Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgijska rodzina królewska weźmie udział w abdykacji Księcia Henryka
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek,19 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Schaerbeek podnosi podatki i opłaty lokalne
Polska: Prawie 2 tysiące firm chce pracować krócej. Chętnych jest więcej niż miejsc
Temat dnia: Praca zdalna zmienia mobilność w Belgii
Polska: Brał łapówki, aż wpadł. Zadowalało go nawet 20 złotych
Belgia: 55 dzieci od jednego dawcy? Rusza dochodzenie
Polska: Sławosz Uznański-Wiśniewski rusza w Polskę. Tutaj spotkasz astronautę [HARMONOGRAM]
Podejrzany o morderstwo 33-latek ekstradowany z Polski do Belgii
Polska: Mieszkania za 1 zł. Takie ceny deweloperzy podają w ofertach
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: W Lotto padła najwyższa wygrana w tym roku. To kolejny rekordzista

Od wczoraj (9 września) mamy kolejnego milionera. W Lotto padła szóstka. Do zwycięzcy trafiło kilkadziesiąt milionów złotych. To najwyższa wygrana w tym roku.

Kumulacja w Lotto rosła od ponad miesiąca. Aż do wczoraj. We wtorek 9 września w Lotto padły następujące liczby: 1, 19, 23, 31, 34 i 44. I – jak podało Wp.pl – pojawiły się na kuponie jednego z graczy.

Przybywa nam milionerów

Szczęśliwy posiadacz tego kuponu wygrał o 31 725 221,20 zł. Od wygranej będzie musiał zapłacić teraz 10 proc. podatku. Ostatecznie na jego konto wpłynie ok. 28,5 mln zł.

To najwyższa wygrana w Lotto w tym roku. Do 9 września rekord należał do osoby, która 15 lipca wygrała 26,8 mln zł. Po odliczeniu podatku na jej konto wpłynęło ponad 24 mln zł.

We wtorkowym losowaniu padły też 84 „piątki”. Każda z nich wyniosła 7999,50 zł. 5656 osób trafiło „czwórkę”, a 112 118 osób – „trójkę”. 

Za „czwórki” płacono po 237,10 zł, za „trójki” po 24 zł.

We wtorek 9 września główna wygrana padła też w Lotto Plus. W tej grze padły następujące liczby: 9, 14, 24, 29, 40, 41. Do zwycięzcy trafił 1 mln zł. 
Kolejna szansa na wygraną już w czwartek 11 września.

Graczy czeka podwyżka i wyższe wygrane

Przypomnijmy jeszcze, że od 1 października graczy czeka podwyżka. Za jeden los trzeba będzie zapłacić nie 3, ale 5 złotych.

Jednocześnie – i to ta dobra wiadomość – w górę pójdą kwoty odpowiednich progów wygranej. Przypomnijmy, że pierwsze pieniądze zdobywa się już od trafienia trzech liczb. 

„Gwarantowana pula najniższego stopnia wzrośnie z 2 mln do 3 mln zł. Dotychczas za trafioną trójkę Totalizator Sportowy płacił 24 złote, od 2 października (pierwszego losowania na nowych zasadach) będzie to 35 złotych (wzrost o 46 proc. ). 

Ponadto TS szacuje, że za czwórkę wypłaci o 100 złotych więcej niż dotychczas (około 100 zł), a za piątkę – około 2-3 tys. zł więcej (dotychczas ok. 5 tys. zł)” – czytamy na stronie Totalizatora Sportowego.

Ostatnia podwyżka cen Lotto miała miejsce w 2009 roku i wówczas była to zmiana z 2 zł na 3 zł.

Rząd planuje także podniesienie podatku od wygranej – z 10 do 15 proc. Ministerstwo Finansów chce wprowadzić tę podwyżkę od 1 stycznia 2026 r.


10.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Cham bierze się za parkowanie. Są już setki zgłoszeń

Nowa ogólnopolska aplikacja do zgłaszania nieprawidłowego parkowania. Stworzył ją popularny kanał internetowy. Wystarczy wypełnić kilka rubryk i nawet nie czekać na przyjazd policji.

Filmy ze znakiem „Stop Cham Warszawa” to popularne w sieci nagrania piratów drogowych, wypadków, agresywnych kierowców – słowem: chamów na drogach. Nagrania publikowane w internecie mają wielu widzów i dlatego kolejni kierowcy przesyłają swoje filmy.

Robi to grupa aktywistów, która jest częścią inicjatywy „Stop Cham”. Teraz poszli o krok dalej.

Dzięki tej stronie już nie trzeba dzwonić na policję

Narzędzie jest podobne do policyjnej Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. To – przypomnijmy – strona i aplikacja, przez którą można zdalnie zgłosić takie zdarzenia jak spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, za szybką jazdę samochodem czy nieprawidłowe parkowanie. Te informacje trafiają do odpowiednich komend policji, a mundurowi mają podjąć interwencję.

Strona zglosparkowanie.pl to podobne rozwiązanie, ale zajmuje się tylko, jak sama nazwa wskazuje, parkowaniem.

„Powstała w odpowiedzi na problemy mieszkańców, którym uniemożliwia się zgłoszenie zauważonego uciążliwego nieprawidłowego parkowania pojazdów do policji za pomocą numeru alarmowego 112” – czytamy we wpisie.

Jego autorzy dodają, że operatorzy numeru alarmowego zwykle odmawiają przyjmowania takich zgłoszeń. Zatem trzeba dzwonić na policję.

Dzięki tej stronie już nie trzeba. „Zgłoszenie trafi mailowo do skrzynki dyżurnego policji, który następnie zarejestruje zgłoszenie w systemie i przekaże je elektronicznie do właściwej jednostki” – czytamy na stronie.

Najczęściej zgłoszenia dotyczą niestosowania się do znaku

Żeby zgłosić złe parkowanie, trzeba wejść na stronę i wypełnić prosty formularz. Należy podać miasto, ulicę, adres zdarzenia, opisać sytuację oraz wybrać z katalogu, o jakie złamanie przepisów chodzi.

Można wybrać np. postój na drodze dla rowerów, na trawniku, na skrzyżowaniu czy tamowanie ruchu. Trzeba też wpisać swój adres e-mail. Finalnie zgłoszenie zostaje wysłane na policję.

„Zgłoszenia parkowania mają niski priorytet, w związku z tym czas oczekiwania może się wydłużyć do nawet kilku godzin. W związku z tym nie musisz czekać na miejscu, aż przyjadą” – podają autorzy strony.

Przez kilka dni strona zaliczała pojedyncze zgłoszenia, ale statystyki szybko poszły w górę. 8 września było ich już 380.

Najczęściej te zgłoszenia dotyczą niestosowania się do znaku. W drugiej kolejności nieprawidłowy postój na chodniku, a trzecią pozycję zajmuje postój na przejściu dla pieszych albo za blisko niego.


10.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

W Polsce pracuje coraz więcej cudzoziemców. Najwięcej w Warszawie

Są coraz bardziej widoczni na polskim rynku pracy. I nic dziwnego, skoro stanowią już 6,5 proc. pracujących w Polsce. Jest najnowszy raport GUS.

Systematycznie przybywa pracujących w Polsce cudzoziemców. Z danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny (GUS) wynika, że na koniec marca 2025 roku pracowało ich 1 mln 67 tys., o 55 tysięcy więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.

Cudzoziemcy stanowią już 6,5 proc. wszystkich osób pracujących w Polsce. Są widocznie nie tylko w dużych miastach, ale też w mniejszych ośrodkach i w różnych branżach.

Wśród nich najwięcej jest Ukraińców. Według danych GUS, na koniec marca pracowało ich 714,9 tys. Stanowią oni 67 proc. wszystkich pracujących obcokrajowców w naszym kraju. Na kolejnych miejscach są Białorusini i Gruzini. W sumie  Polsce pracują obywatele ponad 150 krajów.

Liczba pracujących cudzoziemców w rozbiciu na województwa

Wśród cudzoziemców większość, bo 59,9 proc., stanowili mężczyźni. Zarówno liczba pracujących kobiet, jak i mężczyzn wzrosła w porównaniu do marca 2024 roku odpowiednio o 4,7 i 6 proc.

Najwięcej cudzoziemców – 19,9 proc. – pracowało w regionie warszawskim stołecznym. Według GUS tak rozkłada się liczba pracujących cudzoziemców w rozbiciu na województwa.

Warszawski Stołeczny – ok. 240 tys. osób
Kobiety: ok. 90 tys.
Mężczyźni: ok. 150 tys.

Dolnośląskie – ok. 120 tys. osób
Kobiety: ok. 45 tys.
Mężczyźni: ok. 75 tys.

Wielkopolskie – ok. 115 tys. osób
Kobiety: ok. 50 tys.
Mężczyźni: ok. 65 tys.

Śląskie – ok. 100 tys. osób
Kobiety: ok. 40 tys.
Mężczyźni: ok. 60 tys.

Małopolskie – ok. 80 tys. osób
Kobiety: ok. 35 tys.
Mężczyźni: ok. 45 tys.

Pomorskie – ok. 75 tys. osób
Kobiety: ok. 30 tys.
Mężczyźni: ok. 45 tys.

Łódzkie – ok. 70 tys. osób
Kobiety: ok. 25 tys.
Mężczyźni: ok. 45 tys.

Zachodniopomorskie – ok. 55 tys. osób
Kobiety: ok. 20 tys.
Mężczyźni: ok. 35 tys.

Lubuskie – ok. 40 tys. osób
Kobiety: ok. 15 tys.
Mężczyźni: ok. 25 tys.

Mazowiecki Regionalny – ok. 35 tys. osób
Kobiety: ok. 15 tys.
Mężczyźni: ok. 20 tys.

Kujawsko-Pomorskie – ok. 30 tys. osób
Kobiety: ok. 15 tys.
Mężczyźni: ok. 15 tys.

Lubelskie – ok. 25 tys. osób
Kobiety: ok. 10 tys.
Mężczyźni: ok. 15 tys.

Opolskie – ok. 20 tys. osób
Kobiety: ok. 10 tys.
Mężczyźni: ok. 10 tys.

Podlaskie – ok. 15 tys. osób
Kobiety: ok. 5 tys.
Mężczyźni: ok. 10 tys.

Podkarpackie – ok. 15 tys. osób
Kobiety: ok. 5 tys.
Mężczyźni: ok. 10 tys.

Warmińsko-Mazurskie – ok. 10 tys. osób
Kobiety: ok. 3 tys.
Mężczyźni: ok. 7 tys.

Świętokrzyskie – ok. 7 tys. osób
Kobiety: ok. 2 tys.
Mężczyźni: ok. 5 tys.

Lek na polską demografię?

„Cudzoziemcy przybywający do Polski mogą w pewnym stopniu poprawić sytuację demograficzną, ale nie zahamują niekorzystnych trendów związanych ze starzeniem się społeczeństwa” – napisał jakiś czas temu ZUS w swoim raporcie „Cudzoziemcy w polskim systemie ubezpieczeń społecznych”.

Według ZUS na jednego emeryta przypada w Polsce 4 pracujących. Za 20 lat będzie ich już tylko 2. Pytanie brzmi: co zrobić, żeby to odwrócić? Zanim nasz system emerytalny zupełnie się załamie?

Według ZUS – jak podał serwis money.pl – żeby utrzymać tzw. „współczynnik obciążenia demograficznego osobami starszymi” na obecnym poziomie, to w  najbliższych latach liczba cudzoziemców w wieku produkcyjnym musiałaby przyrastać o 200-400 tys. rocznie, żeby w 2030 r. wynieść 2,2 mln osób. W rezultacie w 2030 r. blisko co 10 osoba w wieku produkcyjnym byłaby cudzoziemcem.


10.10.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polska: Składki, składki, składki. Tak rodzice dokładają do szkoły

Na papier do ksero, na Radę Rodziców, a nawet na mydło. Początek roku szkolnego to dla rodziców uczniów czas składek i wydatków. Często to całkiem spore kwoty.

Jeżeli któryś z rodziców dziecka zaczynającego szkołę sądzi, że jego wydatki zakończyły się na wyprawce, to się myli. Taka osoba na pierwszej wywiadówce może przeżyć szok, gdy dowie się, ile trzeba dołożyć do szkoły.

Bo początek roku to czas składek. Rodzice zrzucają się w klasach i wpłacają pieniądze na Radę Rodziców. I często nie są to małe pieniądze.

W ciągu roku trzeba jeszcze dokładać

Pani Małgorzata ma trzy córki w szkole podstawowej. W każdej klasie musi wydać 100 złotych na składkę.

– To pieniądze na prezenty na dzień nauczyciela, na upominki na dzień kobiet czy jakieś wyjście do kina. Dobrze wiem, że zawsze w ciągu roku trzeba jeszcze dokładać.

Te 100 złotych nigdy nie starcza na wszystko – mówi pani Małgorzata.

I dodaje, że w pierwszej klasie to także pieniądze na wodę do picia, żeby dzieci miały ją w klasie, na ręczniki papierowe.

– To nie koniec, bo w pierwszej klasie najmłodszej córki pani wychowawczyni ma oszacować, ile będziemy zbierać na papier ksero i inne rzeczy. Podejrzewam, że będzie to kolejne 100 zł. A pani już zasygnalizowała, że poprosi o pieniądze na dodatkowe ćwiczeniówki, bo te państwowe jej zdaniem nie są najlepsze i ona z dziećmi pracuje na innych – wylicza pani Małgorzata.

I to też nie koniec, bo jest jeszcze składka na Radę Rodziców. To z kolei pieniądze np. na nagrody w szkolnych konkursach, na koniec roku, na kwiaty dla nauczycieli.

Rada może też dokładać się do wydatków szkolnych. Tych małych, jak kupno książek do biblioteki, i tych wielkich, jak doposażenie sal czy placu zabaw.

– To 60 złotych rocznie w przypadku jednego dziecka, 50 zł gdy do szkoły chodzie drugie i 40 zł za każde kolejne – mówi mama uczennic.

Na mydło i papier toaletowy

Pan Paweł ma córkę w szkole ponadpodstawowej i w jego przypadku składki klasowej nie ma.

– To już trzecia klasa i uznaliśmy z innymi rodzicami, że nie robimy zrzutki. Będą składki na jakieś konkretne wydatki, jak wycieczka – opowiada, ale zaznacza, że w skali całej szkoły jest inaczej. Tu składka na Radę Rodziców to 120 zł.

– Płacę, ale mam mieszane uczucia, kiedy słyszę, że w ten sposób rodzice finansują takie rzeczy jak zakup mydła do łazienek dla uczniów, a nawet papieru toaletowego, bo szkoły na takie wydatki nie stać – narzeka.

Ale to i tak mało. W szkole ponadpodstawowej dziecka pani Marty jest znacznie drożej. To 250 zł na semestr.

– Dużo. To pieniądze na Radę Rodziców, ale trzeba przyznać, że robi dużo, bo np. dofinansowuje wycieczki szkolne. Nie wyobrażam sobie jednak, co ma zrobić rodzic, który ma kilkoro dzieci w szkole – mówi.

Trzeba płacić? Takiego obowiązku nie ma, ale...

Żadna z tych składek nie jest obowiązkowa. Jednak w przypadku klasy, gdy pieniądze zbierane są na konkretny cel, odmówić raczej jest trudno.

W przypadku Rady Rodziców nie ma obowiązku wpłacania. Dodatkowo wiele rad przyjmuje w swoich regulaminach, że rodzic ze składki może zostać zwolniony, np. z powodu trudnej sytuacji materialnej.


09.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Subscribe to this RSS feed