [WIDEO]
Belgia: Dwa zatrzymania w ramach śledztwa w sprawie przemytu narkotyków
Polska: Przybywa bezdomnych zwierząt. Schroniska robią bokami
Temat dnia: Ach te korki... Jest ich więcej?
Polska: Nowe fotoradary już pstrykają. Przy każdej pogodzie śledzą kilka pasów ruchu
Słowa dnia: Een zwoele zomeravond
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Afera wśród aptekarzy. Znana firma z poważnymi oskarżeniami

Czy dwie znane firmy handlujące lekami nielegalnie wysyłały specyfiki na receptę klientom? Są takie podejrzenia. Sprawą zajęła się inspekcja farmaceutyczna.

Zgodnie z polskim prawem leków na receptę nie można wysyłać pocztą czy przez firmę kurierską. Pacjent musi odebrać ją osobiście w aptece. Sklepy, którą oferują podobną możliwość, oferują tylko rezerwację specyfiku. Stąd takie poruszenie tą sprawą w środowisku aptekarzy.

Lek narkotyczny w paczkomacie

Marcin Wiśniewski to prezes Związku Aptekarzy Pracodawców Polskich Aptek. Właśnie upublicznił informację, że są w Polsce firmy, które mogą łamać prawo. I to znane firmy. On kupił przez internet lek narkotyczny na receptę.

Padają nazwy firm: Cannateka i Super-Pharm. On zakupu dokonał w tej pierwszej. Otrzymał informację, że może nabyć środek w aptece Super-Pharm, ale jest także możliwość dostarczenia go do paczkomatu.

– W mojej ocenie to ciekawy case dla inspekcji i organów ścigania. A oceniając postawę Super-Pharmu, wiele działań sieci na co dzień obserwuję i jest to typowy przykład działania zagranicznej sieci w Polsce - bezpieczeństwo ma za nic, prawo ma za nic, robi biznes i nie wolno przeszkadzać – mówi w rozmowie z serwisem Rynekzdrowia.pl.

Marek Tomków, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej, uważa, że to sytuacja absolutnie niedopuszczalna. Realizacja takich recept to naruszenie zasad.

Tak pomaga się pacjentom

Jak tłumaczy się Super-Pharm? Odpowiada, że nie oferuje tego typu usług.

A Cannateka? Że „nieodpłatnie wspiera lekarzy i pacjentów, edukując ich na temat medycznej marihuany (Wiśniewski kupił specyfik z konopi – red)”.

Małgorzata Biernacka z Cannateki dodaje: – Mam kontakt z chorymi jako edukator w zakresie stosowania medycznej marihuany. Wielokrotnie sygnalizowali problem z osobistym wykupieniem recepty.

Przez jakiś czas odsyłałam ich z informacją, że leki może za nich wykupić znajomy lub osoba bliska. Aż trafił się pacjent ze stwardnieniem rozsianym, przykuty do łóżka, niechodzący, który nie miał fizycznej możliwości realizacji recepty ani poproszenia o to kogoś bliskiego. Postanowiłam mu pomóc i odebrać dla niego receptę, a następnie pomóc w dostarczeniu mu leku. Taki przypadek skłonił ją do pomocy innym i wysyłania leków.

Sprawą zajmuje się inspekcja farmaceutyczna, która przekazała ją już organom ścigania.

29.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Nie będzie malin? Plantatorzy grożą, że nie będą zbierali owoców

Trwają protesty producentów malin. Nie zgadzają się oni z niskimi cenami owoców w skupach. Obecna cena to – jak mówią – wyraz pogardy.

„Polski rząd = niemoc, niekompetencja, chaos, bałagan” – transparent z takim hasłem plantatorzy nieśli podczas protestu 27 czerwca. Dziś (środa 28 czerwca) plantatorzy będą protestowali w Annapolu.

Jak napisał jeden z protestujących:

„Ta sprawa dotyczy wszystkich maliniarzy. Nie umiemy zjednoczyć się w niezbieraniu malin, niech każdy robi, co uważa, ale spotkanie jutro (czyli środę 28 czerwca – red.) zapraszam wszystkich. Wyjdziemy ramię w ramię!” (cytat za sadyogrody.pl).

Chcą wyższych cen

Producenci malin domagają się interwencji rządu. I wyższych cen za swoje owoce. Bo obecne stawki w zakładach przetwórczych są – jak mówią – za niskie.

– Przy cenie 5 zł/kg nie ma szans na przeżycie do kolejnego sezonu. Musimy teraz postanowić, że nie zbieramy przez najbliższy tydzień malin. Nic nam się nie stanie. Jeżeli teraz pójdziemy rwać, to oni nas wyśmieją, bo będą z nami robić, co będą chcieli przez najbliższe lata. Tylko ile wytrzymamy? Jeśli teraz dostarczymy maliny do skupów, to cena jeszcze spadnie – tłumaczy jeden z producentów, cytowany przez portal SadyOgrody.pl.

Producenci malin obawiają się też, że niskie ceny nie wzrosną przez intensywny import z Ukrainy.

Przestawimy się hodowlę szynszyli

Polski Związek Producentów Malin już na początku czerwca alarmował, że sytuacja w branży jest zła.

„(…) My, producenci, jesteśmy na spalonej pozycji. Zostaje nam tylko żebrać o cenę. Nie potrafimy się upomnieć o swoje, bo zawsze nas ktoś skłóci” – czytamy w jednym z wpisów organizacji, cytowanym przez sadyogrody.pl.

Sławomir Ziętek, przewodniczący związku dodał: – Chcemy uprzytomnić przedstawicielom zakładów przetwórczych, że owszem, mogą kupować tanio, to zrozumiałe, ale w takim razie niech nam powiedzą to otwarcie, to my przestawimy się hodowlę szynszyli czy czegoś innego, a nie będziemy produkować, wydając na to ogromne pieniądze i oddawać nasze owoce za bezcen.

Dlatego wyjdą na drogę

Plantator Łukasz – jak podał portal – poinformował na swoim fejsbukowym profilu, że zakłady przetwórcze obniżają ceny malin do 3-3,50 zł za kg, a w kolejnych dniach zdecydowały się zaprzestać skupu owoców.

„To najlepsza wiadomość, jaka mogła do mnie dotrzeć. To nas w końcu zmobilizuje do tego, żeby wyjść na drogę!” – skomentował.

Po dzisiejszym proteście w Annapolu kolejny odbędzie się w poniedziałek 3 lipca w Opolu Lubelskim.

„Wszyscy plantatorzy owoców miękkich muszą się stawić, bo kryzys będzie w każdym odłamie po kolei” – napisał na FB jeden z producentów malin.

29.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Belgia: Wykrywacz dymu w każdym… namiocie?

Organizacja Oscare, zajmująca się pomocą ofiarom poparzeń, zaapelowała do wszystkich stowarzyszeń młodzieżowych, organizujących letnie obozy, by w każdym namiocie znajdował się wykrywacz dymu.

- Coraz więcej młodych ludzi bierze na obozy smartfony, choć oficjalnie jest to zakazane. Ci młodzi ludzie to ukrywają, a wieczorem w śpiworze podłączają smartfony do powerbanków, by je naładować - dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje Petera Van Rossuma z Oscare.

Według niego ryzyko pożaru w namiocie jest przez to realne. A pożar w namiocie może mieć bardzo fatalne skutki.

Van Rossum zwrócił też uwagę na to, że organizatorzy letnich obozów dla młodzieży nie zwracają dużej uwagi na ryzyko pożarowe. W materiałach, które przekazują uczestnikom, jest wiele informacji na tym, jak np. w naturze rozpalić ognisko, ale o gaszeniu pożarów jest już dużo mniej.

Ryzyko pożarów w naturze i bez smartfonów czy powerbanków w śpiworach jest coraz większe, podkreśla Oscare. Globalne ocieplenie i zmiany klimatyczne prowadzą do coraz większych susz, także w Belgii. Na wyschniętych łąkach przy lasach z pozoru niewinne ognisko może doprowadzić do wielkiego pożaru - ostrzegają eksperci.

28.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Lipiec chłodno nas powita. Czeka nas pogodowa huśtawka

Ciepło, chłodno, deszcz, grad, słońce. Z takim ekstremami pogodowymi będziemy się zmagali w tych dniach. Nie są to dobre wieści dla tych, którzy zaczynają urlop.

Nad Polską powiało chłodem. Od zachodu nadciągnął front atmosferyczny ze strefą burz i opadów i przesuwa się na wschód kraju.

Co to znaczy w praktyce? Że czeka nas – jak prognozuje IMGW – kilkudniowe pogorszenie pogody. Chłodny front atmosferyczny przyniesie ze sobą burze i opady deszczu.

Po chłodnym początku gorąca końcówka

Chłodniej ma być jeszcze w środę (28 czerwca), ale od czwartku wrócą wysokie temperatury i znów zrobi się gorąco. Temperatura do 26 stopni w cieniu.

Za tę gwałtowną zmianę aury odpowiada – wyjaśnia serwis twojapogoda.pl – bardzo ciepłe, a potem gorące powietrze z południowo-zachodniej Europy.

Dzięki temu w piątek będzie wręcz upalnie. Temperatura od 27 do 30 stopni w cieniu, jedynie na krańcu północno-zachodnim będzie nieco chłodniej.

Te wakacyjne temperatury nie pozostaną z nami długo, bo już w weekend mieszkańcy niektórych regionów Polski mogą przeżyć szok temperaturowy. Tam, gdzie będzie ciągle padało, temperatura spadnie do 17-18 stopni.

Ta pogoda ucieszy amatorów chłodu

Najbliższy weekend (1-2 lipca) przyniesie ze sobą polarno-morskie powietrze i deszcze.

W sobotę (1 lipca) najzimniej będzie na południu i południowym zachodzie kraju, a w niedzielę na środkowym południu, południowym wschodzie i północy. Tam temperatura w najcieplejszym momencie dnia sięgnie zaledwie 12-15 stopni. Nocami i o porankach będzie spadał poniżej 10 stopni.

Odczuwalnie będzie jeszcze zimniej, ponieważ spodziewamy się pełnego zachmurzenia, ciągłych i obfitych opadów deszczu oraz silnego wiatru.

Bardzo zła pogoda zapowiada się w weekend w Karpatach. Tam czekają nas temperatury poniżej 10 stopni i deszcze. Uwaga, szlaki – jak ostrzega twojapogoda.pl – będą mokre, błotniste i śliskie.

Gorące lato wróci po weekendzie

Ku radości urlopowiczów po weekendzie temperatury znowu zaczną rosnąć i szybko będzie się ocieplać. Zrobi się gorąco i bardzo słonecznie.

W kolejną niedzielę termometry powinny pokazać nawet 32 stopnie w cieniu.

28.06.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sc)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed