Chemiczne oraz farmaceutyczne firmy we Flandrii pilnie poszukują nowych pracowników. Obecnie na zapełnienie czeka aż 1522 wakatów – to prawie dwa razy tyle, co w tym samym czasie w ubiegłym roku. Poszukiwane są również osoby bez żadnego doświadczenia.

Prawie 40% pracodawców oferuje zatrudnienie dla świeżo upieczonych absolwentów bez żadnego doświadczenia zawodowego. 8 na 10 firm przekazało, że coraz więcej trudu sprawia im znalezienie odpowiedniej i utalentowanej osoby na dane stanowisko. Choć w ubiegłym roku rekrutowano w tym sektorze aż 3,5 tys. nowych pracowników, prawie 1 na 3 firmy posiada wolne stanowiska pracy już od ponad roku.

Poszukiwanie tzw. „nowych talentów” jest wyzwaniem dla całego sektora. Powodem jest duża konkurencja na rynku pracy - ok. 88% przepytanych firm rekrutuje obecnie nowych pracowników. Prawie połowa wolnych miejsc pracy (47%) obejmuje nowo utworzone stanowiska, zaś druga połowa (53%) to miejsca pracy pozostawione przez pracowników którzy odeszli na emeryturę.

10.08.2018 KK Niedziela.BE

W nocy z wtorku na środę w Belgii doliczono się aż 30 070 piorunów – wynika z danych Królewskiego Instytutu Meteorologicznego KMI.

Instytut już od 1992 roku dysponuje aparaturą pozwalającą rejestrować i liczyć wszystkie pioruny, przypomina flamandzki dziennik „De Standaard”.

Po wielotygodniowych upałach i przedłużającej się suszy w Belgii niedawno w końcu doszło do zmiany pogody, a co za tym idzie także do licznych burz. W trakcie burz w nocy z wtorku na środę urządzenia KMI zarejestrowały ponad 30 tys. wyładowań elektrostatycznych w atmosferze.

Jedynie niewielka część piorunów uderzyła w ziemię. Z danych instytutu wynika, że było ich około 1,5 tys. Pozostałe 28,5 tys. stanowiły na przykład wyładowania elektrostatyczne pomiędzy chmurami, czytamy w „De Standaard”.

Według meteorologów fakt, że tylko niewielka część piorunów uderzyła w ziemię, wiązał się m.in. z dużym wysuszeniem gleby (sucha ziemia słabiej „przyciąga” pioruny) oraz z dużą odległością chmur od ziemi.

10.08.2018 ŁK Niedziela.BE

Bramkarz reprezentacji Belgii Thibaut Courtois podpisał z Królewskimi sześcioletni kontrakt – poinformowały belgijskie media.

Występującemu dotąd w Chelsea Londyn 26-latkowi bardzo zależało na przenosinach do Hiszpanii, gdyż jego rodzina mieszka w Madrycie. Londyński klub w końcu zgodził się na transfer i na czwartkowej konferencji prasowej na stadionie Santiago Bernabeu władze Realu oficjalnie przywitały Belga.

- To piękny dzień dla naszego klubu. Courtois to zawodnik z wielkim talentem, pracowitością i pasją. Jest jednym z najlepszych bramkarzy na świecie, jeśli nie najlepszym – wychwalał nowego gracza Florentino Perez, prezes madryckiego klubu, cytowany przez portal sporza.be.

Na niedawno zakończonych Mistrzostwach Świata w Rosji pochodzący z Bilzen 26-latek wraz z pozostałymi Czerwonymi Diabłami zdobył brązowy medal. Jednocześnie eksperci FIFA uznali Belga za najlepszego bramkarza turnieju (więcej na ten temat: TUTAJ).

Thibaut Courtois będzie pierwszym Belgiem w barwach Królewskich od ponad półwiecza, przypomina dziennik „Het Laatste Nieuws”. W latach 1965-1967 zawodnikiem Realu był Fernand Goyvaerts. Napastnik ten siedział jednak głównie na ławce rezerwowych.

Również sam Courtois nie krył radości z transferu. – W każdym klubie, w którym grałem, dawałem z siebie wszystko. Ale to jest chwila, o której marzyłem jako dziecko. Jestem teraz jednym z was – powiedział (po hiszpańsku) do fanów Realu 26-letni Belg, cytowany przez dziennik „Het Belang van Limburg”.

10.08.2018 ŁK Niedziela.BE

W minioną środę, na wrzosowiska Brechtse Heide w pobliżu Kempen (Antwerpia), wyrzucono tony dojrzałych, ale wciąż nadających się do spożycia pomidorów. Incydent ten wywołał sporo kontrowersji.

Za wyrzucenie pomidorów odpowiada aukcyjny dom ogrodniczy Veiling van Hoogstraten. Jak przekazano, z powodu panujących w kraju upałów, sektor walczy z nadprodukcją warzyw. "Zdecydowaliśmy się więc na obniżenie podaży" - wyjaśnił dom aukcyjny. "Kiedy wyprodukujemy nadmiar warzyw, zazwyczaj najpierw oddajemy je do organizacji charytatywnych, ale w tym roku pomidorów jest po prostu za dużo".

Przedstawiciele Veiling van Hoogstraten podpisali umowy z właścicielami kilku wrzosowisk w Antwerpii. Następnie wyrzucili na pola tony nadających się do spożycia pomidorów oraz papryk. Rolnicy mają nadzieję, że warzywa przyczynią się do poprawy jakości gleby i zwiększenia ilości witamin i minerałów.

Gdy jednak sprawa wyszła na jaw, pojawiło się oburzenie wśród mieszkańców okolicy. „Jako samotna matka, chętnie przyjęłabym świeże warzywa” - napisała na profilu w mediach społecznościowych niejaka Marjan. Kobietę poprało wielu innych internautów, którzy krytykowali m.in. naganne marnowanie jedzenia w krajach Europy Zachodniej.

10.08.2018 KK Niedziela.BE