Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Psia apteczka w pociągu. Warto mieć taką w domu
Przydatne skróty: BSO
Polska: Już się zaczęło. Ceny e-papierosów wystrzeliły
Belgia, biznes: Sto bankructw w tydzień? To mało
Polska: Tego miało już nie być, ale szkoły nie dały rady. „Dziecko będzie kończyło po zmroku”
Słowa dnia: Laatste ontwikkelingen
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota, 6 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Ilu ludzi jest po studiach?
Polska: System kaucyjny. Wielu Polaków nadal nie wie, o co tu chodzi
Przydatne skróty: TSO
Klaudia

Klaudia

Website URL:

Belgia: Ponad 200 miejsc we Flandrii skażonych PFAS

Co najmniej 220 miejsc we Flandrii jest skażonych wysokim poziomem PFAS, „wiecznej substancji chemicznej”, która może być bardzo szkodliwa dla zdrowia. Proces odkażania będzie bardzo kosztowny dla regionu, a lokalni urzędnicy nie wiedzą, kto za to zapłaci.

Substancje polifluoroalkilowe (PFAS) to wytwarzane przez człowieka substancje chemiczne, które nie rozkładają się w środowisku. Znajdują się w odzieży wodoodpornej, patelniach z powłoką nieprzywierającą, opakowaniach do żywności, dywanach, kosmetykach i pianach gaśniczych. Ten ostatni materiał jest przyczyną wysokiego poziomu skażenia w setkach lokalizacji we Flandrii, a substancje wykryto w wodzie pitnej, glebie i produktach uprawianych w regionie.

Flamandzka Agencja ds. Odpadów (OVAM) bada 831 lokalizacji, w których zastosowano pianę, w tym poligony szkoleniowe dla strażaków i miejsca, w których w przeszłości wybuchały poważne pożary.

Jak dotąd 7 na 15 ukończonych spraw wskazuje na wysoki poziom obecności PFAS. Na podstawie bieżącej analizy OVAM szacuje, że koniecznych będzie co najmniej 220 interwencji, a 4000 dodatkowych miejsc na okolicznych obszarach uznano za obszary wysokiego ryzyka.

„Miną dziesięciolecia, zanim wszystko zostanie uprzątnięte, a operacja ta będzie kosztować setki mln euro” – stwierdził Andy Pieters, szef sztabu flamandzkiej minister środowiska, Zuhal Demir (N-VA).

Obawy te podzielają lokalni urzędnicy. „Gdyby koszty te zostały w całości poniesione przez gminy, wiele z nich zbankrutowałoby” – powiedział burmistrz Kruisem, Joop Verzele.


19.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: 1/3 firm chce skrócić godziny pracy zdalnej

1/3 firm w Belgii rozważa ograniczenie liczby godzin, w których pracownicy mogą pracować z domu.

Badanie przeprowadzone przez Acerta wykazało, że 57% firm w Belgii uważa obecną formułę telepracy za niezadowalającą, co skłoniło 30,6% do rozważenia ograniczenia liczby pracowników, którzy mogą pracować z domu.

Cztery lata po wybuchu pandemii Covid-19 praca zdalna stała się powszechna, a większość firm zdecydowała się na hybrydowy model pracy. W Belgii 74% pracowników przychodzi obecnie do biura co najmniej trzy dni w tygodniu.

„Po nagłym wzroście pracy z domu, jaki nastąpił cztery lata temu, polityka firm dotycząca pracy zdalnej została poddana ponownej ocenie” – stwierdziła ekspertka prawna w Acerta Consult, Ellen Van Grunderbeek.

„Chociaż zarówno pracodawcy, jak i pracownicy zdają sobie sprawę, że praca z domu ma pozytywny wpływ na równowagę pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym, przyciąga talenty i pomaga uniknąć absencji, pracodawcy coraz częściej kwestionują, czy produktywność utrzymuje się na tym samym poziomie” - tłumaczy ekspertka.

Van Grunderbeek jest jednak przekonana, że „praca hybrydowa nie zniknie, ponieważ pracodawcy wykorzystują ją jako zaletę w czasach niedoborów siły roboczej oraz ponieważ przyczynia się ona do zrównoważonych praktyk w zakresie zatrudnienia”.

Według Acerty, 41% pracowników chciałoby mieć więcej godzin telepracy, ale zgadza się z tym tylko 12,7% firm. Co więcej, choć 30,6% pracodawców chce ograniczenia telepracy, tylko 5% pracowników się z tym zgadza. Biorąc to pod uwagę, 57% pracodawców i 54% pracowników jest zadowolonych z obecnie obowiązującego, typowego modelu hybrydowego.

Małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP) to grupa najbardziej zainteresowana skróceniem godzin pracy zdalnej. 33% opowiedziało się za redukcjami, a 41% stwierdziło, że chciałoby widzieć w biurach więcej pracowników ze względów strukturalnych.

W badaniu wykorzystano dane zebrane od 500 belgijskich firm i 2700 pracowników.


19.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Belgia: Ponad 50% flamandzkich gospodarstw domowych zmaga się z problemami finansowymi

Ponad połowa wszystkich flamandzkich gospodarstw domowych boryka się z problemami finansowymi. 3 na 10 gospodarstw domowych nie ma nawet wystarczającej kwoty pod koniec miesiąca, aby opłacić rachunki, nawet w przypadku gospodarstw domowych o dwóch dochodach. Dane pochodzą z „Barometru Rodzinnego” – ankiety przeprowadzonej przez stowarzyszenie rodzinne Gezinsbond.

Siła nabywcza gospodarstw domowych, czyli to, ile średnio gospodarstwo domowe może kupić, znajduje się pod presją. Barometr Rodzinny, który co kwartał bada sytuację rodziców z dziećmi, spadł dalej do 6,5 na 10.

Stowarzyszenie Gezinsbond jest szczególnie zaniepokojone wskaźnikiem dochodów. W niecały rok wskaźnik ten spadł z 6,3 do 5,3 (na 10) i jest „niepokojąco niski” – podaje organizacja.

Nawet posiadanie pracy w coraz mniejszym stopniu gwarantuje spokój finansowy. Aż 32 procent pracujących twierdzi, że ma trudności z związaniem końca z końcem. W zeszłym roku 1 na 7 rodzin szukała pomocy finansowej u rodziny lub przyjaciół. Problemem są rachunki za energię, ale także wysokie ceny w supermarketach. „Żywność jest nadal znacznie droższa niż kilka lat temu” – mówi Ivo Mechels, prezes Gezinsbond.

Wyniki są szczególnie alarmujące dla osób z grupy nisko wykwalifikowanych. Spośród ankietowanych posiadających jedynie wykształcenie podstawowe 80% wskazało, że z trudem wiąże koniec z końcem. Wśród samotnych rodziców odsetek ten wynosi 69%.

Wśród rodzin, w których członek rodziny wymaga opieki, 54% martwi się o budżet rodzinny. Dla kontrastu, w grupie osób z tytułem magistra jedynie 13% deklaruje trudności z związaniem końca z końcem.

Rezerwy oszczędnościowe również wypadają słabo: 18% pracujących nie ma żadnych rezerw, kolejnych 24% twierdzi, że posiada rezerwę oszczędnościową w wysokości mniejszej niż 3-miesięczne wynagrodzenie. „Niecały rok temu w pierwszym Barometrze Rodziny było to odpowiednio 13% i 21%. Siła nabywcza gospodarstw domowych jest naprawdę pod silną presją i sprawy zmierzają w złym kierunku” – dodaje Ivo Mechels.

Stowarzyszenie Gezinsbond identyfikuje dwie rzeczywistości. Wysoko wykształceni pracownicy, którzy mają dobrze płatną pracę i pobierają dodatkowe świadczenia, na ogół cieszą się dobrym samopoczuciem we wszystkich obszarach życia. Rodziny o niższych dochodach już borykały się z trudnościami i coraz trudniej jest im opłacić wszystkie rachunki.

„Jako stowarzyszenie rodzinne jesteśmy zaniepokojeni tą ewolucją. Jest dla nas jasne, że pilnie potrzebne są środki chroniące i wzmacniające siłę nabywczą rodzin” – mówi Mechels.


22.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Świat: Nadchodzi Wielkanoc, więc... rosną ceny kakao!

Cena ziaren kakaowych niezbędnych do produkcji czekolady podwoiła się w ciągu ostatnich trzech miesięcy wraz ze wzrostem popytu na czekoladowe jajka.

Na nowojorskim rynku kontraktów terminowych cena kakao osiągnęła nowy rekord wynoszący 8 384 dolarów (7 697 euro) za tonę, co stanowi dwukrotność ceny z początku 2024 roku. Coroczne obchody Wielkanocy i zwiększony popyt na czekoladowe jajka mają duży wpływ na ten wzrost.

Panika ogarnęła rynek kakao w związku z niskimi zbiorami spowodowanymi złymi warunkami pogodowymi i innymi problemami, takimi jak choroby i starzejące się drzewa. Analitycy obawiają się, że ceny mogą osiągnąć 10 000 dolarów (9 181 euro) za tonę, jeśli podaż nie zaspokoi popytu na czekoladę.

Według Międzynarodowej Organizacji Kakao (ICCO), Wybrzeże Kości Słoniowej i Ghana to wiodący na świecie producenci kakao, odpowiadający za prawie 60% całkowitej produkcji w sezonie zbiorów 2022/23. Przewiduje się, że w sezonie 2023/24 te dwa kraje w dalszym ciągu będą borykać się z „niekorzystnymi skutkami warunków pogodowych i chorób”.


18.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

Subscribe to this RSS feed