Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Słowo dnia: Pinksterweekend
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 7 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belg pobił rekord świata i przebiegł 485 kilometrów w 48 godzin!
Polska: O tych zawodach dla swoich dzieci marzą dziś rodzice
Flandria coraz chętniej wybierana przez turystów!
Flandria Wschodnia: Zakaz noszenia chust w szkołach. Jest sprzeciw
Belgia: W I kwartale roku wzrost PKB o 0,4%
Flandria: Rośnie nielegalna wycinka lasów!
Niemcy: Rośnie dyskryminacja!
Belgia: Napadli go na ulicy i ukradli zegarek wart... 40 tys. euro!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Gandawa znosi obowiązek noszenia maseczek ochronnych na ulicach handlowych

Władze Gandawy podjęły decyzję o zniesieniu wymogu noszenia maseczek ochronnych na ulicach handlowych. Jak poinformował burmistrz miasta, Mathias De Clercq, obowiązek ten zostanie zniesiony w przyszły poniedziałek (30.08.2021).

Ulice handlowe były ostatnimi przestrzeniami w mieście, w których wciąż obowiązywał wymóg noszenia maseczek ochronnych. Jak informuje dziennik De Standaard, obostrzenie zostanie zniesione w poniedziałek, 30 sierpnia.

„Wciąż zalecamy, aby mieszkańcy nosili maseczki ochronne w zatłoczonych miejscach lub tam, gdzie nie jest możliwe zachowanie bezpiecznego dystansu” - skomentował burmistrz Gandawy.

Decyzję o zniesieniu obowiązku noszenia maseczek w miejscach publicznych podjęto po przeprowadzeniu konsultacji z ekspertami. Obecnie maseczki ochronne są obowiązkowe tylko w sklepach oraz w środkach transportu publicznego.

„Każdy z nas miał szansę na zaszczepienie się” - dodał De Clercq.


26.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia, Zonhoven: Potrącony, młody dzik utknął w zderzaku samochodu

W środę (26.08.2021) doszło do wypadku w gminie Zonhoven w Limburgii. Potrącony został młody dzik, który na skutek uderzenia utknął w zderzaku samochodowym.

Z powodu siły uderzenia zwierzę utknęło w zderzaku samochodu, ale wciąż żyło – na Facebooku poinformowała organizacja Nature Aid Centre of Opglabbeek.

„Samica przechodziła przez drogę z dwojgiem młodych, ale kierowca nadjeżdżającego samochodu nie zdołał ominąć jednego z dzików” - poinformowała Yentl Nijs z organizacji.

Po uwolnieniu zwierzęcia poddano je badaniom. Okazało się, że doszło do krwotoku wewnętrznego, poza tym dzik miał złamaną nogę. Z tego powodu podjęto decyzję o uśpieniu zwierzęcia.


26.08.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Polska: Nie żyje lekarz. Wcześniej pracował ponad siły

W pracy był niemal non stop. Zmarł po powrocie do domu. Ministerstwo Zdrowia wstrzymuje się z komentarzami, aż do ustaleń prokuratury w sprawie śmierci lekarza.

„Prokuratura już podjęła działania, bo jest prowadzone postępowanie w tej sprawie. My oczywiście też przy pomocy naszych służb kontrolnych przyjrzymy się temu przypadkowi. Nie chciałabym przesądzać w tej chwili, kiedy jesteśmy chwilę po tej tragedii, bo tak to trzeba nazwać, przesądzać co było przyczyną. My zbadamy tę sprawę i odniesiemy się do tego.” - to świeża reakcja Adama Niedzielskiego, ministra zdrowia na wydarzenia w Wałbrzychu (województwo dolnośląskie). W miniony weekend zmarł tam 39-letni lekarz.

Dr Leszek Pabis – bo media podają jego dane – był anestezjologiem w Specjalistycznym Szpitalu im dra Alfreda Sokołowskiego w Wałbrzychu.

Mężczyzna miał w tygodniu poprzedzającym tragedię przepracować aż 115 godzin, podczas gdy siedem dób to w sumie 168 godzin. Według informacji stacji Polsat News załoga szpitala w Wałbrzychu pracuje ponad siły. Pracownicy placówki narzekają, że brakuje lekarzy i pielęgniarek. Przewidują, że lada moment zaczną się problemy na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, bo nie będzie ratowników. Zgodnie z informacjami dziennikarzy, lekarze w tej placówce mogą miesięcznie wypracowywać nawet 400 godzin, a średnia wynosi około 250 godzin.

Ile może pracować lekarz?

W ciągu tygodnia nie powinno być to więcej niż 48 godzin uwzględniając etat i dodatkowo płatne dyżury. Przepisy wskazują także, że dobowo aktywność zawodowa medyka nie powinna przekroczyć 7 godzin i 35 minut. Jednak kolejne zapisy prawne pozwalają na dłuższy czas pracy. W takim przypadku potrzebna jest dobrowolna, pisemna zgoda lekarza. W 2020 roku medycy w Polsce pracowali średnio 70-80 godzin tygodniowo.


26.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Gwałt w remizie? Strażak ofiarą strażaka

Prokuratura sprawdza, co wydarzyło się we wsi na Pomorzu. Druh OSP miał tam napaść na swojego kolegę.

Sprawa wyszła na jaw dopiero teraz, chociaż wszystko wydarzyło się 13 sierpnia, kiedy we wsi Kaliska w województwie pomorskim świętowano Dzień Strażaka. Właśnie tego dnia, w lokalnej remizie OSP, miało dojść do dramatycznych wydarzeń. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku sprawdza, czy 19-letni strażak – ochotnik został zgwałcony przez 27-letniego druha tej formacji. Razem służyli w jednej jednostce.

Starszy mężczyzna miał, grożąc młodszemu nożem, zaciągnąć go do toalety i tam skrzywdzić. Nie wiadomo jeszcze, czy w organizmie 19-latka znajdowały się jakieś środki odurzające. To musi zostać potwierdzone badaniami toksykologocznymi. „W związku z tym 27-latkowi przedstawiono zarzut z art. 197 Kodeksu Karnego, czyli zgwałcenia. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu.” - poinformowała media Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Sprawa wyszła na jaw, kiedy po strażackiej imprezie 19-latek wrócił do domu, a jego rodzice zauważyli zmianę w zachowaniu. Bliscy mężczyzny pojechali do remizy a tam, w toalecie na pierwszym piętrze, zobaczyli ślady krwi. Zawiadomili wówczas policję.

Państwowa Straż Pożarna nie komentuje sprawy, tłumacząc że jednostki OSP są od niej niezależne. „To bardzo smutna historia i nie powinna się zdarzyć. Zawsze stajemy po stronie pokrzywdzonego. Jednak z wyciąganiem wniosków i konsekwencji należy zaczekać do zakończenia postępowania prokuratorskiego i sądowego, które wyjaśnią dokładny przebieg zdarzenia oraz ewentualną winę.” - mówi wójt Kalisk, Sławomir Janicki.

Sprawcy grozi do 12 lat więzienia.


26.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed