Dziś rano, 5 września, będzie słonecznie prawie w całym kraju. Wraz z upływem godzin na zachodzie wzrośnie zachmurzenie i pojawią się opady deszczu. Więcej deszczu może spaść późnym popołudniem. Możliwe są też gwałtowne burze z podmuchami wiatru. Na morzu i w Górnej Belgii maksymalna temperatura wyniesie od 25 do 26 stopni Celsjusza, zaś w pozostałych regionach – od 28 do 31 stopni. Wiał będzie lekki lub umiarkowany wiatr.

Wtorek będzie suchy, choć możliwe są przejaśnienia. Po południu chmury znów zaczną gromadzić się nad Belgią i nadciągnie kolejna strefa burzowa, która wieczorem i w nocy dotrze do lądu. W ciągu dnia będzie dość ciepło, z maksymalną temperaturą w graniach od 22 do 27 stopni Celsjusza. Wiał będzie lekki lub umiarkowany wiatr.

W środę znów będzie chwilowo sucho, ale pod wieczór ponownie spadnie deszcz i do kraju nadciągną burze z Francji lub z wybrzeża. Nadal będzie dość ciepło, z maksymalnymi temperaturami wahającymi się od 21 do 26 stopni Celsjusza. Wiał będzie umiarkowany wiatr z południa na południowy zachód.

05.09.2022 Niedziela.BE // fot. hanifalvar, Indonezja / shutterstock.com

(kk)

Wiele drzew rosnących w parkach w Brukseli jest zagrożonych ścięciem. Zostały one osłabione przez suszę i stały się łatwym łupem dla pasożytów i infekcji.

Już od jakiegoś czasu eksperci zajmujący się drzewami ostrzegają przed zagrożeniem, jakie niosą za sobą zmiany klimatyczne oraz o wpływie tych zmian na wiele odmian drzew. Szczególnie niepokojąca jest sytuacja w brukselskiej dzielnicy Vorst: drzewa w Duden Park, Vorst Abbey Park i Vorst Park wymagają przycinania, a nawet ścinania, ponieważ zostały osłabione przez suszę.

Tragiczna sytuacja nie ogranicza się jednak do Vorst. W parkach w całej Brukseli drzewa tracą przedwcześnie liście. Niektóre drzewa trzeba było ściąć ze względu na niebezpieczeństwo przewrócenia się.

W Vorst Abbey Park 120-letni jesion wymagał w zeszłym tygodniu znacznego przycięcia, aby zapobiec uszkodzeniu gałęzi. Drzewo trzeba było nawet zabezpieczyć specjalnym ogrodzeniem. Grzyby osłabiły jego konstrukcję, prowadząc do łamania się gałęzi. Władze miejskie twierdzą, że nie jest to odosobniony przypadek. Niedawno dwa drzewa zwaliły się na drodze przed parkiem Duden, a w ubiegłą środę trzeba było ściąć pięć topoli w pobliżu placu zabaw.

Radny, Alain Mugabo, mówi że ścinanie drzew nie jest decyzją podejmowaną pochopnie, ale czasami konieczne jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom. Radny dodaje, że przy planowaniu terenów zielonych w ostatnim czasie wybiera się drzewa bardziej odporne na suszę.

05.09.2022 Niedziela.BE // fot. i am adventure, Tajlandia / shutterstock.com

(kk)

Rosnące koszty życia zmuszają coraz więcej mieszkańców Flandrii do podjęcia dodatkowej pracy. Bez zwiększenia dochodów trudno będzie opłacić rachunki, obawia się wielu mieszkańców.

Co piąty dorosły mieszkaniec Flandrii (a więc północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) przyznaje, że podjął dodatkową pracę, bo inaczej miałby problemy z utrzymaniem się – wynika z ankiety przeprowadzonej na zlecenie dziennika „Het Laatste Nieuws”. Co czwarty ankietowany deklaruje, że rozważa taki krok w najbliższej przyszłości.

Najczęściej na znalezienie kolejnego zajęcia decydują się ludzie młodzi. W kategorii wiekowej od 18 do 34 lat prawie połowa ankietowanych zadeklarowała, że znalazła dodatkową pracę, bo zmusiła ich do tego inflacja i rosnące rachunki, np. za prąd i gaz.

- To dobrze, że prace dorywcze zyskują na popularności. Sytuacja na naszym rynku pracy jest bardzo dobra – skomentował Geert Langenus, ekonomista z Narodowego Banku Belgii.

Szukanie dodatkowego źródła dochodu to skutek rosnących kosztów życia. Jedynie połowa mieszkańców Flandrii uważa, że ich obecne dochody wystarczają na pokrycie wszystkich wydatków. Prawie 40% ankietowanych deklaruje, że musi sięgać po oszczędności, by opłacić rachunki i podstawowe wydatki.

05.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Max Verstappen wygrał w niedzielę kolejny wyścig Formuły 1 – tym razem Grand Prix Holandii w Zandvoort. Tydzień wcześniej ten aktualny mistrz świata tryumfował w Belgii.

Verstappen reprezentuje Holandię, ale urodził się w Belgii i tam się wychował. Jego matka jest Belgijką, a ojciec Holendrem. Początkowo miał jedynie belgijski paszport, ale kiedy ukończył 18 lat zwrócił się o przyznanie mu holenderskiego obywatelstwa i paszportu.

- Jestem zadowolony z mojego podwójnego obywatelstwa. Belgia jest częścią mojej historii. – powiedział niedawno 24-letni kierowca, cytowany przez portal nu.nl. – Wybrałem jednak, by reprezentować Holandię, między innymi ze względu na ojca – dodał. Jego ojciec, Jos Verstappen, również był kierowcą Formuły 1.

Jeśli chodzi o ściganie się, to Verstappen jest nie do zatrzymania zarówno w Belgii, jak i w Holandii. Tydzień temu ten urodzony w Hasselt 24-latek tryumfował w Spa, w tę niedzielę był najszybszy w Zandvoort.

Walka o zwycięstwo w Grand Prix Holandii była jednak zacięta. Ku radości tysięcy holenderskich kibiców to jednak ich 24-letni z zespołu Red Bull przyjechał na metę jako pierwszy. Na drugim miejscu podium stanął George Russell (Mercedes), a trzeci był Charles Leclerc (Ferrari).

Lewis Hamilton (Mercedes), wielokrotny mistrz świata, a w ubiegłym sezonie główny rywal Verstappena, zajął czwarte miejsce, a Sergio Pérez – kolega Verstappena z zespołu Red Bull – był piąty.

Dla Verstappena wygrana w Grand Prix Holandii była już 30 zwycięstwem w wyścigu Formuły 1. W tym sezonie Holender wygrywał już 10-krotnie.

Verstappen umocnił się na pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej. W sumie ma na koncie 310 punktów, a przewaga nad zajmującymi wspólnie drugie miejsce Leclerciem i Pérezem wynosi już ponad 100 punktów (Leclerc i Pérez mają po 201 punktów).

Do końca sezonu Formuły 1 pozostało siedem wyścigów. Kolejne zawody odbędą się w przyszły weekend we Włoszech. Jeśli także na torze w Monza Holender będzie najlepszy, to być może już w następnych zawodach w Singapurze lub Japonii Verstappen będzie mógł zapewnić sobie drugi tytuł mistrza świata.

05.09.2022 Niedziela.BE // fot. Image Craft, Malezja / shutterstock.com

(łk)