Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: 15 belgijskich żołnierzy rannych podczas ćwiczeń w Szkocji!
Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
Słowo dnia: Liederen
Belgia: Eurowizja - dziś Belgia i Polska walczą o finał!
Niemcy: Zakazano działalności skrajnie prawicowej grupy „Królestwo Niemiec”
Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić
Belgia, Bruksela: Mężczyzna na skuterze zginął w zderzeniu z radiowozem
Polacy za obowiązkowym szkoleniem wojskowym. Kto ma bronić granic?
Belgia: Ważyła 30 kg... „Zagłodzili ją na śmierć”
Bezdomny mężczyzna zmarł na stacji metra w Brukseli
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Serwis samochodów nieźle drenuje kieszenie kierowców

Serwis samochodów drożeje. Jednym z powodów jest wysoka i wciąż rosnąca inflacja (już 16,1 proc.). Przez to ceny usług w warsztatach wzrosły nawet o kilkadziesiąt procent.

W badaniu Yanosika, które opisał Infor, aż 90 proc. właścicieli warsztatów zadeklarowało wzrost cen ich usług. W ponad 30 proc. przypadków cenny wzrosły od 10 do 15 proc. W jednej czwartej przypadków - od 20 do 25 proc. Niektórzy właściciele deklarowali nawet 30-procentową podwyżkę.

Jak obniżyć koszt serwisu?

Właściciele używanych samochodów część prac serwisowych mogą np. wykonywać we własnym zakresie. Większy wybór mają osoby, które chcą kupić nowy pojazd. Bo w takim przypadku - po pierwsze - mogą zdecydować się na pakiety serwisowe oferowane przez producentów. W tym przypadku pakietem może być objęty tylko podstawowy serwis olejowy. Istnieje jednak możliwość rozszerzenia pakietu o dodatkowe procedury.

Pakiet serwisów podstawowych na ogół nie jest drogi. Np. w przypadku skody kosztuje kilkaset złotych, a w przypadku volkswagena 1500 zł. Jednak pełen pakiet trzeba już liczyć w tysiącach złotych.

Wynajem długoterminowy

Co w tej  sytuacji może zrobić zainteresowany kupnem auta klient? Wybrać wynajem długoterminowy. Taki kontrakt trwa od 12 do 48 miesięcy. W tym czasie nie zmieni się wysokość raty, a do tego koszty serwisu czy ubezpieczenia samochodu ponosi firma, która jest właścicielem pojazdu.

- Po szkodzie lub awarii naprawiany samochód trafia do autoryzowanego serwisu współpracującego z firmą leasingową. To przyspiesza naprawę i eliminuje ryzyko zawyżonych opłat czy braku gwarancji za usługi serwisowe. Kierowca otrzymuje poza tym auto zastępcze – mówi o zaletach takiego rozwiązania Kamil Klukowski z Automarket.pl, cytowany przez Infor.

To pokazuje, że wbrew powszechnej opinii posiadanie samochodu nie zawsze najbardziej się opłaca.

06.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sw)

 

Ryanair grozi wycofaniem się z Belgii

Linie lotnicze Ryanair planują zamknąć kilka swoich europejskich siedzib. Dyrektor generalny linii, Michael O'Leary, mówi że działania na lotnisku w Brukseli i w Charleroi mogą zostać ograniczone.

Dyrektor generalny Ryanair poinformował, że nie zauważono wzrostu liczby operacji Ryanair w Belgii na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. „Brukselskie lotnisko w Zaventem jest zdecydowanie jednym z portów lotniczych, na których poważnie kwestionujemy naszą obecność. Nie mogę wykluczyć zakończenia tam działalności w przyszłą zimę” - w rozmowie z frankofońskimi mediami poinformował O'Leary.

Wskazał również na podatek lotniczy i dodał: „Nasze samoloty kierują się tam, gdzie odnotowujemy wzrost i nasz model niskokosztowy jest ułatwiony. Jeśli dostaniemy lepszą ofertę na lotnisku w innym miejscu, przeniesiemy się” - spuentował.

W ostatnich dniach 48 belgijskich pilotów Ryanaira postanowiło zaskarżyć firmę w sądzie pracy w związku z żądaniami dotyczącymi przywrócenia płac do poziomu sprzed pandemii. Na początku pandemii piloci zgodzili się na 20-procentową obniżkę płac, ale z założeniem, że po zniesieniu obostrzeń, pensje ponownie wzrosną. Tak się jednak nie stało.

06.09.2022 Niedziela.BE // fot. Rebius / Shutterstock.com

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Brawura i nadmierna prędkość wciąż główną przyczyną wypadków na autostradach. Najmniejszy błąd może mieć tragiczny finał

Droga hamowania samochodu, który jedzie po autostradzie z prędkością 140 km/godz., wynosi 135 metrów. Jeżeli nawierzchnia jest mokra, ten dystans rośnie już do 230 metrów, a przy oblodzeniu sięga aż 800 metrów. Wielu kierowców nie ma świadomości, że w takich warunkach nawet najdrobniejszy błąd za kierownicą może się skończyć tragedią. Piąta edycja kampanii Bezpieczna Autostrada ma właśnie o takich zależnościach edukować kierowców. Grzechem za kółkiem pozostają nadmierna prędkość, brak wyobraźni i dość swobodne traktowanie przepisów drogowych.

Jak pokazują statystyki Komendy Głównej Policji, w ubiegłym roku na polskich drogach doszło w sumie do 22,8 tys. wypadków. To mniej niż jeszcze w 2020 roku, w którym odnotowano 23,5 tys. takich zdarzeń. Niemniej ich liczba wciąż pozostaje bardzo wysoka. Niezmienne są też główne przyczyny wypadków na drogach – to przede wszystkim nadmierna prędkość i nieprzestrzeganie przepisów.

– Niestety bardzo często zdarza się, że naginamy przepisy ruchu drogowego do własnych potrzeb. Dla przykładu jedziemy z prędkością 70 km/godz. po drodze, na której dopuszczalna jest prędkość 60 km/godz., mówiąc: przecież to tylko 10 km/godz. Albo przekraczamy linię ciągłą, twierdząc: przecież nie było żadnego zagrożenia, żeby trzeba było stosować się do zakazu. A zatem łamiemy przepisy w sposób absolutnie świadomy, nie biorąc pod uwagę, że to jest jednak podstawowa sprawa poruszania się po drogach – mówi agencji Newseria Biznes Tadeusz Zagajewski, dyrektor generalny Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi.

Jak ocenia, polskim kierowcom brakuje też wyobraźni związanej z tym, co się dzieje z samochodem i jego pasażerami w momencie wypadku. Tymczasem podczas kolizji – już nawet przy 50 km/godz. – wszystkie niezabezpieczone przedmioty, które znajdują się w aucie, zyskują siłę 50-krotnie większą od faktycznej. Telefon komórkowy waży wówczas 6 kg, a 1,5-litrowa butelka wody – 60 kg. Co więcej, kolizja, nawet przy niewielkiej prędkości, równa się upadkowi z trzeciego piętra.

– Wyobraźnia jest też związana z poruszaniem się po drogach w sposób przemyślany, dostosowania tego, co robię na drodze, do warunków jazdy – mówi Tadeusz Zagajewski. – Ważnym elementem jest również zauważenie drugiego człowieka. Nie jesteśmy sami na jezdni, uczestników ruchu drogowego jest bardzo wielu, ale trzeba ich dostrzec. Im się tak samo może spieszyć, oni tak samo mogą być zdenerwowani i to nie znaczy, że trzeba z nimi rywalizować.

Brawura za kółkiem jest szczególnie niebezpieczna na autostradzie, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi 140 km/godz. Wypadek przy tak szybkiej jeździe wytwarza tak duże siły ciążenia, że nawet zapięte pasy bezpieczeństwa i nowoczesne systemy montowane w samochodach nie gwarantują przeżycia. Tymczasem – jak pokazują policyjne statystyki – liczba wypadków na polskich autostradach rośnie. W ub.r. odnotowano 372 takich zdarzeń, czyli o 28 proc. więcej niż w 2020 roku. Zginęły w nich 74 osoby, a 510 zostało rannych.

– Statystyki pokazują, że na autostradach główną przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość, niezachowanie odstępu od pojazdu poprzedzającego, a także po prostu zmęczenie kierowcy – mówi Karolina Tworzydło, dyrektor Departamentu Strategii Marketingowej i Komunikacji w Compensa TU SA Vienna Insurance Group. – W przypadku osób, dla których jazda po autostradzie jest nowością, stresujący bywa też fakt, że tutaj panują zupełnie inne zasady jazdy niż na drogach lokalnych. Często wyprzedzają się TIR-y, co wymaga od nas zwalniania i przyspieszania. Zdarza się też, że kierowcy jadący z tyłu za nami mrugają długimi światłami, oczekując, że natychmiast zjedziemy na prawy pas, co nie zawsze jest możliwe.

Jak podkreśla, liczba wypadków na polskich drogach pokazuje, że w Polsce cały czas jest miejsce na edukację w tym zakresie. Dlatego w tym roku już po raz piąty z inicjatywy Compensy we współpracy z Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Łodzi prowadzona jest akcja Bezpieczna Autostrada. Jej celem jest edukacja z zakresu bezpiecznego poruszania się po autostradach i trasach szybkiego ruchu oraz nauka udzielania pierwszej pomocy w razie wypadku.

– Cały czas w tym aspekcie jest bardzo wiele do zrobienia, więc chcemy o tym mówić, chcemy spotykać się z lokalną społecznością. Zależy nam na tym, żeby takich pikników rodzinnych poświęconych edukacji było jak najwięcej – podkreśla Karolina Tworzydło.

Ze statystyk Compensy wynika, że w dotychczasowych edycjach Bezpiecznej Autostrady wzięło udział 21,4 tys. Polaków. Do ich rąk trafiło aż 567 tys. materiałów edukacyjnych, a 14,6 tys. osób zostało przeszkolonych z zakresu udzielania pierwszej pomocy w razie wypadku na drodze.

W ramach tegorocznej edycji kampanii, która potrwa aż do początku września, zaplanowano 16 pikników edukacyjnych w różnych miastach Polski, które w najbliższych tygodniach odbędą się w Ustce, Słupsku, Trzciance, Krynicy Morskiej, Władysławowie, Myszkowie, a także w Warszawie. Oprócz promocji zagadnień związanych z bezpieczeństwem ruchu drogowego i kursów pierwszej pomocy dla mieszkańców Compensa przekazuje też władzom miast defibrylatory AED, których użycie może uratować życie w razie nagłego zatrzymania krążenia. Do tej pory do samorządów trafiło już 21 takich urządzeń.

10.09.2022 Niedziela.BE // bron: new seria // foto: Rescuers provide first aid to the victim during a car accident. Person injured in the accident is lying on the road. Katy Wroclawskie, Poland - May 28, 2022 // fot. Lazy_Bear, Polska / shutterstock.com

(cs)

 

Belgia: Mieli w mieszkaniu... 600 kg kokainy!

W trakcie przeszukania mieszkania w Mechelen-Zuid policja natrafiła na bardzo dużą ilość kokainy. Według dziennika „Het Laatste Nieuws” mogło to być nawet 600 kg.

W niedzielę funkcjonariusze wkroczyli do podejrzanego mieszkania w Mechelen. Z informacji, przekazanych śledczym miało wynikać, że znajdują się tam narkotyki. Jak się okazało, informator miał rację: w mieszkaniu była kokaina, i to całkiem sporo…

Oprócz kilkuset kilogramów kokainy policjanci znaleźli pod tym adresem dużą ilość gotówki. Zarówno narkotyki, jak i pieniądze zostały skonfiskowane.

W związku z tą sprawą funkcjonariusze zatrzymali pięć osób: 66-letniego mężczyznę, 55-letnią kobietę i 32-letniego mężczyznę z Bonheiden oraz dwóch mężczyzn w wieku 32 i 33 lat z Mechelen.

Bonheiden to gmina położona na wschód od Mechelen. Z kolei Mechelen to liczące około 87 tys. mieszkańców miasto w prowincji Antwerpia, położone mniej więcej w połowie drogi z Brukseli do Antwerpii.

W Antwerpii i okolicach tego rodzaju odkrycia wielkich ilości kokainy nie są rzadkością. Do portu w Antwerpii przypływa dużo narkotyków, a zorganizowana przestępczość narkotykowa to wielki problem w tej części Belgii.

06.09.2022 Niedziela.BE // fot. David Huamani Bedoya, Peru / shutterstock.com

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed