Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Miliardowa inwestycja. Tysiące laptopów i tabletów trafi do szkół
Temat dnia: Turyści notorycznie kradną... kostkę brukową z Brugii
Polska: Opłatę uznała za ukrytą karę i zarzuciła miastu nieuczciwość
Słowo dnia: Loon
Belgia: Poważny pożar w budynku w Berchem-Sainte-Agathe
Niemcy: Małe browary walczą o przetrwanie
Polska: W niedzielę wybory prezydenckie. Jak oddać ważny głos? [WIDEO]
Belgia: Zabił 85-letnią Holenderkę? Aresztowano Belga
Polska: Zarzuty za fatalne poszukiwania zabójcy. Nurek zginął podczas akcji
Belgia: Pielęgniarki znęcały się nad seniorami? Jest wyrok
Redakcja

Redakcja

„Średnia płaca w Belgii to 3400 euro brutto”

Statystyczny mieszkaniec Belgii zarabia miesięcznie 3400 euro brutto – wynika z obliczeń portalu vacature.com.

W przypadku wielu pracowników (np. tych w związku małżeńskim) oznacza to około 2050 euro „na rękę”.

Większość mieszkańców Belgii zarabia jednak mniej niż wynosi średnia. Dlatego vacature.com podało również tzw. medianę zarobków. Jest to kwota dzieląca wszystkich pracowników na dwie równe grupy: 50% zatrudnionych zarabia więcej, a 50% mniej niż mediana. W Belgii mediana zarobków to ok. 3000 euro brutto.

W kraju ze stolicą w Brukseli nie brakuje również osób zarabiających stosunkowo słabo. Co dziesiąty mieszkaniec Belgii musi przeżyć za mniej niż 2050 euro brutto miesięcznie. Jednocześnie również co dziesiąty pracownik zarabia ponad 5100 euro brutto, informuje vacature.com.

Sektorem belgijskiej gospodarki, w którym średnie zarobki są najwyższe (4279 euro brutto) jest branża chemiczna i farmaceutyczna. Najniższe płace (średnio 2676 euro brutto) otrzymują osoby zatrudnione w gastronomii i hotelarstwie.



21.05.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Belgia. Minister: ludzie znęcający się nad zwierzętami do więzienia!

Według Bena Weytsa, flamandzkiego ministra odpowiedzialnego m.in. za ochronę zwierząt, kary za znęcanie się nad zwierzętami powinny być ostrzejsze.

- Obecnie maksymalna kara za znęcanie się nad zwierzętami to sześć miesięcy pozbawienia wolności, ale w naszym systemie prawnym oznacza to, że taka osoba nie musi iść do więzienia – słowa Weytsa cytuje dziennik „De Standaard”.

- To frustrujące, kiedy widzimy, że niektórzy ludzie są nawet siedmiokrotnie zatrzymywani za znęcanie się nad zwierzętami, ale dostają jedynie grzywny i niedługo później znów są zatrzymywani – powiedział minister Weyts.

Według niego kary za to przestępstwo są zbyt niskie. – Uważam, że osoby dopuszczające się poważnych aktów znęcania się nad zwierzętami powinny trafiać do więzienia – dodał. W związku z tym minister zapowiedział, że wkrótce przedstawi projekt zmian w prawie, mający zmienić ten stan rzeczy.



21.05.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Belgia: Wiele muzułmańskich dzieci boi się „karzącego Boga”

Opowieści o groźnym, brutalnym i karzącym bogu coraz częściej wywołują strach i koszmary u wielu muzułmańskich dzieci mieszkających w Belgii – poinformował portal deredactie.be.

Kwestię tę poruszono również w programie telewizyjnym „Terzake” oraz czasopiśmie „Knack”.

- Chodzi tutaj o to, co dzieci zapamiętują z tego, co przekazują im rodzice, nauczyciele i szkoły islamskie. Chłopcy, którzy słyszą opowieści o piekle i karach po śmierci, często traktują je bardzo poważnie – portal deredactie.be cytuje jednego z ekspertów, zajmujących się tą sprawą.

Także naukowiec Ahmed Azzouz przyznaje, że to problem. – Trzeba się nad tym poważnie zastanowić. Jeśli chce się uczyć dzieci o bogu, to powinna to być opowieść o kochającym bogu, a nie tym złym, który tylko karze – powiedział Azzouz, cytowany przez deredactie.be.

Eksperci przypominają, że w przypadku chrześcijaństwa doszło do „modernizacji” i obecnie już rzadko straszy się dzieci opowieściami o diable czy antychryście. W przypadku islamu do takiej zmiany podejścia w nauczaniu religii dzieci jeszcze jednak nie doszło.



20.05.2017 ŁK Niedziela.BE

 

Książę William i księżna Kate odwiedzą najmniejsze belgijskie miasto

Brytyjska para książęca odwiedzi 7 czerwca miejscowość Mesen na zachodzie Belgii – poinformował flamandzki dziennik „De Standaard”.

Liczące zaledwie około tysiąc mieszkańców Mesen uchodzi za najmniejsze miasto w Belgii. Znane jest również z tego, że w trakcie pierwszej wojny światowej doszło tutaj do jednej z najważniejszych starć w tym konflikcie.

Trwające od 14 do 17 czerwca 1917 r. walki doprowadziły do całkowitego zniszczenia miejscowości, którą po wojnie jednak odbudowano w tym samym miejscu. Dzięki wygranej Anglików nad Niemcami w Mesen, doszło do przełomu w pierwszej wojnie światowej.

Książę William i księżna Kate przyjadę do Mesen właśnie na uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed dokładnie 100 lat. Ich przyjazd potwierdził burmistrz miasta, Sandy Evrard.

- Chętniej trzymalibyśmy to dłużej w tajemnicy, ale zgadza się, że będziemy mieć królewską wizytę w Mesen – powiedział Evrard, cytowany przez dziennik „De Standaard”.

Szczegółowy program wizyty wnuka królowej Elżbiety II i jego małżonki nie jest na razie znany, jednak 7 czerwca spodziewać się można w niewielkim belgijskim miasteczku wielu policjantów, żołnierzy, ochroniarzy i przedstawicieli brytyjskich służb, opisują belgijskie media.



20.05.2017 ŁK Niedziela.BE

 

 

Subscribe to this RSS feed