Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności
Headlines:
Polska: Szalejemy na drogach Europy. Brakuje nam umiejętności
Belgia: Oddał strzały w kierunku policji. 26-latek zatrzymany
Polsk: PanParagon wskazał, kiedy kupujemy najwięcej alkoholu. Jest zaskoczenie
Belgia: Sprawca strzelaniny w Anderlechcie pojmany w Holandii
Polska: Ceny mieszkań są od teraz jawne. Duża zmiana dla deweloperów
Temat dnia: Aż tylu mieszkańców Belgii nie stać na wakacyjny wyjazd
Polska: Panele na dachach będą obowiązkowe. Sprawdź, od kiedy
Słowo dnia: Windturbine
Belgia: Więcej strzelanin. „W Brukseli najniebezpieczniej”
Niemcy: W warzywniaku znaleziono 300 kg amfetaminy
Narodowy Bank Polski wyemitował dwie monety: złotą i srebrną – Polska Reprezentacja Olimpijska PyeongChang 2018.
Okolicznościowe monety są w obiegu od 19 stycznia 2018 r. Nawiązują do sukcesów polskiej reprezentacji sprzed czterech lat, kiedy to biało-czerwoni wywalczyli cztery złote medale oraz po jednym srebrnym i brązowym medalu.
Złota moneta przedstawia sylwetkę zawodnika na rozbiegu skoczni olimpijskiej, na srebrnej znalazł się wizerunek drużyny łyżwiarzy szybkich.
Moneta złota o nominale 200 zł wyemitowana została w nakładzie do 1500 sztuk, a srebrna o nominale 10 zł – do 15 000 sztuk. Cena złotej wynosi 3000 zł, a srebrnej – 120 zł. Monety można nabyć w Oddziałach Okręgowych NBP i sklepie internetowym Kolekcjoner.
Broszura (pdf): TUTAJ Sklep internetowy Kolekcjoner: TUTAJ Wizerunki monety w wysokiej rozdzielczości: TUTAJ
We wtorek wieczorem w dzielnicy Deurne autobus potrącił 86-letnią kobietę. Staruszkę odwieziono do szpitala, ale niestety jej życia nie udało się uratować.
Kobieta chciała podejść do odjeżdżającego autobusu, ale przewróciła się i wpadła pod koła pojazdu – opisuje flamandzki dziennik De Standaard. – W stanie zagrożenia życia została odwieziona do szpitala – potwierdził rzecznik policji Wouter Bruyns.
Wtorek był bardzo pechowym dniem, jeśli chodzi o transport publiczny w Antwerpii i okolicach. W ciągu kilku godzin doszło do trzech poważnych wypadków, przypominają belgijskie media.
We wtorek rano na skrzyżowaniu ulicy August Van de Wielelei i Ruggeveldlaan w Deurne autobus zderzył się z tramwajem. Około 20 osób zostało rannych. Niewiele później doszło do wykolejenia się tramwaju w Wommelgem. W tym incydencie obrażenia odniosły 4 osoby, informuje De Standaard.
W związku z nowelizacją ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej marszałek Senatu Stanisław Karczewski 7 lutego 2018 r. wystosował list do środowisk polonijnych i polskich za granicą, w którym zwrócił się z apelem o podejmowanie wszelkich działań mających na celu upominanie się o prawdę historyczną i obronę dobrego imienia Polski i Polaków.
Szanowni Państwo
Prezesi i Członkowie
Polskich i Polonijnych Organizacji
Szanowni Państwo,
od wielu lat Polacy w kraju i za granicą stykają się z krzywdzącym, niesprawiedliwym, a przede wszystkim nieprawdziwym sformułowaniem „polskie obozy śmierci” i oskarżeniami Polaków o współudział w Holocauście, które uwłaczają naszej godności i dumie narodowej.
W związku z tym nadszedł najwyższy czas, żeby wolna od 29 lat Polska upomniała się o prawdę historyczną. Przyjęta ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej pozwoli dochodzić do prawdy, na której wszystkim nam zależy.
Dwudziestomilionowa społeczność Polaków i osób polskiego pochodzenia zamieszkujących na całym świecie wielokrotnie pokazała, że może skutecznie wspierać polską rację stanu. Miało to miejsce między innymi wtedy, kiedy zabiegaliśmy o wejście do NATO i należne miejsce w rodzinie narodów europejskich. Dlatego mając na względzie dobro Rzeczypospolitej Polskiej zwracam się do Państwa z apelem o podejmowanie wszelkich możliwych działań, których celem będzie upominanie się o prawdę historyczną.
Jako naród stanowimy wspólnotę, którą łączy język, kultura i historia.
W znowelizowanej przez polski parlament ustawie o IPN napisano: „Kto publicznie i wbrew faktom przypisuje Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za popełnione przez III Rzeszę Niemiecką zbrodnie nazistowskie […] podlega grzywnie lub karze pozbawienia wolności do lat 3”. Zapisy tej ustawy w żadnej mierze nie cenzurują debaty publicznej, nie ograniczają działalności badawczej czy też twórczości artystycznej. Służą wyłącznie temu, by z życia publicznego wyeliminować kłamstwa o współudziale narodu polskiego i państwa polskiego w zbrodniach popełnionych na ziemiach polskich w czasie II wojny światowej.
Premier Mateusz Morawiecki w swoim wystąpieniu powiedział: „Kłamstwo oświęcimskie to nie tylko negowanie niemieckich zbrodni, ale również inne sposoby fałszowania historii. Jedną z najgorszych form tego kłamstwa jest pomniejszanie odpowiedzialności rzeczywistych sprawców – i przypisywanie tej odpowiedzialności ich ofiarom. Chcemy walczyć z tym kłamstwem, w każdej jego postaci […] Obozy, w których wymordowano miliony Żydów nie były polskie. Ta prawda musi być chroniona, ponieważ jest częścią prawdy o Holocauście”.
Reakcja opinii światowej, a w szczególności przedstawicieli władz Izraela na nowelizację ustawy o IPN wywołała w Polsce zdziwienie, ponieważ projekt ustawy był znany wszystkim zainteresowanym.
Z nadzieją oczekujemy na wyniki prac zespołu ekspertów powołanego przez Mateusza Morawieckiego i Benjamina Netanjahu, premierów Polski i Izraela.
Jestem głęboko przekonany, że jest to dobra droga do budowania mostów pomiędzy oboma narodami, które od tysiąca lat żyły obok siebie, których kultury wzajemnie się przenikały.
Polska poniosła podczas II wojny światowej bezprecedensowe straty – 6 milionów Polaków straciło życie, w tym 3 miliony polskich Żydów. Straciliśmy znaczną część terytorium, przeżyliśmy wysiedlenia, zsyłki, obozy, rabunek mienia na niewyobrażalną skalę, wreszcie zburzenie Warszawy. Nasi rodzice doświadczyli głodu, terroru, śmierci szalejącej na ulicach miast i wsi. Utraciliśmy suwerenność, pozostawiono nas po sowieckiej stronie „żelaznej kurtyny”.
O dramatycznym losie Żydów jako pierwszy społeczność międzynarodową poinformował rząd Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie. Jednakże wtedy, alianci nie zareagowali na raporty przedstawione przez Jana Kozielewskiego -Karskiego. Świat z obojętnością słuchał informacji o eksterminacji Żydów, jaką hitlerowskie Niemcy prowadziły na okupowanych ziemiach polskich.
Jedynie w Polsce za udzielenie jakiejkolwiek pomocy Żydom groziła kara śmierci dla całej rodziny. Mimo to Polacy nie pozostali obojętni na los Żydów więzionych w gettach i mordowanych w niemieckich obozach koncentracyjnych. Wielu Polaków straciło życie ratując Żydów. Szczególnym świadectwem jest także działanie Rady Pomocy Żydom - ”Żegota”, która funkcjonowała przy Delegaturze Rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Kraj.
Obok zachowań, które napawają nas dumą, miały miejsce czyny haniebne, które w żadnym wypadku nie określają postawy narodu polskiego. Były to przypadki odosobnione, za które Podziemne Państwo Polskie karało wyrokami śmierci, a my, współcześni, również jednoznacznie je potępiamy.
Przez wiele lat po wojnie Polska i Polacy nie mogli mówić własnym głosem, gdyż nie mieli suwerennego państwa. W tym czasie nie mieliśmy wpływu na kształtowanie międzynarodowej opinii publicznej, nie mogliśmy bronić się przed oszczerstwami.
Szanowni Państwo,
Polonia zawsze wspierała Polskę. W różnych okresach naszej historii, w mrocznych czasach stanu wojennego, popierała polskie dążenia do odzyskania niepodległości i pełnej suwerenności. Zabiegała też o to, by nasz głos był słyszany na arenie międzynarodowej. Polonia przechowywała i pielęgnowała polskie wartości – przywiązanie do wolności, tradycji polskiej i Kościoła. Polska to wielkie zaangażowanie pamięta i jest za okazaną pomoc wdzięczna.
Wierzę, że i teraz nasi Rodacy nas nie zawiodą. Wierzę, że cierpliwie, wspólnie zbudujemy porozumienie ze środowiskami żydowskimi w poszczególnych krajach dając świadectwo prawdzie o II wojnie światowej.
Szanowni Państwo,
jako marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, sprawującego opiekę nad Polonią i Polakami za granicą, zwracam się do wszystkich Rodaków na całym świecie z apelem o dokumentowanie i gromadzenie wszelkich świadectw okrucieństw, zbrodni przeciw ludzkości popełnionych podczas II wojny światowej. Ostatni świadkowie wydarzeń pomału odchodzą. Trzeba utrwalić ich wspomnienia dla zachowania pamięci o wyrządzonych krzywdach tak Żydom jak i Polakom, Romom i wszystkim pokrzywdzonym.
Proszę o dokumentowanie i reagowanie na przejawy antypolonizmu, krzywdzące nas sformułowania i opinie. Proszę o powiadamianie naszych ambasad, konsulatów i konsulów honorowych o pomówieniach naruszających dobre imię Polski.
Apeluję o organizowanie seminariów, wystaw, spotkań, wysyłanie listów, o podejmowanie działań, których celem będzie skuteczne upominanie się o prawdę historyczną. Proszę także o wykorzystanie swoich partnerskich, dobrych, nawiązywanych przez całe lata współpracy kontaktów z przedstawicielami Państwa władz krajowych, władz samorządowych, organizacji społecznych, w tym również reprezentujących inne mniejszości narodowe, do propagowania rzetelnej wiedzy o Polsce i Polakach. Moje wielostronne kontakty międzynarodowe uświadamiają mi za każdym razem, że mamy za granicą wielu sprawdzonych przyjaciół, gotowych na podjęcie z Polską partnerskiego dialogu i włączenie się w dzieło obrony dobrego imienia naszej Ojczyzny. Wszyscy Polacy mogą i powinni być ambasadorami polskości. Jestem przekonany, że podjęte w takiej intencji działania przyniosą w nieodległej perspektywie wymierne, pozytywne skutki, zarówno dla Polski, jak i dla całej wspólnoty Polaków mieszkających w różnych zakątkach świata.
Wierzę, że Państwa działania będą skutecznym narzędziem w walce o dobre imię Polski i Polaków.
Rozmazany tekst w gazecie, gorsze widzenie po zmroku - to codzienność wszystkich, których dosięgła prezbiopia. Prezbiopia jest efektem naturalnych zmian układu wzrokowego zachodzących z wiekiem. Dotyczy każdego po 40. roku życia. Choć łatwa do skorygowania, mało kto z osób nią dotkniętych sięga po pomoc specjalisty. Ten stan rzeczy ma zmienić kampania „Czas na wzrok 40+”.
Okularnicy po czterdziestce
Jak pokazują badania przeprowadzone w styczniu 2018 r. przez PBS Sp. z o.o., wyraźnego pogorszenia wzroku doświadcza prawie każdy Polak po 40. roku życia. Respondenci wskazują podobny zestaw objawów: rozmazujący się tekst smsa, trudności w czytaniu menu w restauracji czy pracy przy komputerze. Aż 94 proc. z nich potwierdza, że musi odsuwać tekst od oczu, aby go w ogóle przeczytać. Pytani o przyczyny takiego stanu rzeczy, często błędnie wskazują komputery. Wszystkie opisane powyżej objawy świadczą o prezbiopii.
Powszechny problem, niska świadomość
Choć na prezbiopię cierpi prawie 100 proc. Polaków po 40. roku życia, o istnieniu takiego zjawiska wie tylko co 10. osoba. Jeszcze mniej potrafi wskazać, w jaki sposób można ich przypadłość korygować. Choć ponad 3 czterdziesto- i pięćdziesięciolatków nosi okulary, tylko u 13 proc. z nich są to okulary progresywne, właściwe do korekcji prezbiopii. Okulary takie poprawiają jednoczesne widzenie na odległości bliskie, dalekie i pośrednie, co jest bardzo ważne, ponieważ prezbiopia oprócz problemów z widzeniem z bliska, powoduje trudności z widzeniem dali, a także z szybką adaptacją oka do zmiany odległości.
Teraz czas na wzrok
„Mając 40 i więcej lat powinniśmy wyrobić sobie nawyk badania wzroku co rok - mówi Mirosław Nowak, przedstawiciel organizatora kampanii, Grupy Essilor. - Badania pokazują, że robimy to znacznie rzadziej, a tymczasem, tylko regularna kontrola wzroku u optometrysty i noszenie odpowiednich okularów zagwarantują nam zachowanie dawnego komfortu życia” - dodaje.
Więcej informacji na temat prezbiopii oraz działań realizowanych w ramach kampanii na www.czasnawzrok.pl.