Rząd federalny chce zainwestować 23 miliardy euro otrzymane od firmy Engie w rozbudowę swoich reaktorów jądrowych Doel 4 i Tihange 3, aby ostatecznie wygenerować 60 miliardów euro.

„W Belgii nie ma funduszu tej wielkości” - powiedziała parlamentowi minister energii, Tinne Van der Straeten, zapewniając posłów, że niedawno podpisana umowa pomiędzy rządem a firmą energetyczną będzie korzystna dla Belgii.

W ramach 10-letniej rozbudowy elektrowni jądrowych Doel 4 i Tihange 3, firma Engie obsługująca reaktory zgodziła się zapłacić łącznie 23 mld euro za tzw. zobowiązania jądrowe. Obejmuje to 43-procentową premię na pokrycie potencjalnego ryzyka.

Van der Straeten stwierdziła, że 23 miliardy euro to tylko minimalna kwota, jaką zapłaci dostawca energii. Podkreśliła, jakich zwrotów oczekuje rząd od swojej inwestycji.

Reaktory Doel 4 i Tihange 3 miały zostać wyłączone w 2025 roku, ale rząd federalny wycofał się z tej decyzji w czasie kryzysu energetycznego.

05.07.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia awansowała na 13. miejsce (z 27. miejsca w 2019 roku) w Światowym Rankingu Konkurencyjności.

Pierwsze trzy miejsca wśród 64 gospodarek mierzonych pod względem ich globalnej konkurencyjności zajmują Dania, Irlandia i Szwajcaria, ale raport pokazuje, że Belgia również osiągnęła znaczny postęp we wszystkich wskaźnikach, w tym w zakresie gospodarki, zarządzania publicznego i infrastruktury.

Podobnie jak w 2022 roku, Europa przoduje w rankingu, z pięcioma gospodarkami w pierwszej dziesiątce. Oprócz tego, że są mniejsze, najbardziej konkurencyjne gospodarki mają również silne i wydajne instytucje.

Jeśli chodzi o wyzwania w 2023 roku, Belgia powinna zrobić wszystko, co w jej mocy, aby zamortyzować skutki inflacji i uniknąć spirali cenowo-płacowej. W tym celu kluczowe znaczenie ma prawidłowe stosowanie prawa dotyczącego konkurencyjności, które ogranicza wzrost płac realnych – czytamy w raporcie.

Ponadto Belgia powinna kontynuować wysiłki na rzecz zmniejszenia klina podatkowego, rozwiązania problemu niedoborów na rynku pracy oraz lepszego poradnictwa w zakresie prac technicznych. Innym zaleceniem jest zwiększenie inwestycji w infrastrukturę oraz zielone i cyfrowe technologie oraz poprawa niezrównoważonych finansów publicznych poprzez obniżenie wydatków i aktywizację osób przebywających na długoterminowych płatnych zwolnieniach chorobowych.

05.07.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

W ubiegłym roku konsumpcja energii była w Belgii najniższa od ponad ćwierćwiecza. To skutek wysokich cen prądu i gazu, będących następstwem rosyjskiej inwazji na Ukrainę i wprowadzenia sankcji na reżim Putina.

W 2022 r. w Belgii zużyto energię odpowiadającą ilości energii uzyskanej z 37 megaton ropy. To o 9% mniejsze zużycie niż rok wcześniej i najmniej od 1995 r. - wynika z danych opublikowanych przez belgijskie ministerstwo gospodarki.

Dane te uwzględniają energię zużywaną nie tylko przez gospodarstwa domowe, ale także przez firmy, przemysł i instytucje. Głównym źródłem energii w Belgii pozostaje ropa i jej produkty. Prawie połowa zużytej w 2022 r. w kraju ze stolicą w Brukseli energii została wytworzona właśnie z ropy i jej pochodnych.

Także w 2020 r. zużycie energii w Belgii bardzo spadło - wtedy z powodu pandemii i licznych obostrzeń - ale spadek ten nie był tak wielki, jak w ubiegłym roku. W 2022 r. najbardziej, bo aż o 19% w skali roku, zmalało zużycie gazu. Ropy i jej pochodnych zużyto w ubiegłym roku w Belgii o prawie 7% mniej niż rok wcześniej.

Coraz więcej energii zużywanej w Belgii pochodzi ze źródeł odnawialnych, poinformował dziennik „Het Laatste Nieuws”. W ubiegłym roku udział „zielonej energii” w miksie energetycznym wyniósł w Belgii 13,4%. To nieco więcej niż unijna wytyczna, wynosząca 13%.

Najwięcej energii ze źródeł odnawialnych produkują w Belgii elektrownie wiatrowe, przede wszystkim te na morzu. Wytworzyły one w ubiegłym roku energię pozwalającą zaspokoić zapotrzebowanie na elektryczność około 1,9 mln gospodarstw domowych.

05.07.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Nastąpił gwałtowny wzrost liczby ataków na belgijskich pracowników medycznych, a tylko w tym roku organizacja Order of Physicians otrzymała łącznie 71 zgłoszeń o napaściach, co już przekracza łączną liczbę z 2022 roku.

Liczba ataków na personel medyczny prawdopodobnie jest znacznie wyższa. Lekarze uważają, że oficjalne liczby to tylko „wierzchołek góry lodowej”, a dr Roland Kerzmann powiedział dziennikowi Le Soir, że „4 na 5 ataków nie jest zgłaszanych”.

Z sondażu przeprowadzonego w 2019 roku na grupie 4 tys. pracowników medycznych wynika, że łącznie 37% lekarzy zgłosiło napaść. Po przeliczeniu na całkowitą liczbę lekarzy w Belgii liczba ataków na personel medyczny byłaby bliższa 13 500.

Badania VUB wykazały również rodzaj ataków, z jakimi spotykają się lekarze. 80% miało charakter słowny, 17% fizyczny, a 3% miało – seksualny. Kobiety były częściej celem ataków niż ich koledzy po fachu.

W obliczu tych liczb władze muszą zareagować odpowiednimi środkami bezpieczeństwa dla sektora, który od pewnego czasu bije na alarm w związku z przemocą w pracy.

05.07.2023 Niedziela.BE // fot. Bilal Kocabas / shutterstock.com

(kk)