Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Biedronka zmienia system parkowania. Znikną biletomaty
Temat dnia: Belgia zalegalizuje... gaz pieprzowy?!
Polska: Mobilizacja. Te osoby mogą być powołane w pierwszej kolejności
Słowo dnia: Ziekteverlof
Belgia: Powolny jak... belgijski student?
Belgia: W Belgii prognozowana długość życia dłuższa niż w Polsce…
Polska: To zrobi Polak, kiedy butelkomat zwróci mu butelkę. Sondaż
Belgia: Drugi dom w Hiszpanii? Tylu Belgów już kupiło
Polska: 16 dronów odnalezionych. Jeden zatrzymał się na klatce dla królików [MAPA]
Belgia: Koszt usuwania graffiti z pociągów? Prawie 9 mln euro
Redakcja

Redakcja

ISIS: "zamachów dokonali nasi żołnierze”

- Tajemna komórka żołnierzy kalifatu zaatakowała krzyżowców z Belgii, którzy nie zaprzestali zwalczania islamu i muzułmanów – m.in. takie zdania znalazły się w tekście przygotowanym przez tzw. Państwo Islamskie (ISIS), w którym organizacja ta przekonuje, że odpowiada za wtorkowe zamachy w Brukseli.

- Żołnierze kalifatu zamordowali wielu krzyżowców – czytamy w tym oświadczeniu, cytowanym m.in. przez dziennik „Het Nieuwsblad”. - Allah dał zwycięstwo naszym braciom oraz zasiał strach i przerażenie w sercach krzyżowców. - napisało ISIS.

- Obiecujemy wam mroczne czasy. To, co was czeka, będzie jeszcze gorsze i boleśniejsze, niż to, czego życzy sobie Allah – grozi ISIS, zwracając się do koalicji państw, zwalczających tę organizację. Jednym z tych krajów jest Belgia.

Według wielu ekspertów to prawdopodobne, że za atakami stoją zwolennicy ISIS. Nie oznacza to jednak, że są oni bezpośrednio kierowani przez zwierzchników z tzw. "kalifatu", czyli terenów zajętych przez ISIS w Syrii i Iraku. Współcześni terroryści islamscy operują często w mniejszych, niezależnych komórkach i bez bezpośredniego i stałego kontaktu „z centralą”.

Otwartym pytaniem pozostaje również to, czy i jaki był związek między wtorkowymi zamachami a aresztowaniem w piątek 18 marca Salaha Abdelsama, jednego z organizatorów paryskich zamachów, ukrywającego się na przedmieściach Brukseli (WIĘCEJ: TUTAJ).

Według niektórych ekspertów zajmujących się terroryzmem, ujęcie tego terrorysty (oraz obława na mieszkanie zajmowane najprawdopodobniej przez niego i jego współpracowników kilka dni wcześniej – WIĘCEJ TUTAJ) mogło wpłynąć na pozostałych terrorystów znajdujących się jeszcze na wolności. Wiedząc, że policja jest już na ich tropie, mogli przyspieszyć przeprowadzenie zamachu, który inaczej przeprowadziliby w innym terminie.

Według jeszcze innej teorii miało być odwrotnie: zamachy miały mieć miejsce wcześniej, ale aresztowanie Abdeslama – który miał wziąć w nich udział – pokrzyżowało plany terrorystów i dlatego dokonali ich nie np. w piątek czy w weekend ale dopiero we wtorek.

We wtorkowych zamachach na metro w centrum Brukseli oraz lotnisko Brussels Airport w Zaventem zginęły co najmniej 34 osoby (WIĘCEJ: TUTAJ) .


23.03.2016 ŁK Niedziela.BE

Tego mężczyzny szuka cała Belgia

Belgijskie media opublikowały zdjęcie, na którym widać trzech mężczyzn – to najprawdopodobniej terroryści, którzy dokonali zamachów na lotnisku w Zaventem. Jeden z nich prawdopodobnie zbiegł i jest poszukiwany przez policję (stan na godz. 19.00, 22.03).

Zdjęcie poszukiwanego mężczyzny można zobaczyć m.in. TUTAJ. Portal hln.be zamieścił też zdjęcie, na którym widać trzech prawdopodobnych zamachowców. Poszukiwany mężczyzna to ten stojący po prawej stronie: TUTAJ

Fotografia była początkowo przeznaczona jedynie do wewnętrznego użytku policji, ale kiedy przeciekła do mediów, policja zwróciła się z oficjalnym apelem: ktokolwiek widział lub zna tę osobę, proszony jest o kontakt z policją. Można to zrobić dzwoniąc pod darmowy numer telefonu 0800 30300 lub wysyłając maila na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript..

We wtorkowych zamachach na metro w centrum Brukseli oraz lotnisko Brussels Airport zginęły co najmniej 34 osoby (WIĘCEJ: TUTAJ). Do pierwszych doszło około godz. 8.00 na lotnisku w Zaventem. W hali odlotów miały miejsce dwie eksplozje przy stanowiskach SN Brussels Airlines oraz American Airlines. Następnie doszło do wybuchu w innej części miasta, w metrze pomiędzy stacjami Kust-West i Maalbeek w centrum Brukseli.

Na lotnisku zginęło co najmniej 14 osób, w metrze – co najmniej 20. W co najmniej z jednej z bomb znajdowały się gwoździe, co przełożyło się na jeszcze większą liczbę ofiar i rannych (WIĘCEJ: TUTAJ).

Dwóch pozostałych mężczyzn na zdjęciu najprawdopodobniej wysadziło się w powietrze na lotnisku w Zaventem. Bomba, którą chciał zdetonować trzeci z nich, najprawdopodobniej nie wybuchła i mężczyzna zbiegł. Policjanci faktycznie znaleźli później na terenie lotniska ładunek wybuchowy.

Na opublikowanym zdjęciu widać, że dwóch z mężczyzn (ten z lewej strony i w środku) ma założone rękawiczki (jedynie na lewych dłoniach). Belgijskie media podejrzewają, że rękawiczki miały być może zamaskować mechanizm odpalający bomby.

 

22.03.2016 ŁK Niedziela.BE

Belgia: "W bombie były gwoździe, chcieli jak najwięcej ofiar”

- Niektóre z ofiar miały gwoździe w ciałach, co wskazuje na to, że sprawcy dodali do bomby gwoździe i inne kawałki metalu. Chcieli, by ofiar było jak najwięcej – powiedział belgijskim mediom Marc Decramer ze szpitala UZA Gasthuisberg w Lowanium.

Szpital ten jest jednym z wielu, do których przewieziono rannych wtorkowych zamachów w Brukseli. W atakach na lotnisko Brussels Airport i metro zginęło co najmniej 34 osób, a setki odniosło rany. O zamachach w stolicy Belgii i sercu Europy już informowaliśmy (LINK); według niektórych polityków był to „najczarniejszy dzień w powojennej historii Belgii” (LINK).

Bomby z gwoździami lub innymi ostrymi, metalowymi przedmiotami są często używane przez terrorystów-samobójców, chcących zabić lub zranić jak najwięcej osób. Ze szpitali do których trafiły ofiary brukselskich zamachów docierają informacje o tym, że faktycznie wiele z pokrzywdzonych osób ma bardzo poważne rany i jest w ciężkim stanie. Belgijskie media informowały również o prawdopodobnych przypadkach amputacji kończyn niektórych ofiar.

Przypomnijmy, we wtorek rano na lotnisku w Zaventem dwóch terrorystów-samobójców wysadziło się w powietrze, zabijając co najmniej 14 osób. Bomba trzeciego terrorysty nie eksplodowała i mężczyzna ten porzucił pas z ładunkiem wybuchowym i zbiegł. Niewiele później doszło do zamachu w metrze w centrum Brukseli. W tym ataku zginęło co najmniej 20 osób.

 

22.03.2016 ŁK Niedziela.BE

"To najczarniejszy dzień w powojennej historii Belgii”

Obudziliśmy się w nowej rzeczywistości, powiedział Wouter Beke, lider flamandzkiej partii CD&V. Brukselska siedziba partii znajduje się tuż obok stacji metra Maalbeek, gdzie doszło do jednego z wybuchów.

O wtorkowych zamachach w Brukseli, w których zginęło 34 osób, już na tych łamach informowaliśmy LINK. Terroryści zdetonowali ładunki wybuchowe na lotnisku w Zaventem oraz w metrze.

- W chwili wybuchu nasze biura zaczęły się trząść. Znajdujący się tu pracownicy udzielili pierwszej pomocy rannym [na zewnątrz], wielu z nich miało poważne obrażenia. Później przyjechały służby ratunkowe i wtedy ze wszystkimi moimi pracownikami udaliśmy się w bezpieczne miejsce. Także oni potrzebują teraz pomocy psychologicznej – powiedział Wouter Beke. - Obudziliśmy się nowej rzeczywistości - dodał.

Także Bart De Wever, lider innej dużej flamandzkiej partii N-VA, użył mocnych słów.

- Wszystko wskazuje na to, że przeżywamy najczarniejszy dzień w powojennej historii naszego kraju – powiedział De Wever, który jednocześnie sprawuje także funkcję burmistrza Antwerpii.

Na specjalnej konferencji prasowej głos zabrał także premier Belgii Charles Michel.

- To czarny dzień dla naszego kraju. Wzywam wszystkich do zachowania spokoju i solidarności w tych trudnych chwilach – powiedział premier Michel.

- Obawialiśmy się ataku terrorystycznego i dziś do niego doszło. Nasz kraj i jego obywatele stali się ofiarą ślepych, brutalnych i tchórzliwych zamachów. W Zaventem i w centrum Brukseli terroryści dokonali dzisiaj mordów – mówił Michel.

 

22.03.2016 ŁK Niedziela.NL

Subscribe to this RSS feed