To już dziś! Rząd uruchomił nabór wniosków o bon ciepłowniczy - dopłatę do rachunków za ogrzewanie dla rodzin, które płacą najwięcej za ciepło.

Wsparcie obejmuje osoby, które korzystają z sieci ciepłowniczych, a koszt gigadżula wynosi minimum 170 zł.

Z bonu mogą skorzystać gospodarstwa, w których miesięczny dochód nie przekracza 3272,69 zł dla singla i 2454,52 zł na osobę w rodzinie. Wysokość dopłaty to 500, 1000 lub 1750 zł - w zależności od ceny ciepła. Wnioski przyjmowane są do 15 grudnia w urzędach i online.

Ministerstwo Energii szacuje, że program obejmie setki tysięcy rodzin, a w 2026 roku kwoty wsparcia wzrosną nawet do 3500 zł. Rząd liczy, że bon pomoże przetrwać kolejny sezon grzewczy bez finansowej gorączki.

03.10.2025 Niedziela.NL // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(an)

Nowe dane federalnej policji pokazują, że w ostatniej dekadzie w Brukseli liczba kradzieży i aktów wandalizmu znacząco spadła, ale jednocześnie gwałtownie wzrosła liczba przestępstw narkotykowych, cyberataków i przypadków prania pieniędzy.

Raport podsumowuje 10 lat przestępczości w stolicy Belgii - i kreśli niepokojący obraz zmian.

Według analizy, sprzedaż narkotyków w Brukseli wzrosła aż czterokrotnie - od 197 zgłoszonych przypadków w 2014 roku do ponad 700 w 2024. Policja odnotowuje średnio 2,5 transakcji dziennie, głównie dotyczących kokainy i syntetyków. Coraz częściej też identyfikuje przypadki nielegalnego handlu bronią - w samym 2024 roku przechwycono 73 sztuki broni palnej-

Mimo tego ogólny poziom przestępczości ulicznej spadł. Włamań do mieszkań jest dziś o jedną trzecią mniej, a kradzieże samochodów - aż sześciokrotnie rzadsze niż na początku wieku. Coraz mniej notuje się też napadów z użyciem przemocy, choć za to dwa razy więcej zgłoszeń dotyczy cyberoszustw i phishingu. Policja ostrzega, że wzrost przestępczości internetowej i narkotykowej staje się nowym wyzwaniem dla bezpieczeństwa Brukseli.

03.11.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(an)

Podczas rodzinnego przyjęcia w Haasdonk (gmina Beveren-Kruibeke-Zwijndrecht) doszło do groźnego zatrucia tlenkiem węgla. Aż 17 osób, w tym dzieci, trafiło do szpitala z objawami zatrucia. Jak potwierdził burmistrz Marc Van de Vijver, sytuacja była na tyle poważna, że służby krótko ogłosiły plan medycznej interwencji kryzysowej.

Goście zaczęli się nagle źle czuć, a jeden z obecnych lekarzy natychmiast rozpoznał zagrożenie i zarządził ewakuację. Na miejsce przyjechały liczne zespoły pogotowia, straż pożarna oraz jednostki MUG. Po przybyciu ratownicy potwierdzili, że przyczyną było zatrucie tlenkiem węgla (CO). Kilka osób przewieziono do szpitala na dalsze badania, lecz - jak uspokaja burmistrz - nikt nie był w stanie zagrożenia życia.

Straż pożarna ewakuowała i przewietrzyła salę, a następnie przeprowadziła pomiary, by ustalić źródło emisji gazu. Dochodzenie wciąż trwa, ale sytuacja została szybko opanowana.

03.11.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(an)

Nowy raport o jakości życia w Polsce przynosi sporo zaskoczeń. Okazuje się, że najlepiej żyje się na południu kraju, a północno-wschodnie regiony coraz bardziej odstają. Takie wnioski płyną z analizy przygotowanej przez Algolitycs i SW Research, która objęła wszystkie polskie gminy i województwa.

Eksperci przeanalizowali aż 90 różnych wskaźników - od transportu, edukacji i opieki zdrowotnej po środowisko, bezpieczeństwo i dostępność usług. To najbardziej kompleksowy ranking w Polsce, obejmujący dane z kilkudziesięciu instytucji publicznych.

Południowy liderzy, północne zapóźnienia

W zestawieniu gmin Sopot wyprzedził Warszawę i Mińsk Mazowiecki, pokazując, że nie tylko stolica potrafi przyciągać mieszkańców wysoką jakością życia. W rankingu eksperckim z kolei dominował Mińsk Mazowiecki, wyprzedzając Pabianice i Inowrocław.

Na poziomie województw triumfuje śląskie, przed małopolskim, dolnośląskim i opolskim. To właśnie te regiony tworzą - jak piszą autorzy - „mocny południowo-centralny pas dobrobytu”. Na przeciwległym biegunie znalazły się województwa podlaskie, warmińsko-mazurskie i zachodniopomorskie, które wciąż borykają się z problemami komunikacyjnymi i niższymi dochodami mieszkańców.

Polska dwóch prędkości

Raport potwierdza zjawisko „Polski dwóch prędkości”. Metropolie rozwijają się dynamicznie, przyciągając inwestorów i nowych mieszkańców, podczas gdy mniejsze miasta i wsie tracą ludność i zapadają w stagnację.

Eksperci alarmują, że różnica między najlepszym a najsłabszym regionem rośnie i sięga już 0,25 punktu. To sygnał, że tempo rozwoju nie jest równomierne, a niektóre części kraju coraz wyraźniej zostają w tyle.

03.11.2025 Niedziela.BE // źrodło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(an)